Gabika Marcinková poruszyła palący temat: zazdrość między aktorami? Kavaschová załatwiła to jednym telefonem
Gabriela Marcinková (36) jest jedną z naszych najbardziej utytułowanych aktorek, a w przeszłości udało jej się również przebić w międzynarodowych produkcjach. Wystąpiła u boku takich gwiazd jak Jude Law i Anthony Hopkins w filmie „360” z 2011 roku. Dla magazynu opowiadała o zazdrości wśród kolegów z branży, czy reakcji Dominiki Kavasch (35), gdy dowiedziała się, że dostała rolę w zagranicznym filmie.
„Jest pewna rywalizacja w każdej drużynie, a szczególnie w drużynach kobiecych, ale myślę, że to ewolucja. Kiedy musiałyśmy walczyć o mężczyznę, musiałyśmy się porównywać i każda z nas chciała być lepsza. Czuję to również w stosunku do siebie, ponieważ czasami też jestem zazdrosna, ale potrafię z tym pracować”. powiedziała mieszkanka Koszyc.
„Wiele razy dzieje się tak, że kobiety pokazują swoją zazdrość na zewnątrz i zaczynają robić sobie złe rzeczy, aby się wyróżnić lub poczuć się lepiej, nie wiem…”. dodała aktorka, ale uważa, że tak to działa w kolektywach w ogóle. Plotki nie są wyjątkiem.
Marcinková nigdy nie była w żadnym teatrze na tyle długo, aby te tarcia mogły się ujawnić i była głównie zaangażowana w pracę w filmie i telewizji. „W naszej pracy filmowej czuję, że aktorki, zwłaszcza w moim wieku, lubią się spotykać. Cieszymy się, że możemy ze sobą rozmawiać podczas pracy, ponieważ mamy wiele wspólnych tematów”. powiedziała uczestniczka Let’s Dance.
„Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę z nimi być i myślę, że oni też są szczęśliwi, że mogą być ze mną. Nie zapomnę momentu, kiedy zadzwoniła do mnie Dominika Kavaschová, z którą brałyśmy udział w castingu do tego samego zagranicznego filmu. Powiedziała przez telefon: „Ty krowo, masz to.” I to jest świetne”. zakończyła ze śmiechem.