Jak odróżnić dobrą whisky od złej? – Wywiad z organizatorem festiwalu whisky w Bukareszcie
Jakie są najpopularniejsze marki whisky w Rumunii i jak bardzo rozpowszechniony jest ten trunek w naszym kraju? To tylko dwa z pytań, na które odpowiada Alin Lobodă, organizator Whisky Fest, który odbędzie się w Bukareszcie w piątek i sobotę.
W dniach 22 i 23 listopada w hotelu Caro w Bukareszcie odbędzie się Whisky Fest, coroczne spotkanie entuzjastów whisky z udziałem przedstawicieli renomowanych destylarni z całego świata. W 2024 roku entuzjaści i ciekawscy będą mogli poznać 80 marek i 10 kursów mistrzowskich prowadzonych przez międzynarodowych ekspertów.
Wydarzenie jest organizowane przez „”. Z tej okazji Hotnews spotkał się z Alinem Lobodă, jednym z założycieli klubu i organizatorem Whisky Fest 2024, aby dowiedzieć się więcej o tej społeczności, a także o preferencjach Rumunów w zakresie whisky.
Ile whisky pije się w Rumunii?
Rumunia nie jest krajem pijącym whisky, ale zainteresowanie tym trunkiem rośnie z roku na rok.
„Piętnaście lat temu whisky była spożywana w formie blendów, ale obecnie gusta stały się bardziej wyrafinowane, do tego stopnia, że Rumuni zwrócili się w stronę whisky single malt, bardziej premium lub luksusowych marek. Konsumpcja whisky wzrosła, ale nadal nie wyprzedzamy krajów wokół nas. Wciąż jesteśmy małym rynkiem dla wszystkiego, co dzieje się na świecie” – mówi Alin Lobodă.
Co dzieje się na festiwalu takim jak Whisky Fest?
Organizator twierdzi, że istnieje kilka rodzajów festiwali whisky na całym świecie, ale ten w Bukareszcie jest wydarzeniem opartym na opłatach, podczas którego można skosztować kilku rodzajów i marek trunków za opłatą na stoiskach importerów lub producentów.
„Przy wejściu na festiwal każdy uczestnik (powyżej 18 roku życia) otrzyma kieliszek do degustacji whisky Glencairn, wodę niegazowaną i bilet dający szansę wzięcia udziału w loterii, którą organizujemy od kilku edycji.
Będzie 40 stoisk z ponad 200 etykietami whisky i 100 etykietami innych alkoholi oraz mnóstwo koktajli. Odbędzie się 12 masterclassów, podczas których będzie można skosztować rzadkich lub dość drogich etykiet, a na stoiskach pojawi się co najmniej 7 ambasadorów marek, przedstawicieli producentów, a nawet mistrz destylacji” – wyjaśnia organizator.
Czy istnieją rumuńscy producenci whisky?
Ciekawi mnie, czy są też lokalni producenci whisky, biorąc pod uwagę, że skoro Japończycy zasłynęli z tego typu trunków, choć nie mają tradycji w tym zakresie, to dlaczego i my nie moglibyśmy mieć konkurencyjnych marek?
„Istnieją rumuńskie destylarnie, Alexandrion rozpoczął destylację whisky w 2017 r., a dwa lata temu wprowadził na rynek Carpathian – pierwszy rumuński single malt. Jest więcej małych producentów whisky, którzy wprowadzą swoje produkty na rynek w nadchodzących latach. Nie musimy mieć tradycji, jak Japończycy, Hindusi, Francuzi czy inni, musimy być cierpliwi, co jest niezbędne dla każdej firmy, niezależnie od tego, czy ma ugruntowaną pozycję na rynku, czy dopiero zaczyna”, wyjaśnia Alin.
Jak odbywa się degustacja whisky?
Jeśli chodzi o działania organizowane przez „The Whisky Club” w celu edukowania rumuńskiej opinii publicznej na temat whisky, Alin mówi o degustacjach organizowanych w Rumunii, ale także o podcaście, który prowadzi z innym członkiem klubu, Dragoșem Petre.
