Komisja wyborcza w Gruzji przelicza część głosów
Tysiące Gruzinów protestowało w Tbilisi przeciwko wynikom wyborów parlamentarnych.
Gruzińska Komisja Wyborcza ponownie przeliczy głosy w około 14 procentach lokali wyborczych. Jest to reakcja na zarzuty, że weekendowe wybory parlamentarne zostały sfałszowane, donosi TASR, według raportu AFP.
Komisja wyborcza ponownie przeliczy karty do głosowania z losowo wybranych lokali wyborczych, wyjaśniły władze. W sobotnich wyborach parlamentarnych rządząca partia Gruzińskie Marzenie wygrała, zgodnie z ogłoszonymi wynikami, z 53,9% głosów. Cztery inne partie opozycyjne przekroczyły pięcioprocentowy próg wyborczy. Wszystkie jednak odmówiły uznania wyników wyborów i planują bojkot nowego parlamentu.
Protesty na ulicach Tbilisi
Dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice Tbilisi w poniedziałek wieczorem, domagając się nowych wyborów, wielu z nich machało flagami Unii Europejskiej i Gruzji. Tłumy były jednak mniejsze niż podczas protestów zwoływanych latem przez grupy społeczeństwa obywatelskiego przeciwko autorytarnym ustawom, podaje Politico. Liderzy opozycji powiedzieli protestującym, że w najbliższych dniach podejmą decyzję o kolejnych krokach.
Koalicja kilkudziesięciu gruzińskich organizacji pozarządowych, które działały jako obserwatorzy podczas wyborów, rzekomo odkryła schemat oszustw wyborczych i wezwała do przeglądu i unieważnienia ponad 300 000 oddanych głosów. Uzyskane dowody, według niej, potwierdzają, że było to z góry zaplanowane, zorganizowane oszustwo i że przygotowania do niego rozpoczęły się przed wyborami.
Międzynarodowi obserwatorzy wyrazili zaniepokojenie incydentami zastraszania wyborców, fizycznymi atakami na wyborców, kupowaniem głosów i przypadkami wielokrotnego głosowania, poinformowała w niedzielę Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Obserwatorzy wezwali do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie takich incydentów, jednocześnie wzywając do dalszych demokratycznych reform w kraju.