Izraelska armia wezwała do ewakuacji mieszkańców miasta Sour w południowym Libanie.
Zrobiła to, aby ostrzec ich przed planowaną rozprawą z libańską grupą bojowników Hezbollah.
Izraelska armia wezwała w środę mieszkańców kilku części miasta Sour w południowym Libanie do opuszczenia tych obszarów. Zrobiła to, aby ostrzec ich przed planowaną rozprawą z libańską grupą bojowników Hezbollah, donosi TASR, powołując się na raport AFP.
Rzecznik izraelskiej armii Avichai Adrai opublikował mapę dotkniętych ulic na platformie X. „Należy natychmiast opuścić obszar zaznaczony na czerwono i kierować się na północ od rzeki Awali. Każdy, kto znajduje się w pobliżu instalacji Hezbollahu lub sprzętu bojowego, naraża swoje życie” – napisał po arabsku.
Operacja powietrzna izraelskiej armii przeciwko twierdzom Hezbollahu w południowym Libanie i na południe od metropolii Bejrutu rozpoczęła się 23 września. Izrael zaatakował również miejsca, w których znajdowali się wpływowi dowódcy Hezbollahu, w tym jego wieloletni przywódca Hassan Nasrallah, który został zabity podczas nalotu na Bejrut 27 września.
Ostatecznym celem operacji Izraela w południowym Libanie jest powrót ewakuowanych mieszkańców północnego Izraela do ich domów oraz wyparcie Hezbollahu z okolic północnej granicy Izraela z Libanem, a także zlikwidowanie infrastruktury wykorzystywanej przez Hezbollah do przeprowadzania ataków na północny Izrael. Od 8 października 2023 r. ataki te są praktycznie na porządku dziennym, a Hezbollahowi udaje się również w rzadkich przypadkach uderzać w cele wewnątrz Izraela.
W nocy 1 października Izrael rozpoczął również operację naziemną w południowym Libanie, która ma być ograniczona terytorialnie, mającą na celu zniszczenie bastionów Hezbollahu w pobliżu granicy, skąd od miesięcy ostrzeliwuje północ państwa żydowskiego.
