Francja potępia wyrok sądu, który skazał Evana Gershkovicha na 16 lat więzienia
Korespondent Wall Street Journal zaprzecza swojej winie. Stał się pierwszym dziennikarzem w Rosji oskarżonym o szpiegostwo od czasów zimnej wojny.
Francja potępiła w sobotę orzeczenie sądu w sprawie amerykańskiego dziennikarza Evana Gershkovicha, który otrzymał w Rosji wyrok 16 lat więzienia za „szpiegostwo”. TASR donosi na podstawie raportu AFP.
Paryż „wzywa rosyjskie władze do uwolnienia Evana Gershkovicha, a także wszystkich innych więźniów politycznych, zarówno rosyjskich, jak i zagranicznych” – powiedział w oświadczeniu rzecznik MSZ Christophe Lemoine. Francja „potępia (jego) straszny wyrok 16 lat kolonii karnej”, powiedział Lemoine, dodając, że „autorytarne tendencje Rosji nadal się nasilają”.
Korespondent Wall Street Journal, Gershkovich, który zaprzecza swojej winie, stał się pierwszym dziennikarzem w Rosji oskarżonym o szpiegostwo od czasów zimnej wojny.
Kreml nie przedstawił żadnych publicznych dowodów na potwierdzenie zarzutów o szpiegostwo. Stwierdził jedynie, że dziennikarz został przyłapany „na gorącym uczynku” w fabryce czołgów na Uralu podczas pracy dla amerykańskiej CIA.
Dziennikarz został zatrzymany przez rosyjskie władze w 2023 roku i spędził prawie 16 miesięcy w areszcie pod zarzutami, które zarówno rząd USA, jak i jego pracodawca twierdzą, że są sfingowane. Tymczasem sam proces zakończył się bardzo szybko, bo dopiero pod koniec czerwca.
Jednak Gershkovich wciąż może odzyskać wolność. Rosja oświadczyła wcześniej, że jej polityka nie przewiduje wymiany więźniów, którzy nie zostali jeszcze prawomocnie skazani. Możliwe jest zatem, że negocjacje w sprawie wymiany zostaną teraz rozpoczęte, choć Kreml pozostaje na razie powściągliwy w tej kwestii.