Gruzini zatrzymali czeskiego dziennikarza. Zabrali mu telefon komórkowy i dokumenty
Gruzińskie władze zatrzymały czeskiego dziennikarza Raya Baseleya, który regularnie relacjonuje wydarzenia w Ukrainie i Gruzji. Według rzecznika czeskiej dyplomacji Daniela Drake’a, TASR w Pradze, Tbilisi nie wyjaśniło jeszcze tego posunięcia.
Sprawa została naświetlona przez CNN Prima News w środę. Według niej, lokalne władze nie zezwoliły mężczyźnie na wjazd na terytorium Gruzji bez podania przyczyny, o czym on sam poinformował w mediach społecznościowych. „Dzisiaj o 19:30 odmówiono mi wjazdu do Gruzji bez podania przyczyny. To niedopuszczalne, nawet lokalna straż graniczna nie wie, dlaczego nie pozwolono mi wjechać” – napisał Baseley.
Zabrano mu telefon komórkowy, rzeczy osobiste i dokumenty
Według ČT24, nadal był w stanie skontaktować się z czeskim konsulatem w Gruzji i powiedziano mu, że jego telefon komórkowy zostanie zabrany i nie będzie mógł się dalej komunikować. Następnie, według jego dziewczyny, oprócz telefonu komórkowego odebrano mu inne rzeczy osobiste, w tym dokumenty.
Strona gruzińska nie odpowiedziała jeszcze na wezwania do wyjaśnień. „Nasza konsul skontaktowała się z lotniskiem w Tbilisi, które odmówiło udzielenia jej informacji, w związku z czym, zgodnie z praktyką dyplomatyczną, wysłała notę dyplomatyczną do tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, prosząc o dokładne informacje zgodnie z Konwencją Wiedeńską. Nie przypominam sobie, aby coś takiego miało miejsce w Gruzji w ciągu ostatnich dwóch lat” – powiedział Drake w rozmowie z CT24.
Czeska ambasada w Tbilisi nie ma informacji na temat obecnego miejsca pobytu dziennikarza.