Kaszmira: Pakistan ogłasza wysoki natychmiastowy pożar w konflikcie z Indiami | Międzynarodowy
Indie i Pakistan osiągnęły porozumienie w sprawie „wysokiego pożaru z natychmiastowym skutkiem”, powiedział Islamabad w sobotę po kryzysie wojskowym między dwoma krajami, które weszły w jeszcze bardziej niebezpieczną fazę po nowej fali ataków krzyżowych na bazy wojskowe i strategiczne. Ogłoszenie pakistańskiego rządu miało miejsce kilka godzin po tym, jak dwa azjatyckie uprawnienia nuklearne wzajemnie się oskarżone o rozpoczęcie ostatniej rundy bombardowania ,. Tuż przed wydaniem ogłoszenia prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, potwierdził, że uzgodniono wysoki „całkowity i natychmiastowy” pożar między Indiami a Pakistanem. Zrobił to w rzeczywistości, jego sieć społecznościowa, w poście, w którym powiedział, że umowa nadeszła „po długiej nocy rozmów z mediacją Stanów Zjednoczonych”, informuje Iker Sixdedos Z Waszyngtonu. „Gratulujemy obu krajom ich zdrowego rozsądku i wielkiej inteligencji”.
Trump nie podał więcej szczegółów, ale wydaje się, że jego słowa odnosiły się do wysiłków Sekretarza Stanu Stanów Zjednoczonych, Marco Rubio, który przemawiał między piątek a tą sobotę osobno z szefem armii pakistańskiej, także Munir oraz z indyjskim ministrem spraw zagranicznych Subrahamyana Jaishankara. Według rzeczniczki Departamentu Stanu USA Rubio nalegał na potrzebę przywrócenia bezpośredniego kanałów komunikacji z dwoma krajami i zaoferował mediację z Waszyngtonu, aby ułatwić dialog, który uniknie nowych starć. Sam Rubio wskazał, że oba kraje inicjują rozmowy „w neutralnym miejscu” na temat konfliktu i sporów granicznych od dziesięcioleci, zwłaszcza w regionie Campmiro.
Pakistański minister spraw zagranicznych Ishaq Dar, już rano komunikował się, że Islamabad „rozważa przestanie”, jeśli Indie zakończą ataki, ale ostrzegł także, że każda nowa ofensywa „otrzyma odpowiedź”.
Ze swojej strony rzeczniczka armii indyjskiej, pułkownik Vyomika Singh, potwierdziła, że jej kraj utrzymuje zaangażowanie nieskrępującego „ilekroć Pakistan działa wzajemnie”, chociaż potępiła rosnący pokaz żołnierzy pakistańskich na kilku obszarach przygranicznych, „co sugeruje zamiar przedłużenia sytuacji”, powiedział.
Islamabad zapewnia, że New Delhi bombardowało co najmniej trzy bazy lotnicze z pociskami wczesnym porannym o świcie. Jednym z celów była Nur Khan, kluczowej instalacji znajdującej się na obrzeżach pakistańskiej stolicy. Kilku świadków sąsiedniego miasta Rawalpindi cytowane przez międzynarodowe agencje, stwierdziło, że słyszeli co najmniej trzy eksplozje i byli świadkami „dużej kuli ognia” w odległości kilku kilometrów. Armia pakistańska wskazała w oświadczeniu, że kilka godzin później odpowiedziała „okiem”: zrobił to z krótkimi pociskami, które pojawiły się na kilku pozycjach w Indiach, w tym z bazami powietrznymi Udhampur i Pathankot, a także przeciwko magazynie rakietowej.
Nueva Delhi zaprzecza, że zainicjował ofensywę i twierdzi, że jego działania są częścią odwetu za serię pakistańskich ataków dronami, długimi pociskami i bojownikami w stosunku do 26 celów na terytorium Indii. „To działania Pakistanu spowodowały wspinaczkę” – powiedział indyjski sekretarz spraw zagranicznych, Vikram Misri. „Indie działały w obronie własnej, z odpowiedzialności i miar” -dodał.
