František ubrany w odzież kapłańską po śmierci Słowacji, ujawnił Martina Jarabeka z Watykańskiego Radia (wywiad)
„Ludzie muszą przygotować się, aby nie wszyscy zbliżyli się do zmarłego papieża” – dodaje. Rozmawialiśmy w cieniu Bell Tower of St. Peter’s Bazylica, na tarasie starożytnego renesansu Palazzo del Sant’ufizio, w dawnej siedzibie rzymskiej inkwizycji.
– Ten František ubrał się w kapłańskie szaty słowacka.
Jesteśmy piątym dniem, odkąd papież Franciszek poszedł do „domu ojca”, jak komunikuje Watykan. I jesteśmy na tarasie legendarnego pałacu Świętego Biura, który na przestrzeni wieków strzegł czystości nauczania kościelnego. Linia lotnicza dzieli nas kilka stu metrów od miejsca, w którym nadal kłamie ciało zmarłego Francisa. Jak przyjąłeś raport o jego śmierci, a potem fakt, że możesz go odwiedzić później po zakończeniu?
To było dla mnie trochę zaskakujące, nieoczekiwane. W poniedziałek wieczorem na Słowacji miałem planowaną wycieczkę do domu. Przygotowywałem się do odejścia, a potem była trzy kwadratowa wiadomość do dziesięciu: „Włącz bezpośrednią transmisję z domu św. Marty’ego z kaplicy”. W tej chwili nie wiedziałem, co to było. Mamy usługę WhatsApp, w której wysyłają nam szybkie aktualne wiadomości.
Więc włączyłem transmisję, a potem przyszła nieoczekiwana wiadomość. Wszystko się załamało – wszystkie plany, projekty, które miałem. Przygotowałem już wieczorne transmisje, scenariusz, który miałem załadować. Również nadawanie na następny dzień – miałem w końcu zrelaksować się po dziewięciu dniach pracy.
To jest oferta biuletynów – kiedy coś się dzieje, a ty zdarza się online, musisz je uchwycić. Ale czy mówisz, że byłeś zaskoczony…? Pomimo faktu, że papież Franciszek był w takim stanie?
Oczywiście wiedzieliśmy, że był w trudnym stanie. Ale ponieważ ostatnie dni wciąż odbyły kilka podróży wśród ludzi – nawet Miasto i światmówił, skinął głową, pobłogosławiony, poszedł na plac, powitał ludzi, dotknął ich – wewnętrznie założyłem, że lepiej, że jego stan się poprawił. Nie spodziewałem się, że stanie się to w poniedziałek rano. Dlatego było to zaskakujące.
W każdym razie jego głos już wskazał słabość i wyczerpanie fizyczne. Wszyscy byliśmy zaskoczeni. Wszyscy życzyli mu, żeby się z tego wydostał, a Watykan przyszedł do wiadomości, że był lepszy. Czy byłeś uhonorowany jego szczątkami?
Miałem okazję go odwiedzić w poniedziałek. Ogólnie nawet trzy razy. Nawet w domu STS. Marty w kaplicy, w której leżał. Była bardzo pełna szacunku atmosfera. Cisza, pokój. Przybyli najbliżsi współpracownicy, kardynałowie, pracownicy Watykańskimi z krewnymi. To była bardzo silna sytuacja.
Po prostu zabrzmiały dzwonki Watykańskie, które również zgłosiły śmierć Františka.
Ogłaszają także wybór nowego papieża. Wszystkie – chyba jest ich sześć – dzwonią tylko na Boże Narodzenie i Wielkanoc.
To fajna symbolika. Jesteśmy tu pod dzwoniącą wieżą świątyni św. Piotra.
I tuż pod tę dzwonną wieżę minęła paradę, która przyniosła trumnę zmarłego papieża do bazyliki STS. Petra. To była czwarta okazja, aby go poznać. W tym momencie wydawało mi się to jego ostatnią apostolską podróż.
Historia kościoła z podobnym przeniesieniem szczątków rzadkich osobowości również połączyła rodzaj nieformalnego potwierdzenia plotki o ich świętości.
Nie wiem w ten sposób. Ale papieże zwykle transportowały się tutaj w Watykanu w inny sposób, ponieważ mieszkali w pałacu apostolskim, który możemy zobaczyć w pobliżu. Nosili go przez tak zwane Schody śmierci I weszli do Watykanu, wnętrza bazyliki.
František był w tym niezwykłym.
Trumna i jego szczątki wyszły na plac św. Piotra, gdzie byli wierzący, którzy go powitali. Doświadczyliśmy tam oklasków. Jest to nieco niezwykłe dla nas, słowaków, ale we Włoszech jest to powszechny nawyk na pogrzebach – kiedy trumna jest przeprowadzana po mszy pogrzebowej, ludzie mają tendencję do oklasku jako znak ostatniego szacunku człowieka.
Oskarżyli go na spotkanie z ludźmi
Ale chcę się do ciebie dostać. Jesteś szefem słowackiego biura redakcyjnego Radia Watykańskiego. Watykańskie radio jest zwykle opisywane jako Głos papieża na świecie. Co przejechało ci głowę, gdy zobaczyłeś przed sobą papieża, z którym jego cały jego pontyfikat był naznaczony wielką wiadomością o tym, jak zmienił kościół, ponieważ był blisko najbiedniejszych, najwięcej na peryferyjnych – a teraz miałeś to przed … po śmierci?
