Gwiazda filmu Łóżka po obawie o własne życie: Już wie, jakiego niekonwencjonalnego pogrzebu chce
Czeski aktor Jaroslav Dušek (63 l.) to jedna z gwiazd legendarnego filmu Pelíšky. Ostatnio towarzyszy widzom w filmie dokumentalnym „Sekret śmierci”, poruszającym pytania dotyczące umierania i związanego z nim strachu. Jak zdradził, sam ostatnio obawiał się o swoje życie.
Czarne myśli ogarnęły go w marcu tego roku. „Po północy poczułam, że w gardle mam dużo śluzu, więc poszłam do łazienki, żeby się splunąć, i w tym momencie zacisnęło mi się gardło. Nie mogłem oddychać. Nie mogłem zaczerpnąć powietrza. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego i mam nadzieję, że nigdy więcej tego nie doświadczę„, wyznał.
Dušek myślał już o swoim pogrzebie. Jak sam mówi, chciałby pożegnać się po raz ostatni w pogodnym nastroju, aby ludzie pamiętali szczęśliwe chwile. „Każdy uważa, że płacz i smutek na pogrzebie są czymś naturalnym i myślę, że byłoby miło, gdyby było to świętowaniem przejścia do następnej przestrzeni”. wyjaśnił.
„Osobiście nie chodzę zbyt często na pogrzeby, ale kiedy zmarł jeden z moich kolegów z klasy, byłem tam. Odtworzyli montaż zdjęć i filmów z jego życia. Latał na bajglu i cała projekcja zakończyła się wesołym śpiewem pomachaj do kamery, była tam też jego mama, co zawsze jest smutne, gdy rodzic przeżywa swoje dziecko. Wszyscy składali jej szczere kondolencje, ale ja jej powiedziałem: To był miły pogrzeb. A ona odpowiedziała: Tak, taki nowoczesny– dodał aktor.
W swoim życiu musiał uporać się ze śmiercią kilku bliskich mu osób. Kiedy miał 12 lat, stracił dziadka na raka płuc. Podstępna choroba zabrała także jego babcię i matkę. Jej śmierć była dla aktora wielkim ciosem. „Miałam 33 lata, moja mama 53, a ona odeszła w tym samym czasie co jej matka. Babcia miała raka macicy, a mama raka nasady języka” ujawnił.
„Babcia nie wiedziała, na co choruje, nie powiedzieli jej, ale nasi bliscy tak, a ona zawsze pytała, czy ma raka. Wszyscy wiedzieli, oprócz niej. Wydało mi się to dziwne. Ale wtedy byłem jeszcze za młody, aby złamać zalecenia lekarzy i powiedzieć jej prawdę” – wspomina Dušek.
Aktor chciał uratować matkę alternatywnym leczeniem, o czym przeczytał w magazynie. Interesował się dietą Breussa. „To jedna z metod medycyny alternatywnej, oferująca rzekomy lek na raka. Istotą tej metody jest zagłodzenie nowotworu. Chorzy piją tylko soki warzywne, więc od razu podekscytowana zaniosłam to mamie i powiedziałam, że to może ją uratować, ale potem zrozumiałam, że ona chciała umrzeć– zwierzył się. Nie rozumiał, dlaczego ona chciała umrzeć i było to dla niego trudne. Kłócili się o to, ale stopniowo zrozumiał, że to jej sprawa.