Kim Kardashian odwiedziła skazanych na dożywocie morderców Lyle’a i Erika Menendezów po kontrowersjach związanych z Netflixem
Amerykańska gwiazda telewizyjna Kim Kardashian odwiedziła dwóch braci – Lyle’a i Erika Menendezów – którzy obecnie odsiadują wyroki dożywocia w więzieniu za brutalne zamordowanie swoich rodziców w Kalifornii 35 lat temu, donosi wtorek.
Lyle i Erik Menendez zostali skazani na dożywocie za wielokrotne zastrzelenie Jose i Kitty Menendez z bliskiej odległości w rodzinnej rezydencji w Beverly Hills w dniu 20 sierpnia 1989 roku. Bracia mieli wówczas 21 i 18 lat.
Serial Netflix oparty na prawdziwym morderstwie znajduje się obecnie na szczycie rankingów oglądalności platformy streamingowej.
Lyle i Erik Menendez byli wśród więźniów, którzy słuchali Kim Kardashian mówiącej o reformie więziennictwa w zakładzie karnym Richard J. Donovan Correctional Facility w hrabstwie San Diego, według amerykańskiej publikacji rozrywkowej TMZ.
Dwaj bracia byli zaangażowani w projekt o nazwie Greenspace, który zachęca więźniów do poprawy wyglądu ich więziennych podwórek, co ma wspierać ich resocjalizację.
Według TMZ, Kim Kardashian przyszła wraz ze swoją siostrą Khloé, jej mamą Kris i aktorem, który gra Erika w serialu Netflix, Cooper Koch.
W zeszłym tygodniu Erik Menendez skrytykował serial Netflixa, nazywając go „nieuczciwym” i „niedokładnym”, krytykując również to, co nazwał „rażącymi kłamstwami”, które złożyły się na charakterystykę jego starszego brata Lyle’a.
W oświadczeniu udostępnionym przez żonę Erika, Tammi, na portalu społecznościowym X, powiedział: „Myślałem, że przezwyciężyliśmy kłamstwa i portrety, które rujnują postać Lyle’a. Stworzyli karykaturę Lyle’a zakorzenioną w okropnych i rażących kłamstwach rozsianych po całym serialu. Mogę tylko wierzyć, że zrobiono to celowo”.
Oskarżył on również twórcę serialu, Ryana Murphy’ego, o „złośliwość uprzednią” i powiedział, że film wyrządza krzywdę, na wiele lat, męskim ofiarom napaści na tle seksualnym.
Bracia twierdzili, że popełnili przestępstwa w samoobronie po latach rzekomego fizycznego, emocjonalnego i seksualnego znęcania się nad nimi.
Prokuratura twierdziła, że zamordowali swoich rodziców z zimną krwią, z premedytacją, aby przejąć rodzinną fortunę.
„Ciężko jest zobaczyć swoje życie na ekranie”.
Murphy, który stworzył pierwszą serię serialu „Monster” – o amerykańskim seryjnym mordercy Jeffreyu Dahmerze – odpowiedział na komentarze Erika, mówiąc, że Erik tak naprawdę nie oglądał serialu i że jego obowiązkiem jako twórcy serialu było przedstawienie obu stron historii.
Murphy powiedział Entertainment Tonight: „To bardzo trudne, jeśli jest to twoje życie, zobaczyć swoje życie na ekranie… Były w to zaangażowane cztery osoby, dwie osoby nie żyją, a co z rodzicami? Jako scenarzyści mieliśmy obowiązek spróbować przedstawić ich perspektywę w oparciu o nasze badania, co też zrobiliśmy”.
Rozmawiając z dziennikarzami w zeszłym tygodniu podczas premiery filmu w Los Angeles, aktor Cooper Koch powiedział, że przeprowadził wiele badań na potrzeby serialu.
Aktor grający Erika powiedział: „Przeczytałem wszystko, co mogłem. Oglądałem cały proces. Spałem z tym procesem w głowie. Zasnąłem więc słuchając Erika (Menendeza) i Leslie (Hope Abramson – prawniczki, która broniła obu braci)” w sądzie.
W filmie występują Javier Bardem, Chloë Sevigny, Cooper Koch i Nicholas Alexander Chavez, a można go już oglądać w serwisie Netflix.
Sprawa braci Menendez była jedną z najbardziej nagłośnionych spraw o morderstwo w historii Stanów Zjednoczonych, trafiając na pierwsze strony gazet aż do zakończenia ich procesu pod zarzutem morderstwa z premedytacją. W sądzie bronili się, twierdząc, że działali ze strachu po latach fizycznego, emocjonalnego i seksualnego znęcania się nad nimi przez rodziców.
Prokuratorzy twierdzili natomiast, że zabili oboje swoich rodziców, aby odziedziczyć znaczny majątek rodzinny. Sprawa ta była przez lata przedmiotem kilku hollywoodzkich adaptacji, zarówno w formie filmów, jak i seriali.