Kradzież muzeum od 70 lat nadal powoduje pobudzenie w nauce motyli
Ostatnie posty

Kradzież muzeum od 70 lat nadal powoduje pobudzenie w nauce motyli

Amanda Cox // Your

Kradzież muzeum od 70 lat nadal powoduje pobudzenie w nauce motyli

Kradzież motyli Colina Wyatta jest dziwną i fascynującą historią i rozpoczęła agitację, która ma dziś wpływ na naukę.

Według wycofujących się do 1942 roku, kiedy zadzwonili Brytyjczycy Colin Wyatt Podróżował do Australii, aby pracować w lotnictwie, zabierając swoją żonę Mary.

Era Wyatt um Olimpijski mistrz skoków narciarskichjeden Wojskowy Kamuflarjeden autorjeden Singer Yodlesjeden malarzjeden Entuzjasta przyrodnik i jeden Kolekcjoner motyla. Jeden Renaissance Manjak to było. W doniesieniach z ówczesnych gazet jest to często opisywane jako „charyzmatyczne” i „piękne”.

Wyatt użył swojego uroku i rozgłosu, aby uzyskać dostęp do najbardziej obszernych kolekcji Australia Muzeum Motyum.

Dla obsesyjnego kolekcjonera, takiego jak Wyatt, a Rzadki motyl jest tak cenny jak rzadki diament. Dlatego poprowadził napad – z rycerskim dotykiem.

Pod pretekstem aktualizacji książki o australijskich motywach, Wyatt został zaproszony do wejścia do tajne pokoje muzeów, Gdzie są najbardziej pożądane okazy kolekcji owadów.

Następnie po prostu opuść muzea z Małe puszki pełne motyli w kieszeniach i pod kapeluszem. Podczas podróży Wyatta do Adelaide mówi się, że przyszedł Zamknij się w muzeum w nocy wykonywać pracę pokryty ciemnością.

Podczas kilku wizyt w 1946 roku, Wyatt Przemycono około trzech tysięcy okazów motyli z australijskich kolekcji muzealnych.

Wyatt wysłał skradzioną kolekcję do swojego domu w Anglii i wkrótce wrócił samolotem. Tym razem wrócił bez Maryi. Rozdzielił się podczas pobytu w Australii. W twoim domu pusty Wyatt poświęcony etykietarowi wszystkie okazy skradzione kolekcjonerami i fikcyjnymi miejscamiCzasami z własnym imieniem.

Niemal natychmiast rozprzestrzenił się na mieszkańców muzeów australijskich wiadomości, że w ich kolekcjach motyla były dziury. Ty Po prostu brakowało rzadszych i trudniejszych do znalezienia próbek.

Detektywi ze Szkocji zostali wezwani do zbadania przypadków brakujących motyli. Po procesie, który trwał rok, W końcu oskarżyli WyattaW odzyskał 1600 nieocenionych okazów i odesłał nas z powrotem do Australii.

Wyatt ogłosił się winnego kradzieżyChociaż powiedział, że nie był w doskonałej osądzie po swoim niedawnym rozwodzie. Sędzia wydawał się sympatyzować z tą wymówką.

Według magazynu Time „Sędzia pozwolił mu łatwo odejść, zrozumiał„ odwrócenie uwagi jego umysłu ”, że doprowadził Wyatta do pasji”.

Australijscy kuratorzy mieli skrupulatnie sortowanie próbek zwróconych do ich oryginalnych plików.

Ciekawa żółta etykieta pozostaje w każdym okazie do dziś, aby powiedzieć: „Minął kolekcję kradzieży CW Wyatta1946-1947 ″, jako przypomnienie, że jest mały element wątpliwości do zwijania wokół każdego okazu granego przez Colina Wyatta.

72 lata później

Postępowanie o 72 latachodźmy do Michael BrabyLepidopterista, na Australian National University.

