Konflikt na Bliskim Wschodzie, na żywo | Biden informuje Kongres o umowie zbrojeniowej dla Izraela o wartości 7,8 miliarda euro | Międzynarodowy
Izrael twierdzi, że rozmontował finansowany przez Iran obiekt w Syrii produkujący rakiety
Izraelska armia poinformowała, że w ramach operacji rozpoczętej 8 września jej żołnierze rozebrali w Syrii podziemny obiekt, który według niej został ufundowany przez Iran do produkcji rakiet dalekiego zasięgu i precyzyjnych pocisków kierowanych.
W przygotowanej kilka miesięcy wcześniej misji wzięło udział ponad 100 żołnierzy oddziału Shaldag armii izraelskiej w rejonie Masjafu w zachodniej Syrii, do których przybyli helikopterami i nikt z nich nie odniósł obrażeń. „Żołnierze zniszczyli kompleks i bezpiecznie powrócili na terytorium Izraela” – powiedział międzynarodowy rzecznik izraelskiej armii Nadav Shoshani.
Operacja ta, zdaniem rzecznika, jest wynikiem kampanii, w ramach której przez kilka lat izraelski wywiad śledził i zbierał informacje na temat infrastruktury wojskowej znajdującej się w pobliżu granicy z Libanem. „Kompleks obejmował zaawansowane linie montażowe przeznaczone do produkcji precyzyjnie kierowanych rakiet i rakiet dalekiego zasięgu, co znacznie zwiększyło dostawy rakiet dla Hezbollahu i innych irańskich terrorystów w regionie” – wyszczególnił.
Ponadto Izrael utrzymuje, że jego siłom udało się uzyskać dostęp do maszyn o krytycznym znaczeniu do produkcji precyzyjnych rakiet, a także do dokumentów wywiadowczych, które są już badane. „Musieliśmy działać, ponieważ wyraźnie stanowiło to zagrożenie dla Izraelczyków. Musimy pamiętać, że w ciągu ponad roku wojny Hezbollah wystrzelił w kierunku naszego terytorium 7 000 pocisków, a część z nich była dalekiego zasięgu” – argumentował ten urzędnik.
W tym sensie powtórzył, że armia prowadząc te operacje stara się uniemożliwić Hezbollahowi przezbrajanie się, chociaż przyznał, że Iran „pomimo otrzymanych ciosów” w dalszym ciągu dysponuje wieloma możliwościami umożliwiającymi wytwarzanie broni. „Jestem pewien, że w przyszłości będą szukać innych dróg” – skrytykował. Odnosząc się do statusu zawieszenia broni w Libanie, obowiązującego od 26 listopada ubiegłego roku, ten izraelski urzędnik oświadczył, że jego wojska będą „stopniowo” wycofywać się z południa sąsiedniego kraju i ma nadzieję, że siły armii libańskiej zajmą to terytorium, jak ustalono w umowie. (EFE)