Hezbollah będzie nadal wspierał Strefę Gazy po serii eksplozji
Według libańskich urzędników, wybuchy pagerów w Libanie zabiły co najmniej dziewięć osób i raniły 2750 innych.
Libański proirański szyicki ruch bojowy Hezbollah ogłasza, że będzie kontynuował walkę w obronie Strefy Gazy, pomimo serii eksplozji małych urządzeń komunikacyjnych, znanych jako pagery, w których ruch stracił kilku swoich członków. Hezbollah podejrzewa Izrael o zorganizowanie tych eksplozji. Ten ostatni nie skomentował sprawy, podała w środę AFP, cytowana przez TASR.
Hezbollah wyraził swoje poparcie dla walki Palestyńczyków w Strefie Gazy w oświadczeniu opublikowanym w środę na platformie komunikacyjnej Telegram.
Wśród ofiar wybuchów, według Hezbollahu, są jego członkowie i syn ustawodawcy reprezentującego szyicki ruch w libańskim parlamencie. Według źródeł, ranni zostali również wyżsi rangą przedstawiciele Hezbollahu i członkowie elitarnych jednostek działających w ramach ruchu.
Telewizja Sky News Arabia, cytowana we wtorek przez The Times of Israel (TOI), poinformowała, że za skoordynowanymi wybuchami pagerów miał stać izraelski wywiad Mossad.
Według stacji telewizyjnej, Mossadowi udało się zdobyć pagery, zanim Hezbollah zaczął ich używać. Stacja telewizyjna podała, że agenci Mossadu przymocowali do baterii silny materiał wybuchowy PETN, a następnie zdetonowali urządzenie poprzez zdalne podgrzanie baterii.
Amerykański dziennik Wall Street Journal donosił wcześniej, że niektórzy członkowie Hezbollahu poczuli, że ich pagery się nagrzewają i pozbyli się ich przed serią eksplozji.
Z kolei panarabska telewizja Al-Jazeera zacytowała libańskie źródło bezpieczeństwa, które twierdzi, że waga materiałów wybuchowych umieszczonych w każdym urządzeniu była mniejsza niż 20 gramów, a pagery, które eksplodowały, zostały sprowadzone pięć miesięcy temu. Telewizja dodała, że wszczęto dochodzenie w celu ustalenia, w jaki sposób materiały wybuchowe zostały aktywowane.