Braby nie ma pojęcia, że ​​zamierza odkryć Większe oszustwo taksonomiczne w Australii. Zauważyłem coś dziwnego w tym konkretnym motyle, a Flame Hairstreak (Pseudalmenus barringtonensis).

Lepidopterist podchodzi brzęczenie Aby zobaczyć bliżej i w „płomieniem” charakterystycznym motyla, szkarłatne plamę w ciemnobrązowym tylnym skrzydle wydaje się być załatane czerwoną farbą.

Nauczyciel współpracownika, który należy do ANU Research School of Biology i CSIRO, przekazał 30 lat na zbadanie motyli i ćmyKiedy więc alarm zaczyna brzmieć na temat tego okazu podejrzanego wyglądu, podąża za tematem, kontaktując się z kolegą.

„Myślałem, że to może być wypadek”, mówi Braby, myśląc, że ktoś mógł winić za uszkodzone skrzydło.

Ale wkrótce potem kolega Rod Eastwood Sugeruje: „Musi być powiązany z„ Colin Wyattfly Heist ”z 1947 roku.

Chociaż w okazji Flame Hairstreak nie było tych żółtych etykiet Można go mieszać w przypadku Wyatta.

Wyatt, który ujawnił swoją sztukę w Australii, miał umiejętności malarza także oznacza i powód sfałszować Okaz z kolekcji Australian Museum.

W 1946 roku była to jedyna znana kopia Flame Hairstreak Na świecie. Nie ma wątpliwości, że byłby w środku Lista życzeń Wyatta.

Braby argumentował, że Wyatt mógł ukraść rzadki okaz, a następnie umieścić raczej realistyczne fałszerstwo, które stworzył na swoim miejscu, aby nikt go nie podejrzewał.

Ale w skrupulatnym świecie taksonomii i kolekcjonowania muzeów CHamarowa uwaga na fałszywe jest niezwykłą postawą. Braby potrzebował dowodów.

Ponadto, aby ukończyć artykuł naukowy, w którym działali – rewizja statusu taksonomicznego tego gatunku motyla – mózg i Eastwood potrzebny do zbadania prawdziwego oryginalnego okazu, zwanego Holoty.

Tak narodził się Równoległa misja rozwiązywania tej tajemnicy.

Brady przeprowadziła się do Sydney, aby odwiedzić muzeum i zbadać kolekcję własnymi oczami.

Michael Braby i Rod Eastwood.

Kradzież muzeum od 70 lat nadal powoduje pobudzenie w nauce motyli

Natknął się na szczególny okaz, który wyróżniał się jako świetny kandydat na holotyp ptaka równiny. To było znacznie lepsze niż rzekomy próbek holotypowy, który widziałem na ekranie komputera.

„W latach 40. XX wieku istniała etykieta z kolekcji Theft WYATT, podobna data, ale miała inną etykietę lokalizacji”, wyjaśnia Braby.

Braby nazwał konserwatystę Australijskiego Muzeum i wyjaśnił, co znalazł.

Podkreślił, że oprócz czerwonego skrzydła, Były inne wątpliwe różnice To wskazało na fałszowanie próbki. Black Wing Lanes of the (domniemane) fałszer Flame Hairstreaka pomarańczowy tor został powiązany z nieapłacowymi czarnymi świecami na oryginalnych rysunkach kolekcjonera.

W wspomnieniach Wyatta, które opisują przygody ich kolekcjonera, możesz dokładnie wiedzieć, gdzie podróżowałeś i kiedy, konfigurując chronologię żyjącą z Twojej kolekcji. Ale Braby stwierdził, że etykiety tych dwóch okazów nie odpowiadały rzekomym chronologii kolekcjonera – to znaczy, dopóki nie wymienił etykiet.

Wyatt nigdy nie poszedł do odległego miasta Barrington Tops, gdzie Flame Hairstreakale poszedł do Blue Mountains, gdzie zgłosił swoje podekscytowanie, zbierając wiele przykładów innego podobnego gatunku, Jedwabisty Hiarstreak (Pseudalmenus chlorinda) – gatunek, który ma czarne żyły w odcinku pomarańczowym.

