Hezbollah rozpoczął zmasowaną ofensywę na Izrael, atakując również Izrael. Liczba ofiar śmiertelnych w Bejrucie wzrosła
Reakcja nastąpiła po piątkowym izraelskim nalocie na Bejrut. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 45 osób, w tym dwóch wysokich rangą członków Hezbollahu.
Proirański ruch Hezbollah rozpoczął w niedzielę zmasowaną ofensywę na Izrael po serii ataków w Bejrucie w tym tygodniu. Według izraelskiej armii, z terytorium Libanu wystrzelono ponad 100 rakiet, w tym na wojskowy kompleks przemysłowy w północnym mieście Hajfa. TASR podaje za AP, AFP i Reuters.
Strażacy interweniują w północnym Izraelu, próbując ugasić pożary spowodowane atakiem, dodały władze. Izraelskie wojsko powiedziało również, że ataki były wymierzone nie tylko w cele wojskowe, ale także w obszary cywilne, co może oznaczać jeszcze większą eskalację konfliktu.
Ratownicy opatrzyli kilka osób na północy kraju, które najwyraźniej zostały ranne przez odłamki rakiet. Nie odnotowano jednak żadnych ofiar śmiertelnych. Według agencji Reuters, pociski pochodziły również z Iraku. Większość z nich została jednak przechwycona przez systemy obrony powietrznej.
Władze izraelskie nakazały następnie zamknięcie wszystkich szkół i innych instytucji edukacyjnych wzdłuż granicy z Libanem co najmniej do poniedziałku wieczorem. Wezwały również ludzi do ograniczenia ruchu na świeżym powietrzu i zgromadzeń w okolicy.
Liczba ofiar śmiertelnych piątkowego izraelskiego ataku na przedmieścia Bejrutu wzrosła do 45, poinformowało w niedzielę libańskie ministerstwo zdrowia.
Władze oświadczyły, że trzeci dzień trwają prace nad usuwaniem gruzów zniszczonych budynków… Członkowie Hezbollahu byli również celem wyrafinowanego ataku w tym tygodniu, w którym eksplodowały ich pejsy, zabijając co najmniej 37 osób i raniąc ponad 3000.
Izrael również atakuje. Tamtejsza armia oświadczyła, że przeprowadziła jeden z najbardziej zmasowanych ataków na terytorium Libanu w ciągu ostatnich 24 godzin, uderzając w około 400 obiektów bojowników, w tym wyrzutnie rakiet.