Jair Bolsonaro oświadczył, że jest zmartwiony zakazem udziału w inauguracji Trumpa
Były prezydent towarzyszył swojej żonie Michelle Bolsonaro na lotnisku w Brasilii w tę sobotę (18) i wyraził wielką satysfakcję z otrzymania zaproszenia na to wydarzenie dla obecnych tam dziennikarzy
W najbliższą sobotę (18.) były prezydent który obecnie podlega ograniczeniom uniemożliwiającym mu opuszczenie Brazylii, był obecny na lotnisku w Brasílii, aby towarzyszyć swojej żonie, Michelle Bolsonaro. Michelle wyruszyła do Stanów Zjednoczonych, gdzie weźmie udział w ceremonii inauguracji jako prezydent USA. Bolsonaro, który nie mógł być obecny na tym wydarzeniu, podzielił się swoimi wrażeniami z obecnymi na nim dziennikarzami.
Bolsonaro wyraził wielką satysfakcję po otrzymaniu zaproszenia na inaugurację Trumpa, podkreślając ekskluzywność wydarzenia, na które zaproszono jedynie pięć głów państw. Podkreślił, że choć nie jest już głową państwa, został osobiście zaproszony przez Trumpa i jego otoczenie. Były prezydent podkreślił, że pomimo obecnego stanu nadal reprezentuje co najmniej 58 milionów Brazylijczyków, a także jest wybitną postacią prawicy i konserwatystów w kraju.
„Oczywiście byłoby wspaniale, gdybym tam pojechał. Do tego stopnia, że zaprosił mnie prezydent Trump. Jestem zdenerwowany. Nadal jestem wstrząśnięty” – oświadczył były prezydent. Choć nie mógł być obecny na ceremonii, Bolsonaro wyraził chęć udziału i podziw dla Trumpa.
*Na podstawie informacji od Jornala da Manhã
*Raport wyprodukowany przy pomocy sztucznej inteligencji