Infrastruktura kolejowa podpalona w północnych Niemczech, setki tysięcy osób dotkniętych zakłóceniami w transporcie
Policja poinformowała, że nikt nie został ranny w wyniku podpalenia.
W poniedziałek doszło do podpalenia na linii kolejowej między Hamburgiem a Bremą w północnych Niemczech. Sprawcy w Bremie oblali łatwopalnym materiałem linię energetyczną w szybie kablowym i podpalili ją we wczesnych godzinach porannych. Niemiecka agencja bezpieczeństwa państwowego bada, czy przestępstwo było motywowane politycznie. TASR pisze zgodnie z raportem DPA.
Atak spowodował ograniczenia w ruchu – pociągi dużych prędkości nie mogły kursować między Nadrenią Północną-Westfalią a Hamburgiem przez główny dworzec w Bremie.
Później pociągi dalekobieżne jadące do zachodniego kraju związkowego mogły ponownie zatrzymywać się na stacji, choć z opóźnieniami, według rzeczniczki niemieckiego przewoźnika kolejowego Deutsche Bahn. Ograniczenia dotknęły również pociągi regionalne na linii Hamburg-Brema.
Incydent miał miejsce po tym, jak w poprzedni piątek sabotażyści dokonali podpaleń torów na węzłach kolejowych we Francji. Według lokalnego ministra transportu, Patrice’a Vergriete’a, w wyniku działań sabotażystów 800 tysięcy osób zostało dotkniętych zakłóceniami w usługach kolejowych, w tym 100 tysięcy pasażerów, których usługi zostały całkowicie anulowane.