Grozi za to poważna grzywna: wielu Czechów o tym nie wie, ale mogą za to również trafić do więzienia
Wiele osób kupuje zwierzęta dla urozmaicenia i zabawy. Jeśli nie spełniają ich oczekiwań, po prostu je wyrzucają… W takich przypadkach istnieje prawo chroniące porzucone „głupie dusze”. Znasz je?
Zwierzęta są w porządku. Rozweselają i dają emocjonalny zastrzyk, gdy nie ma ich w naszym życiu. „Mam dwa psy i cieszę się z ich szczęścia” – mówi 40-letnia Dana z Ołomuńca, dodając, że jej czworonożni przyjaciele pomagają jej poradzić sobie z trudnym rozstaniem. I nie jest sama.
Czeskie gospodarstwa domowe są pełne zwierząt. Według statystyk 29% naszych rodaków ma psa, 11% kota, a 13% zarówno psa, jak i kota. Są też tacy, którzy zamieszkują swoją przestrzeń z rybkami, gryzoniami (chomik, świnka morska), królikiem lub cherubinami…
Autor filmu, Czeskie Radio Plus, wyjaśnia, jak działa okrucieństwo wobec zwierząt i prawo. Więcej na kanale YouTube.com.
Źródło.
(Nie)dobrowolne schronisko dla kotów
Badania socjologiczne wykazują również, że seniorzy, bezdzietne małżeństwa i młodzi ludzie poniżej trzydziestego roku życia są najbardziej skłonni do posiadania zwierząt domowych. Jednak opieka nad „głupią duszą” nie jest łatwa, ponieważ kosztuje nie tylko czas, ale i pieniądze. Średnie miesięczne wydatki na rodzinne zwierzę domowe wahają się od 400 do 2000 koron.
A to nie obejmuje opieki weterynaryjnej, która może dosłownie postawić wielu „właścicieli” i „kochanki” futrzastych zwierząt na finansowej krawędzi. „Ale co zrobić, to tylko pieniądze, a zwierzak zwróci ci się kilkukrotnie”, mówi Eva, która hoduje koty, i kontynuuje: „Kiedy mój mąż i ja wprowadziliśmy się do naszego domku, mieliśmy tylko dwa. Potem zaczęły do nas przychodzić koty z sąsiedztwa i jakoś przyzwyczaiły się do tego, że dajemy im jedzenie i opiekę. Po nich przyszły kolejne i teraz mamy ich piętnaście”.
Kocięta przed bramą
Sytuacja pani Ewy nie jest łatwa, bo musi opiekować się wieloma nowymi podopiecznymi. Nie ma jednak serca zostawić kotów na pastwę losu.
„Mam to nieoczekiwane schronisko dla kotów, które oczywiście dotuję z moich oszczędności. Szczepienie czy sterylizacja kotów kosztuje… Dlatego w tym roku nie byliśmy z mężem na wakacjach i praktycznie jesteśmy w domu tylko ze względu na zwierzęta” – przyznaje, dodając, że ostatnich pięciu kocich „podopiecznych” – kocięta Jira, Simon, Micka, Váleček i Flíček – znalazła w torbie przy drzwiach do domu.
„Myślę, że ktoś wiedział, że mam więcej kotów, więc pomyślał, że będą tutaj w dobrych rękach” – mówi Eva, dodając, że nie może działać jako „stacja ratunkowa” dla kotów, ponieważ nie ma pieniędzy ani miejsca na nowe dusze.
Pies z pociągu…
Jest wielu wolontariuszy o dobrych sercach, którzy przygarniają zwierzęta w potrzebie. Jednak większość z nich (w tym zwierzęta) płaci cenę za nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy chętnie pozbywają się swoich „futrzanych” rozkoszy. „Klasycznie, dostają zwierzę, a kiedy zaczyna ich denerwować, po prostu gdzieś je wyrzucają” – mówi Jirka z Pragi, jeden z właścicieli trzech psów, z których jednego znalazł w pociągu.
„Kiedyś zadzwonił do mnie znajomy – konduktor – i powiedział, że nie wie, co robić, ponieważ pasażer przywiązał psa w toalecie w pociągu. Zamierzał oddać go do schroniska i wtedy przypomniał sobie o mnie. Powiedział, że pies miał już swój czas i zasługuje na spokojny i kochający dom. Pojechałem tam, aby go zobaczyć i ostatecznie wraz z żoną przygarnęliśmy go…” wspomina.
Kara za znęcanie się
Każdego roku tysiące zwierząt jest porzucanych i wysiedlanych w Czechach. Jeśli przeżyją, zwykle trafiają do schronisk, tymczasowej opieki lub, w najlepszym przypadku, do dobrych ludzi. Ale co z ludźmi, którzy pozbywają się tych „głupich dusz” i pozostawiają je na łasce głodu, zimna lub obrażeń?
Zgodnie z sekcją 4(1)(s), porzucenie z zamiarem pozbycia się zwierzęcia jest uważane za formę okrucieństwa. Kara za taki czyn może wynosić od dwóch do sześciu lat. Większa kara grozi zazwyczaj tym, którzy zabijają zwierzę w brutalny sposób.
Wyjątek potwierdzający regułę
Jednakże, w przypadku porzucenia zwierzęcia, prawo wspomina o wyjątku, który ma zastosowanie do „głupich dusz”, które były leczone (na przykład z powodu urazu), a następnie wypuszczone do ich naturalnego środowiska na wolności – takich jak ptaki, wiewiórki i inne zwierzęta. Celem tego działania nie było „pozbycie się zwierząt”, ale umożliwienie im powrotu do ich naturalnego życia w zdrowiu. A to robi różnicę.
Źródła: www.idnes.cz, https://www.mestostankov.cz