„Kiedy powiedziałem kustoszowi, był oszołomiony” – mówi Braby. „Właśnie potrząsnęło mi głowę”.

Brain i Eastwood opublikowali artykuł, w którym ujawnili swoją sprawę, stwierdzając, że Wyatt ukradł oryginalny holotyp Flame Hairstreak Do swojej prywatnej kolekcji, a następnie zastąpił go okazem Jedwabisty w włosach Że on sam zebrał, stworzył go i namalował ostrożnie jak fałszerstwo, wymieniając dwie prawdziwe etykiety.

Nigdy wcześniej nie odkrył fałszerstwa w australijskiej krajowej kolekcji owadów.

W swoim artykule z 2019 r. Braby i Eastwood napisali, że „oszukańczy i pozornie bezprecedensowy akt Wyatta Stworzenie fałszywego holotypu pozostało niezauważone od 72 lat i z pewnością należy zostać zaklasyfikowanym jako największe oszustwa taksonomiczne w Australii. „

Po opublikowaniu tego artykułu naukowiec znaleził inny okaz podrobionego motyla John Tennentz Londyńskiego Muzeum Historii Naturalnej w 2024 r. Tennente przypisał to również działaniom Wyatt.

Efekt motyla

Podobnie jak sędzia na procesie Wyatta w 1947 roku, niektórzy mogą zapytać, czy kradzież wielu martwych motyli jest tak ważna, ale Te rzeczy są naprawdę ważne dla nauki.

Wyatt ukradł publiczną rejestracjębez martwienia się, w jaki sposób usunięcie unikalnych oryginalnych okazów może wyprowadzić mianowanie i klasyfikację gatunków w przyszłości.

„To, co zrobił, jest poza słowami” – mówi Braby. „Instytucje Museologiczne są podstawą naszej taksonomii i nomenklatury i dlatego skutecznie wspierają Nasza wiedza na temat różnorodności biologicznej„.

A Taksonomia jest językiem uniwersalnym co jest podstawą wszystkich globalnych systemów biologicznych. Istnieje kodeks postępowania, który należy przestrzegać przy opisywaniu nowego gatunku dla nauki, a każdy krok ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia dokładności rejestracji.

Kod stanowi, że kiedy artykuł jest publikowany o nazwie nowego gatunku, tak jest Konieczne jest przedstawienie holotypu, jako fizycznego dowodu gatunku.

„Pomysł leżący u podstaw istnienia próbki holotypowej jest to, że nie ma wątpliwości co do skutecznego aspektu gatunku”, wyjaśnia Braby.

Pokolenia naukowców będą powtórzyć holotyp w swoim dochodzeniu, więc okaz musi być dostępny dla publiczności.

„Jeśli zaczniemy go przenosić, Tkanka taksonomii zawali się„.

Jeśli opublikowana jest nazwa taksonomiczna lub opis, który nie jest zgodny z kodem, społeczność naukowa prawie zawsze zidentyfikuje problemy i odrzuci nowy nieważny gatunek. Ta staranność jest kluczowa, jeśli chcesz być dobrym taksonomistą.

„W tej chwili mamy dwa diametralnie przeciwne problemy: z jednej strony tracamy różnorodność biologiczną z fenomenalnym rytmem, a z drugiej strony odkrywamy różnorodność biologiczną na niespotykaną skalę”, mówi Braby.

Dziwnie jest spotkać się w środku Kryzys różnorodności biologicznejPodczas gdy technologia i innowacje naukowe otwierają drzwi do odkrycia.

„Więc jeśli taksonomia będzie się rozwijać, musimy to zrobić dobrze”, mówi Braby. „Musimy uczyć się na naszych błędach i starać się ich nie powtarzać”.

Teresa Oliveira Campos, zap //

Source link

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.