Poczułem pustkę, jak strata – jak umiera ojciec. Bo był naszym duchowym ojcem. Kiedy w poniedziałek szedłem ulicami, nagle wydawało się, że miasto zatrzymało się, uciszone.
To była taka wiedza na temat straty – że ktoś, kto mnie lubił, zostawił mnie. Uśmiechnął się do mnie bardzo ładnie, spojrzał mi w oczy. Kilka razy mieliśmy okazję wypowiedzieć kilka zdań – że jestem ze Słowacji i tak dalej. To jest trochę bardziej osobiste.
Jak odpowiedział na twoją wzmiankę, że jesteś ze Słowacji?
Kiedy po raz pierwszy wspomniałem, że jestem ze Słowacji – to było na placu św. Piotra, około półtora roku temu – powiedział: „Wiem Słowację, byłem tam”. Uśmiechnął się, to było dla niego przyjemne.
A potem, około pół roku temu, mieliśmy okazję odwiedzić go w pałacu apostolskim na widowni jako Dicaster. Przybyliśmy jako biuro redakcyjne, a ja powiedziałem: „Jesteśmy słowackim biurem redakcyjnym Radio Vatican”. Uśmiechnął się również ładnie.
Podziwiałem go – było około 500 członków Dicaster i wręczyło każdą rękę. Wszyscy mieli okazję powiedzieć mu dwa, trzy zdania. Nie zrobiłbym tego. Program, który miał, był trudny – pracował sześć dni w tygodniu, czasem miał osiem spotkań dziennie.
I obejrzeliśmy to tutaj – tylko wiadomość do pracy była trudna. Nie wyobrażam sobie, jak to zrobił. Zadałem sobie pytanie, jak to daje.
Z jednej strony miał doskonały zespół, aby go przygotować. Było jednak oczywiste, że spotkania go oskarżyły. Że to było jego życie – spotkanie z ludźmi dało mu siłę. W ten sposób żył. I myślę, że świadczy o tym także ostatnie przejście placu w Papamobile, gdzie również pobłogosławił dzieci. Do ostatniej chwili, do ostatniego oddechu, służyło ludziom. Chciał pokazać im miłość miłosiernego ojca.
Mówisz, że spotkanie z ludźmi oskarżonymi go. Teraz słyszę wśród ludzi, którzy opuszczają swoje szczątki, że daje im moc.
Jestem mile zaskoczony, jak wielu ludzi jest mu wdzięcznych. Za jego pracę.
Kapłańska szata ubrana w słowackę Františka
Jesteśmy obecnie tuż przed światem z papieżem Franciszkiem pożegnającym się z ceremonii pogrzebowych. Na jakim etapie są przygotowania i jak to będzie wyglądać?
Tutaj również możemy powiedzieć, że w tej chwili nikt nie był gotowy. Jeśli chodzi o niektóre teksty masowe, zostały niedawno zmodyfikowane, dostosowane do nowych tłumaczeń Biblii i nowego tłumaczenia miski. Były więc pewne modyfikacje, Departament Liturgiczny, który odpowiada za świętowanie Ojca Świętego, ma ceremonię w żywej pamięci.
Byli w edycji tekstów.
Istnieją również dwóch Słowaków. Jeden z nich, John Dubina, nawet ubrany w szaty kapłańskie po śmierci papieża Benedykta. Teraz Francis.
Co on powiedział o swoim doświadczeniu?
Nie jestem uprawniony do rozmowy o tym. To jego usługa, jest do tego zaprojektowana.
Prezydenci, królowie i premiera
Ale chodźmy na same przygotowania pogrzebowe. Co czeka na Rzym i Watykan?
W tej chwili widzimy, że otoczenie jest zablokowane, nie jest nawet możliwe parkowanie w szerszym obszarze, istnieje trudna dostępność. Dzisiaj jest to nawet święto państwowe we Włoszech, więc sytuacja jest nadal nieco skomplikowana. Że jest więcej ludzi, mając czas wolny, nadchodzi więcej i jest to dla nich okazja. Teraz czekają około pięciu godzin, niektóre czekali na dwie lub trzy godziny. Mają do tego ostatnią opcję.
Pięćdziesiąt szefów stanów, w tym Donald Trump i Volodymyr Grenlandia, dziesięć monarchów, powinno przyjechać na pogrzeb. Przybędą przedstawiciele wielu rządów. Będzie to światowy wymiar z tej perspektywy. Wielu odczuwało dotyk Františka, jego bliskość, którą próbował rozprzestrzenić. I pochodzą z wdzięczności.
Rzym transport w otwartym samochodzie
Interesującą cechą soboty będzie przeniesienie szczątków Františka do bazyliki Santa Maria Maggiore. Jak przejdzie przez miasto?
Samochód, podczas gdy klatka piersiowa papieża będzie widoczna, powinien potrwać około pół godziny. Powiedzenie w grobie będzie aktem prywatnym. W niedzielę kardynałowie idą do tej bazyliki, która przejdzie przez świętą bramę i odwiedzą grób Františka. Również kaplica, w której wystawiana jest ikona Salus populi Romana.
