Karina Krysko również zabrała głos po otwartym wyznaniu Nijolė Pareigytė: „Nie spałam całą noc”
Wygląda na to, że fani 69 in the Sky są podzieleni na dwa obozy: niektórzy wspierają Nijolė Pareigytė, podczas gdy inni wspierają obecnie grupę „Šeškės”. Osiemnaście lat później przyjaźń kobiet dobiegła końca.
Nijolė opowiedziała prezenterowi Rolandasowi Mackevičiusowi o wszystkim, co leży jej na sercu: romans Krysko z Egmontem Bžeskiem, przerwa Kariny w grupie, a akcenty padły na Godę Alijevę, która według Nijolė jest tylko tancerką w grupie. „Zastanawiałam się, jak poradzić sobie z tą sytuacją. Wczoraj byłam naprawdę bojowo nastawiona, miałam naprawdę wiele do powiedzenia. Mógłbym naprawdę wyciągnąć więcej niż jeden zgniły szkielet niektórych ludzi.
Ale nie widzę sensu i celu obrzucania błotem, obrażania, poniżania” – powiedziała Krysko swoim zwolennikom, twierdząc, że jest zupełnie inną osobą, która nawet nie wiedziałaby, jak to zrobić.
„Wszystkie wypowiedziane słowa, informacje… dowiemy się z pomocą prawników i wtedy dowiemy się, kto kłamie, kto mówi prawdę. Nie ma sensu udowadniać komuś czegoś. Ktokolwiek mnie kocha, szanuje, nadal będzie to robił, a kto nie, to też.