Hamas potwierdza śmierć lidera Sinwara, ale jeszcze się nie poddaje
Pomimo śmierci przywódcy, Hamas nie poddaje się i nadal chce zawieszenia broni w Strefie Gazy.
Palestyński ruch bojowy Hamas potwierdził w piątek śmierć swojego przywódcy Yahya Sinwara. Wysoki rangą przedstawiciel Hamasu, Khalil al-Hajjah, powiedział, że Sinwar „poległ w walce”, a jego śmierć tylko wzmocni ruch. TASR donosi o tym zgodnie z raportem Reutersa.
Al-Hadżja powiedział, że Hamas będzie kontynuował swoją działalność, dopóki ambicje Palestyńczyków nie zostaną spełnione. Powtórzył, że ruch nie uwolni zakładników pojmanych w zeszłym roku po ataku na Izrael, dopóki nie nastąpi zawieszenie broni w Strefie Gazy. Zabójstwo Sinwara zostało potwierdzone przez Izrael w czwartek; według doniesień medialnych zginął on w środę w ataku rakietowym na budynek w mieście Rafah na południu Strefy Gazy.
Stany Zjednoczone wezwały w piątek Izrael, Hamas i libański Hezbollah do wykorzystania okazji do zmian w związku ze śmiercią Sinwara.
Sinwar jest powszechnie uważany za twórcę ataku Hamasu z 7 października 2023 r. na południowy Izrael, w wyniku którego Izrael rozpoczął ofensywę w Strefie Gazy. Był liderem ruchu od czasu wyeliminowania jego wieloletniego przywódcy Ismaila Haniyeha, który zginął w zamachu w Teheranie pod koniec lipca. Atak ten przypisuje się Izraelowi.