Komisja Europejska pozywa Węgry w związku z ustawą o ochronie suwerenności
W grudniu ubiegłego roku węgierski parlament przyjął ustawę chroniącą przed ingerencją polityczną z zagranicy.
Zaktualizowano o 13:59.
Komisja Europejska (KE) pozwała Węgry do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), ponieważ uważa, że węgierska ustawa o ochronie suwerenności narodowej narusza prawo UE. Krytycy ustawy twierdzą, że jej celem jest uciszenie opozycji i przeciwników rządu, donosi TASR, zgodnie z komunikatem prasowym KE i AFP.
W lutym tego roku KE wysłała formalny komunikat do Węgier, wyrażając obawy dotyczące brzmienia ustawy. Odpowiedź Budapesztu została uznana za niezadowalającą przez Komisję Europejską, która w maju przesłała Węgrom uzasadnioną opinię. Komisja powtórzyła w niej zarzuty dotyczące naruszenia Karty Praw Podstawowych UE, podstawowych wolności na rynku wewnętrznym i unijnych przepisów o ochronie danych. W odpowiedzi Budapeszt stwierdził, że ustawa o ochronie suwerenności nie narusza prawa UE, a obawy KE są bezpodstawne.
„Po dokładnej ocenie odpowiedzi węgierskich władz, Komisja utrzymuje, że większość zidentyfikowanych niedociągnięć nadal nie została rozwiązana” – stwierdziła KE. Na przykład, węgierskie prawo narusza prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, wolność wypowiedzi i informacji, wolność zrzeszania się, prawo do tajemnicy adwokackiej i domniemanie niewinności.
Węgierski parlament przyjął ustawę w grudniu ubiegłego roku. Rządząca partia Fidesz twierdzi, że jest ona potrzebna do ochrony przed ingerencją polityczną z zagranicy. Ustawa ustanowiła Urząd Ochrony Suwerenności, którego zadaniem jest badanie konkretnych działań prowadzonych w interesie innego państwa lub zagranicznego organu, organizacji lub osoby, jeśli mogą one naruszać lub zagrażać suwerenności Węgier. Dochodzenia dotyczą również organizacji, których działalność finansowana z zagranicy może wpływać na wynik wyborów lub wolę wyborców.
Jeśli TSUE zdecyduje, że Węgry nie wypełniają swoich zobowiązań i naruszają prawo UE, rząd w Budapeszcie będzie zmuszony do zmiany przepisów krajowych i dostosowania ich do prawa UE. Jeśli KE nie będzie usatysfakcjonowana postępowaniem Węgier, a następnie TSUE uzna, że Budapeszt nie zastosował się do wyroku, może nałożyć karę finansową – grzywnę ryczałtową i/lub okresowe kary pieniężne za każdy dzień opóźnienia.