Kövešová ostrzega przed znanymi oszustami: Bądź ostrożny! Poruszają się po Słowacji
W swojej pracy dziennikarka Kristína Kövešová często koncentruje się na sprawach karnych, które wywołują gęsią skórkę. Przygotowuje raporty śledcze dotyczące oszustów, złodziei, rumuńskiej mafii, drapieżników seksualnych, mafii narkotykowej w Seredi czy w obszarze okrucieństwa wobec zwierząt. Przed oszustami ostrzega nie tylko za pośrednictwem ekranów telewizorów, ale także na swoim profilu na Instagramie.
Znowu musiała podnieść ostrzegawczo palec. „Moja droga, nadal prawdą jest, że wraz z nadejściem świąt Bożego Narodzenia w całej Słowacji zaczęło nas odwiedzać wielu różnych oszustów. Niezależnie od tego, czy chodzi o zbiórki na rzecz głuchych, czy nasze gangi złodziei, oczywiście także nasi fałszywi żebracy. Uważajcie, bo kiedy ich wypędzimy z Bratysławy, przeniosą się do innych miast na Słowacji„– podkreśliła. „Ciągle powtarzam, że trzeba pomagać, ale tym, którzy tego potrzebują” – dodała Kövešová.
Już na początku grudnia zwróciła uwagę na znane od lat grupy zorganizowane. „Ci nasi chłopcy są najpierw w Bratysławie, potem jadą do Wiednia, Budapesztu, Pragi i tak rotacyjnie. Na co trzeba zwrócić uwagę? To głównie grupa kobiet” – powiedziała, dodając, że oni też złapali para mężczyzny i kobiety. „Gdy tylko zostaną zauważeni, zmieniają ubranie. Zakrywają twarze, zmieniają kurtki, noszą różne kapelusze,” o imieniu Kika. Według niej w mieście jest ich pełno.