Inaczej, ale równie dobrze – jak wyglądać inaczej bez kupowania nowych ubrań?

A w końcu wiele osób nie chce za każdym razem wyglądać tak samo. Tyle że – równie dobrze. Jednak kupowanie nowych ubrań za każdym razem nie tylko uszczupla portfel, ale także pozostawia ślad na środowisku. Jak więc możemy zorganizować naszą garderobę w zrównoważony sposób, abyśmy wyglądali jak nowi?

Klasyczna baza i wygoda

Projektantka zrównoważonej mody Olesia Les twierdzi, że ubrania jednorazowego użytku – takie, które są kupowane i noszone tylko raz – już dawno wyszły z mody.

Obecnie istnieje wiele rozwiązań, które pomagają wyglądać jak nowe za każdym razem. Jedną z opcji jest dwuczęściowy garnitur.

„Spodnie i kamizelka, spodnie i bluzka, spódnica i bluzka, spódnica i stanik. W ten sposób nie musisz przepłacać za strój na każdą okazję, ale za każdym razem będziesz wyglądać inaczej” – mówi Olesia.

Wybierając strój okazjonalny, nie lekceważ znaczenia wygody – prawdopodobnie nie będziesz chciała nosić czegoś, co jest bardzo ładne, ale ogranicza ruchy po raz drugi. Jak podkreśla projektantka mody, nawet najładniejsza sukienka straci swoją moc, jeśli będzie ciasna.

„Ubrania nie powinny ograniczać ruchów i powinny sprawiać, że czujesz się komfortowo. Tkanina również odgrywa ważną rolę.

Tkaniny syntetyczne są często używane do odzieży okazjonalnej, aby utrzymać niską cenę, ale nie są oddychające ani nie odprowadzają wilgoci, więc pocenie się i dyskomfort są prawie gwarantowane” – mówi Les.

Szukając odzieży okazjonalnej, warto również unikać ubrań, które są reklamowane jako nadające się do noszenia wszędzie. „Jeśli jest wszędzie, to nie jest nigdzie. Zadaniem ubrań okazjonalnych jest połączenie estetyki i wygody” – projektantka przypomina nam złotą prawdę: „Wybierz klasyczną bazę, a dodatki, takie jak paski, broszki, kapelusze, biżuteria i inne akcesoria mogą urozmaicić, a nawet zmienić Twój wygląd”.

Problemy szybkiej mody

W chwili, gdy czytasz pierwszą część tego tekstu, na wysypiska śmieci trafia około 50 ciężarówek ubrań – jedna ciężarówka na sekundę na całym świecie. Szacuje się, że przeciętny Amerykanin wyrzuca około 37 kg ubrań rocznie.

Według Vilmy Balčiauskaitė, szefowej Akademii Zrównoważonego Rozwoju założonej przez Ekonovus, trendy na Litwie również nie są zachęcające.

„Szybka moda nieustannie zachęca nas do aktualizowania naszej garderoby, więc bardzo łatwo jest zgubić się wśród niedawno zakupionych i rzadko noszonych ubrań. Według Agencji Ochrony Środowiska w 2020 r. w strumieniu zmieszanych odpadów komunalnych wygenerowano 57 000 ton odpadów tekstylnych, z czego 65% zostało składowanych lub spalonych.

Wskaźnik zbiórki używanych tekstyliów na Litwie jest niski, a tylko 13% całkowitej ilości tekstyliów sprzedawanych w kraju jest zbieranych oddzielnie” – mówi V. Balčiauskaitė.

Tak więc pojemnik do sortowania powinien być jednym z ostatnich kroków w pożegnaniu się z wyrzucanymi ubraniami. Idealnie byłoby, gdyby ubrania, które nie nadają się już do noszenia, otrzymały nowe życie – można je podarować, wymienić lub sprzedać.

Wyrzucone ubrania można przerobić na ściereczki, wykorzystać do robótek ręcznych lub przekazać schroniskom dla zwierząt.

Od szafy do szafy

Karolina Barišauskienė, założycielka bezpłatnej platformy wymiany ubrań Giver Tag i ambasadorka Europejskiego Paktu na rzecz Klimatu, twierdzi, że sukienki pozostają najczęściej wymienianą odzieżą. Jednak sukienki okazjonalne szybko wychodzą z mody, więc nie powinny być trzymane w szafie, ale raczej wymieniane tak szybko, jak to możliwe.

„Doświadczenie mówi nam, że im dłużej trzymamy ubranie w szafie, tym bardziej prawdopodobne jest, że straci ono na wartości. Nie mówię tu o ubraniach vintage, ale wiemy, że moda przychodzi i odchodzi, dlatego zawsze zachęcam kobiety, by jak najszybciej dawały nowe życie ubraniom i butom, które są w dobrym stanie.

Zwłaszcza jeśli nie były noszone od lat. Nie oszczędzajmy na nim, bo może stracić szansę na uratowanie przed śmietnikiem” – mówi Barišauskienė, która dodaje, że często widuje takie niemodne ubrania na wymianach ubrań.

Niektórym ubraniom udaje się znaleźć nowego właściciela, ale jest to raczej historia sukcesu niż reguła. „Dwa lata temu zorganizowaliśmy wymianę ubrań w Viduklė.

Pewna kobieta przyniosła suknię balową swojej córki, którą z sentymentu trzymała w szafie przez lata, ale kiedy usłyszała o naszej inicjatywie, zdecydowała się ją oddać.

Co prawda w Viduklė nikt jej nie przyjął, ale na innym wydarzeniu w Jonavie została chętnie przyjęta przez animatorkę, która obiecała, że będzie ją nosić jako strój sceniczny.

Oczywiście jest to historia sukcesu, nie wszystkie sukienki lub inne ubrania pozostawione w szafie można uratować” – wspomina K. Barišauskienė.

Według niej bardzo ważne jest, aby nie „trzymać” ubrań w szafie, a jeśli ubranie nie jest noszone, lepiej dać mu szansę, aby uszczęśliwić kogoś innego.