Irlandzki obóz sił pokojowych w Libanie zostaje trafiony rakietą wycelowaną w Izrael
Izrael uważa, że rakieta została wystrzelona przez Hezbollah. W ataku nikt nie został ranny.
Irlandzka baza sił pokojowych w południowym Libanie została w środę trafiona rakietą wystrzeloną w kierunku Izraela. Szef sztabu irlandzkiej armii Sean Clancy ogłosił tę wiadomość, dodając, że nikt nie został ranny w ataku, jak podaje portal The Times of Israel (TOI).
Clancy wyjaśnił, że rakieta Katiusza wylądowała na niezabudowanym obszarze bazy Camp Shamrock w środę wieczorem, powodując jedynie minimalne szkody. Irlandzki dowódca uważa, że rakieta została wystrzelona z libańskich pozycji proirańskiego Hezbollahu w kierunku Izraela. Nie jest jeszcze jasne, czy upadła z powodu awarii, czy też została zestrzelona przez izraelski mobilny system obronny Iron Dome.
Baza Camp Shamrock znajduje się około siedmiu kilometrów od granicy z Izraelem. W jej pobliżu znajdują się wioski kontrolowane przez Hezbollah lub powiązane z Hezbollahem. Obecnie w misji ONZ w Libanie (UNIFIL) służy około 350 irlandzkich żołnierzy.
Siły pokojowe nie są wystarczająco chronione
Według irlandzkiego portalu informacyjnego RTÉ, premier Irlandii Simon Harris określił środowy incydent jako „niezwykle poważny”. Ostrzegł, że środki ochrony sił pokojowych podczas konfliktu między Izraelem a libańskim proirańskim ruchem Hezbollah są niewystarczające. Wezwał do poszanowania zarówno prawa międzynarodowego, jak i szczególnej ochrony, jaką należy zapewnić siłom pokojowym.
Irlandzki minister spraw zagranicznych i obrony Micheál Martin powiedział, że incydent ten mówi wiele o ryzyku, na jakie narażeni są irlandzcy żołnierze w „bardzo trudnym środowisku”. Irlandia, jak powiedział, naciska na deeskalację w regionie. „Musimy również unikać konfliktu izraelsko-irańskiego, ponieważ może to mieć bardzo poważne konsekwencje dla świata”, ostrzegł.
W połowie października żołnierze włoskiego kontyngentu UNIFIL również kilkakrotnie znaleźli się pod ostrzałem w południowym Libanie. Co najmniej pięciu żołnierzy UNIFIL zostało wówczas rannych. Ataki te zostały przypisane Izraelowi, za co został on mocno skrytykowany przez społeczność międzynarodową.
UNIFIL ostrzegł wówczas w oświadczeniu, że każdy celowy atak na siły pokojowe stanowi poważne naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego i rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1701. Rezolucja 1701, przyjęta w 2006 roku, zobowiązała Hezbollah do wycofania się za rzekę Litani, która przepływa 29 kilometrów od granicy libańsko-izraelskiej. Zgodnie z dokumentem, w strefie tej mają operować jedynie żołnierze UNIFIL i armii libańskiej. Jednak Hezbollah nadal działał na tym obszarze i przeprowadzał ataki terrorystyczne przeciwko Izraelowi, przy silnym wsparciu Iranu.