„Członkowie klubu przychodzą na comiesięczne degustacje, aby odkryć nowe wyrażenia lub odkryć je na nowo, tematy są praktycznie nieograniczone. Dojrzewanie w różnych beczkach, wiek, finiszowanie, rodzaj użytego ziarna, rodzaj destylacji – to tylko kilka przykładów, które mogą zwiększyć zainteresowanie odkrywaniem nowych rzeczy w tym świecie.
Jak wspomniałem wcześniej, DOUBLECAST to produkt The Whisky Club Romania, w którym gospodarzami są Boască i Lobodă, czyli ja i Dragoș Petre. W dotychczasowych edycjach mieliśmy gości spośród członków naszej społeczności, znanych osób, które dzielą z nami tę pasję lub osób pracujących w branży, niezależnie od tego, czy są zatrudnieni przez importerów alkoholi, czy są częścią świata barmańskiego”.
Dla tych, którzy nie wiedzą, jak przebiega sesja degustacyjna, Alin ujawnia, że w sesji bierze udział nie więcej niż 35 osób, a na stole znajduje się 4-5 etykiet dostosowanych do tematu.
„Prezentowane są wyobrażenia o tym, co będziemy degustować, a następnie rozpoczyna się wspólna analiza płynów w kieliszkach. Kolor i konsystencja, następnie zapach, a potem smak i posmak. Jest to wspólna analiza prelegenta i uczestników. Wszystko trwa około godziny, po czym zaczyna się spotkanie towarzyskie, jeden z filarów klubu” – mówi Alin.
Jakie są najpopularniejsze marki w Rumunii?
Z pewnością organizator Whisky Fest musi wiedzieć, która marka whisky jest najczęściej spożywana przez Rumunów, więc prosimy o ujawnienie nam tego.
„Według , najczęściej spożywaną marką w tej kategorii pozostaje Jack Daniel’s, a następnie szkockie blendy Ballantine’s i J&B. Jesteśmy w ciągłym rozwoju, amatorzy odkrywają nowe marki i kształcą swoje gusta”, ujawnia Alin.
Jaka jest różnica między dobrą a złą whisky?
Alin mówi, że w dużej mierze zależy to od indywidualnych upodobań, niekoniecznie istnieje jedna metoda, która ma uniwersalne zastosowanie. „Jeśli chodzi o smak, to ta sama historia – whisky, która moim zdaniem jest zła, może być bardzo ceniona przez ciebie lub kogoś innego. Staram się kupować rzeczy, których nie piłem i nie czytam recenzji, więc nie mam na nie wpływu, ale są inni ludzie, którzy opierają swoje decyzje zakupowe na przeczytanych recenzjach” – mówi.
Czy Whisky Fest odbędzie się w innych miastach, czy tylko w Bukareszcie?
Wracając do Whisky Fest, Alin powiedział mi, że stało się ono wydarzeniem referencyjnym na całym świecie. Choć jest to niewielka impreza w porównaniu z tymi w Europie czy USA, pojawia się w kalendarzach wydarzeń związanych z whisky i są ludzie z branży, którzy chcą przyjechać do Rumunii specjalnie na to wydarzenie.
Jeśli chodzi o plany rozszerzenia imprezy na inne miasta w Rumunii, Alin mówi, że nie czuje, że osiągnęli szczyt tego, co dzieje się co roku w Bukareszcie i już pracuje nad edycją 2025.
„Rozszerzenie działalności na główne miasta w kraju przyjdzie naturalnie, jak wszystko w tej grupie ludzi – potrzebujemy październikowego wieczoru i kilku butelek, tylko żartuję. W nadchodzących latach musimy być jak najbardziej obecni w kraju, to starszy plan – rozpoczęliśmy go w 2017 roku, ale porzuciliśmy go w 2020 roku” – podsumowuje Alin.