Król Karol III traci cierpliwość do kontrowersyjnego brata: Andrzej odmawia opuszczenia pałacu utrzymywanego przez podatników

Karol III (75) zamknął w niedzielę drugi rok swojego panowania. W zamku Balmoral w Szkocji obchodził drugą rocznicę śmierci królowej Elżbiety II. Tymczasem początek jego panowania nie był łatwy, ponieważ towarzyszyły mu skandale z synem Harrym, rak, a także problemy z bratem Andrew (64).

Ten ostatni w rzeczywistości nie jest pracującym członkiem rodziny królewskiej, ale odmawia opuszczenia rezydencji Royal Lodge w Windsorze. Ale król traci cierpliwość i podejmuje kroki, aby pozbyć się Andrew z domu.

Według ekspertów, 30-pokojowy pałac w Windsorze jest wart co najmniej trzydzieści milionów funtów. Utrzymanie rezydencji jest opłacane przez podatników, co jest skandaliczne, biorąc pod uwagę, że Andrew nie pracuje dla państwa jako oficjalny członek rodziny królewskiej. Książę Yorku nalega na pozostanie w rezydencji, która została mu pożyczona przez matkę. Trzymała nad nim opiekuńczą dłoń.

Król finansuje prywatnych strażników w rezydencji, odkąd uzbrojeni policjanci Andrew zostali usunięci w 2022 roku z powodu skandalu wokół Jeffreya Epsteina. „Karol jest u kresu swoich możliwości i dał jasno do zrozumienia, że są teraz tylko dwie opcje dla Andrew. Pierwszą z nich jest znalezienie sposobu na uzyskanie niezależności finansowej poprzez pokrycie wydatków na ochronę i utrzymanie domu. Drugą, według źródeł bliskich królowi, jest przeniesienie się do bardziej odpowiedniego zakwaterowania”, cytuje go The Sun.

Karol chce, aby Andrzej przeprowadził się do Frogmore Cottage w posiadłości Windsor, która jest byłym domem księcia Harry’ego i jego żony Meghan.