Hamas: negocjacje o zawieszeniu broni w Gazie są w końcowej fazie
Według źródła grupy palestyńskiej delegacja izraelska musi jeszcze przybyć, aby zatwierdzić porozumienie. USA już ogłosiły to samo.
Negocjacje, w których pośredniczyły Katar, Egipt i Stany Zjednoczone, miały na celu osiągnięcie a zawieszenie broni w Strefie Gazy wchodzi w „końcową fazę”w oczekiwaniu na przybycie delegacji izraelskiej w celu zatwierdzenia porozumienia, podaje EFE.
Według hiszpańskiej agencji informacyjnej EFE, która powołuje się na źródło z palestyńskiego ugrupowania Hamas, mediatorami są w oczekiwaniu na przybycie delegacji izraelskiej do Dohana którego czele prawdopodobnie stoi przywódca Mossadu David Barnea, o „zatwierdzenie ostatecznych poprawek” do tekstu porozumienia.
W tym tygodniu szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken, czyli tzw „bardzo blisko” porozumienie w sprawie rozejmu w Strefie Gazy.
Najnowszy projekt przewiduje w pierwszej fazie całkowitego wycofania wojsk izraelskich korytarza filadelfijskiego – granicy między Strefą Gazy a półwyspem Synaj w Egipcie – a także „częściowe” wycofanie się z różnych punktów enklawy palestyńskiej.
W tym okresie siły izraelskie będą mogły utrzymywać „punkty kontrolne” w Gazie, zaś ostatniego dnia trzeciej fazy siły okupacyjne będą musiały przeprowadzić „całkowite wycofanie” z enklawy.
Źródło EFE nie wdawało się w szczegóły propozycji i stwierdziło, że zdecydowana większość nieporozumienia w sprawie wymiany zakładników w Gazie na palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach rozwiązany, chociaż ostrzega, że istnieją „rozbieżności” w niektórych punktach i w brzmieniu samej umowy.
Wydarzenia te nastąpiły po tygodniach impasu w negocjacjach i po piątkowej wizycie w Doha Steve’a Witkoffa, specjalnego wysłannika prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa na Bliski Wschód, który omówił z katarskimi urzędnikami postępy w rozmowach o rozejmie.
Jak wynika z komunikatu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kataru, Witkoff spotkał się z szefem dyplomacji kraju arabskiego Mohammedem bin Abderrahmanem.
Trump, który obejmie urząd 20 stycznia, upierał się, że chce zakończyć wojny, w które zaangażowane są Stany Zjednoczone, takie jak ta w Gazie, i groził Hamasowi, że jeśli tak się stanie, zamieni Strefę Gazy w „piekło na ziemi” nie wypuścić zakładników do tego dnia.