Gabriel Jesus i Martinelli zdobywają gole, Arsenal pokonał Brentford i zajmuje 2. miejsce w języku angielskim
PIERWSZA LIGA
W rezultacie Arsenal osiągnął 39 punktów, wyprzedzając Nottingham Forest z 37
Opublikowano 1 stycznia 2025 o 18:28
Gabriel Jesus odcisnął swoje piętno w starciu z Brentford Źródło: Ujawnienie/Arsenal
Pierwszy dzień roku upłynął pod znakiem brazylijskich goli w Europie, ważnych dla zdefiniowania nowego ścigającego lidera Liverpoolu w mistrzostwach Anglii. Arsenal udał się do domu Brentforda i wygrał 3:1 Gabriel Jesus i Martinelli pozostawili po sobie ślad w triumfalnym powrocie, który pozostawił drużynę o sześć punktów straty do pierwszego miejsca na mecz do rozegrania.
W rezultacie Arsenal zdobył 39 punktów, wyprzedzając Nottingham Forest z 37 punktami i zostawiając Chelsea nieco dalej, z 35 punktami po porażce w rundzie. Pozostał Liverpool z 45.
Arsenal wszedł na boisko u Brentforda gotowy wykorzystać dobry moment, aby umocnić się na pozycji głównego ścigającego lidera Liverpoolu, pływającego w angielskiej klasyfikacji.
A początek meczu to gra w ataku, pressing. Okazuje się, że gospodarze, popychani przez kibiców, byli gotowi wykorzystać ewentualny błąd gości i przeprowadzić dobry kontratak.
I dokładnie to samo wydarzyło się po 12 minutach. Odegaard grał nieprawidłowo w pomocy, Brentford odzyskał piłkę i przeprowadził zabójczy atak. Damsgaard zaserwował Mbeumo, który SAE uwolnił spod bramki i doprowadził publiczność do szaleństwa, otwierając wynik. Niedługo potem Raya prawie zajmuje drugą pozycję w ruchu, w którym zawiodła. Cięcie na linii powróciło do normy.
Arsenal nie dał się zastraszyć presją kibiców i jeszcze bardziej zwiększył duszność. Mocno uderzając na skraj pola gospodarzy, wyrównał brazylijskim ruchem. Martinelli odzyskał piłkę w zaciętej walce. Po bombie zza pola karnego i odbiciu Gabriel Jesus miał oko na bramkę i wyrównał głową.
Odwrócenie sytuacji, które na początku było prawie niemożliwe, nastąpiło zaledwie cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy. Po rzucie rożnym bramkarz Flekken popełnił błąd, a Merino zdobył drugą bramkę dla Arsenalu.
Zespół Artety wrócił do gry bardzo ofensywnie i wkrótce potem się rozszerzył. Brentford poskarżył się na niecelny faul w polu karnym, a Martinelli wykorzystał to, dominując i mocno uderzając. Niedługo potem prawie mu się udało, ale Flekken obronił piłkę głową poza polem karnym.
Nawet grając częściej w polu karnym Arsenalu po zmianie, Brentford nie był w stanie pokonać bramkarza Rayi. Arsenal potwierdził dobry wynik i przygotowuje się obecnie do kolejnej wizyty, tym razem przeciwko Brighton, w sobotę.