Kryzys zaufania. Czeskie Radio zawiesza umowy z STVR
Czeskie Radio (Čro) zawiesiło w tych dniach swoje powiązania umowne ze Słowacką Telewizją i Radiem (STVR).
„Chcę chwilę poczekać i zobaczyć, czy nowa organizacja będzie przestrzegać zasad niezależnych, bezstronnych i obiektywnych mediów publicznych”, wyjaśnił René Zavoral, dyrektor generalny CRo, na posiedzeniu Rady Radia w lipcu, wyjaśniając, dlaczego zawiesił umowę zawartą z pierwotnym RTVS.
Posunięcie czeskiego nadawcy publicznego zostało zgłoszone przez .
Zavoral wymienił kilka konkretnych punktów, w których współpraca ze słowackimi mediami publicznymi zostanie przerwana:
- przerwy ztransmisje stacji regionalnych w połowie czasu antenowego ČRo ze studiem radiowym STVR w Bańskiej Bystrzycy,
- na razie wspólne projekty kulturalne dobiegają końca, takie jak koncert bożonarodzeniowy Czeskiego Radia i ówczesnego RTVS
- również odwołane wymiana treści wiadomości.
Krytyka działań słowackiego rządu
Zavoral bronił RTVS przed interwencją słowackiego rządu w dość ostrym oświadczeniu w marcu tego roku:
„Jest to niewątpliwie pierwszy krok w kierunku nacjonalizacji mediów publicznych na Słowacji i stłumienia ich wolnego i obiektywnego nadawania, co jest jednym z warunków zachowania demokracji i pluralizmu opinii w tym kraju” – napisał wówczas szef czeskiego radia.
Czeska Telewizja dołączyła później do Czeskiego Radia, zajmując podobnie krytyczne stanowisko.
Minister kultury Martina Šimkovičová (nominowana przez SNS), która jest odpowiedzialna za zmiany w ustawach medialnych, już ogłosiła, że planuje regularnie spotykać się z nowym dyrektorem odpowiedzialnym za STVR. Według serwera, wzmocniło to krytykę, że prawdziwą motywacją rządu Roberta Fico do zmian w mediach publicznych jest poddanie ich ściślejszej kontroli politycznej.
Czeska Telewizja (CT) również śledzi rozwój wydarzeń na Słowacji. Jej dyrektor generalny, Jan Souček, nie miał jeszcze okazji spotkać się z nowym kierownictwem STVR.
„To, czy Czeska Telewizja będzie kontynuować współpracę na poziomie, który był powszechny w ostatnich latach, jest kwestią dalszych negocjacji. I to również na poziomie Europejskiej Unii Nadawców (EBU)”, powiedział Souček portalowi.
Były dyrektor Machaj: Nie jestem zaskoczony
Były dyrektor Telerozhlasu Ľuboš Machaj zaznaczył, że nie jest zaskoczony posunięciem czeskiej strony.