Genialna sztuczka, która sprawia, że pomidory z supermarketu smakują jak te z babcinego ogródka
Miłośnicy pomidorów znają różnicę między tymi zerwanymi w ogrodzie, a tymi kupionymi w sklepie. Szczególnie zimą, smaczne i soczyste pomidory raczej nie są dostępne. Ale dzięki małej i prostej sztuczce możemy zamienić prawie każdy pomidor w przysmak.
Problem z pomidorami z supermarketów polega na zbieraniu prawie niedojrzałych owoców, które następnie muszą dojrzewać w chłodni, aby jak najbardziej spowolnić ten proces, dzięki czemu warzywa dłużej zachowują świeżość. Często podróżują one również przez prawie pół świata. Eksperci znaleźli jednak metodę na to, by nawet takim pomidorom nadać smak zbliżony do tego, który pamiętamy z dzieciństwa z babcinego ogródka.
Więcej informacji na temat przetwarzania pomidorów można znaleźć na stronie TikTok.
Obudź smak i węch
Aby obudzić aromat i pyszny smak pomidorów, nie potrzebujemy niczego więcej niż odrobiny ciepłej wody. Tak, to takie proste, trzeba tylko wiedzieć, że to naprawdę działa. Jak wiemy, pomidory dojrzewające na słońcu mają nie tylko dużo naturalnego światła, ale także ciepła. I to właśnie ono działa jako siła napędowa dla enzymów, które pomagają uwolnić naturalną słodycz i smak pomidora. Pomidory z supermarketu nie miały do tej pory takiej możliwości, więc przynajmniej możemy im ją dać.
Wystarczy ciepła woda.
Jak wydobyć najwięcej smaku i aromatu z mdłych, twardych i mączystych pomidorów? Wystarczy przygotować ciepłą wodę – nie gorącą, tylko o kilka stopni cieplejszą niż temperatura ciała. Nie trzeba więc niczego sprawdzać termometrem, wystarczy zanurzyć dłoń w wodzie i jeśli poczujemy lekkie ciepło, woda jest odpowiednio podgrzana. Temperatura wody nie może przekraczać 50 stopni Celsjusza.
Za chwilę skończysz.
Kolejna procedura również nie jest nauką o rakietach. Wystarczy zanurzyć pomidory w tej wodzie na dziesięć minut i wytrzeć je po wyjęciu. Enzymy są już aktywowane w tym momencie, a jeśli poczekasz jeszcze kilka godzin, jest mało prawdopodobne, abyś wiedział, że były to owoce z supermarketu.
Na początek możesz spróbować potraktować w ten sposób może tylko połowę kupionych kawałków, aby porównać różnicę. Ale możesz się założyć, że następnym razem nie zostawisz ani jednego pomidora bez ciepłej kąpieli.
Pomiń lodówkę
Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się „kąpać” pomidory, czy nie, zdecydowanie nie przechowuj ich w lodówce. Zamiast tego kupuj mniejsze ilości, które szybciej zużyjesz. Jak wspomniano, zimno wcale nie ma pozytywnego wpływu na te warzywa.
O ile nie wymaga tego konkretna potrawa, lepszym wyborem będą również mniejsze pomidory – powszechnie dostępny jest wariant cherry. W większości przypadków są to naturalnie słodsze kawałki, które odzyskają swój smak po dwóch dniach w temperaturze pokojowej.
Spróbuj je ugotować
A jeśli pomidory nadal nie smakują dobrze, najlepiej je ugotować, w piekarniku lub na patelni. Z pieczonym czosnkiem i kilkoma kroplami oliwy z oliwek lub balsamicznej, nawet te, które nie miały szczęścia uzyskać przynajmniej podstawowych warunków do dojrzewania wysokiej jakości, uzyskają mocniejszy smak. Wypróbujesz którąś z tych wariacji? Nic za to nie zapłacisz, a możesz uzyskać niespodziewanie smaczne pomidory nawet zimą.
Źródła: www.wsj.com, www.bonappetit.com, www.simplyrecipes.com
