Legendarny aktor Al Pacino prawie umarł: Ujawnił, co zobaczył, gdy jego serce się zatrzymało!
Osiemdziesięcioczteroletni aktor przyznał, że podczas walki z wirusem, który jest bardzo niebezpieczny dla seniorów, jego serce zatrzymało się i prawie umarł. Jednak nawet po tym doświadczeniu nadal starał się o dziecko w bardzo podeszłym wieku.
W wywiadzie dla New York Times, Pacino stwierdził: „Nie miałem pulsu. W ciągu kilku minut karetka była przed moim domem. Miałem około sześciu sanitariuszy w salonie, było tam dwóch lekarzy i mieli na sobie ubrania, które wyglądały jak z kosmosu”.
„Nie widziałem białego światła ani niczego innego. Nic tam nie było. Nigdy w życiu o tym nie myślałem. Ale znasz aktora: dobrze brzmi powiedzieć, że raz umarłem. Co to jest, kiedy nic nie zostało?” stwierdził dalej Pacino.
Gwiazda Ojca Chrzestnego przyznała, że nigdy wcześniej nie myślała o śmierci. I chociaż Al przeżył to doświadczenie i jest w wieku, w którym ludzie już odchodzą ze świata żywych, jego syn Roman urodził się w zeszłym roku.