Premier Pakistanu, Shehbaz Sharif, zapewnił, że jego kraj udzielił „silnej i skoordynowanej odpowiedzi” na to, co opisał w oficjalnym oświadczeniu jako niesprowokowana agresja. „Dzisiaj odpowiedzieliśmy mocno i pomściliśmy krew z niewinności. Jesteśmy bardzo dumni z naszych sił zbrojnych” – powiedział.
To, co wydarzyło się w nocy, pojawia się już, gdy Indie rozpoczęły się w środę w SO -Called Operation Sindoor, kampania ataków rakietowych na to, co określił jako „infrastrukturę terrorystyczną” – chociaż Islamabad twierdzi, że był cywilny – w Kaszmirze zarządzanym przez Pakistan i niektóre punkty kraju.
Po raz pierwszy bomby indyjskie dotarły do gęsto zaludnionych obszarów pakistańskich poza terytorium Kaszmiru, milczącym limicie od momentu podpisania pożaru w 2003 r. Ratuje się na etapie niezależności obu krajów, urodzonych w 1947 r. W partycji starej kolonii brytyjskiej.
Środa Ofensywa indyjska była częścią represji w Nowym Delhi w indyjskim Kaszmirze, gdzie grupa zbrojna zamordowała 26 indyjskich turystów, głównie Hindusów. Indie przypisują autorstwo ataku na grupy powstańcze z bazami w Pakistanie, kraju, który oskarża o to, że nie ćwiczy wystarczającej ręki, aby powstrzymać terroryzm.
W odpowiedzi Pakistan aktywował operację Bunyan Marsoos – nazwę pobraną z Koranu, która nawiązuje do twardej i spójnej struktury -, z którą twierdzi, że zaatakował wyłącznie indyjskie obiekty wojskowe.
Od początku wspinaczki zmarło co najmniej 50 osób, 33 z nich na terytorium pakistańskim, według danych zebranych przez agencje międzynarodowe. Pakistan stwierdza, że 11 osób zmarło (w tym dziecko), a półte setki zostało rannych przez indyjskie ataki ostatniej nocy w pobliżu linii kontrolnej, de facto granicy w Kaszmirze. Ponadto 1014 osób zostało przeniesionych na inne bezpieczniejsze obszary, według pakistańskiego ministra informacji, Pir Mazhar Saeed Shah.
Z drugiej strony Indie zgłosiły śmierć pięciu cywilów w regionie Dżammu, w Kaszmirze pod jego kontrolą. Ponadto Nueva Delhi rozpoznała „ograniczone” uszkodzenie sprzętu i personelu w czterech bazach powietrznych, położonych w Udhampur, Pathankoot, Adampur i Bhuj.
Kontynuując publikowanie zdjęć kolumn dymu i eksplozji, które przypisują atakom wroga, oba rządy publicznie oświadczyły, że unikną eskalacji tylko wtedy, gdy druga strona będzie działać z tym samym powstrzymaniem. W przypadku niebezpiecznej sytuacji społeczność międzynarodowa zintensyfikowała swoje wysiłki dyplomatyczne w celu powstrzymania kryzysu.
Sekretarz Stanu Stanów Zjednoczonych, Marco Rubio, przemówił osobno z szefem armii pakistańskiej, także Munir, oraz z indyjskim ministrem spraw zagranicznych Subrahamyan Jaishankar. Według rzeczniczki Departamentu Stanu USA Rubio nalegał na potrzebę przywrócenia bezpośredniego kanałów komunikacji z dwoma krajami i zaoferował mediację z Waszyngtonu, aby ułatwić dialog, który uniknie nowych starć.
Ze swojej strony ministrowie spraw zagranicznych G-7 i Unii Europejskiej wydali w piątek wspólne oświadczenie, w którym zachęcali do działania z „maksymalnym umiarem” i unikania jakiegokolwiek etapu stabilności regionalnej. Tekst ostrzega również ryzyko dla ludności cywilnej i wymaga natychmiastowego rozszerzenia.
Chiny również poprosiły o powstrzymanie. „Podążamy za wzrostem ataków” – powiedział rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Lin Jian, który wezwał strony do „wznowienia ścieżki politycznej za pomocą pokojowych środków”. Ponadto delegacje Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Iranu i Kataru odwiedziły w ostatnich dniach zarówno New Delhi, jak i Islamabad, próbując pośredniczyć, choć na chwilę, bez wymiernych rezultatów.