Kitesurfer na morzu nie ma kontroli nad latawcem: na drodze statków odmawia pomocy ratowniczej
W poniedziałek (19 sierpnia) po południu straż pożarna w Kłajpedzie otrzymała zgłoszenie o nietypowym incydencie.
Na numer alarmowy 112 zadzwoniły osoby przebywające na Molo Północnym w Melnrage.
Około godziny 15.26 zgłoszono, że potrzebna jest pomoc dla rozbitka.
Został on wniesiony do bram portu morskiego w Kłajpedzie, doprowadzony do betonowych bloków molo i nie był w stanie wspiąć się o własnych siłach.
Kiedy strażacy przybyli na miejsce zdarzenia, mężczyzna trzymał się betonowych bloków i podszedł do niego ratownik na skuterze wodnym.
Według szefa ratowników z Kłajpedy, Aleksandra Siakkiego, rozbitek odmówił pomocy.
Mężczyzna zdołał samodzielnie wspiąć się na betonowe bloki molo z całym sprzętem latawcowym.
„Północny wiatr zawiał kiteboardera, który nie był w stanie kontrolować swojego latawca na morzu, do bram portu w Kłajpedzie i znalazł się na torze wodnym – szlaku żeglugowym.
Jednak wszystko skończyło się bardzo szczęśliwie”, powiedział Siakki dla „Western Express”.
Ratownicy na plaży w Kłajpedzie pomogli również kitesurferowi, który przecenił swoje siły i nie był w stanie kontrolować latawca przy silnym wietrze, dotrzeć do brzegu w połowie lipca.
Incydent ten miał również miejsce przy północnym falochronie bramy portu morskiego w Kłajpedzie.