Fiński minister obrony: Rosja i państwa ją wspierające pozostaną zagrożeniem nawet po wojnie
Finlandia dołączyła do NATO w kwietniu 2023 roku. Rok później dołączyła do niej Szwecja.
Rosja i kraje ją wspierające pozostaną zagrożeniem dla Europy nawet po zakończeniu wojny na Ukrainie, oświadczył w czwartek fiński minister obrony Antti Hakkanen podczas prezentacji nowego raportu na temat polityki obronnej kraju.
„Rosja wraz ze swoimi sojusznikami pozostanie niebezpiecznym aktorem w Europie nawet po wojnie na Ukrainie i nie można wykluczyć, że będzie grozić państwom europejskim użyciem siły militarnej” – zadeklarował także pogłębienie współpracy Rosji. Korea Północna, Iran i Chiny stanowią ryzyko długoterminowe.
Reuters przypomina, że wspólna granica Finlandii i Rosji ma długość 1300 kilometrów. Po przystąpieniu kraju do NATO znacznie rozszerzyły się także granice między Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim.
Finlandia dołączyła do NATO w kwietniu 2023 r. Rok później dołączyła sąsiadująca Szwecja. Obydwa wcześniej neutralne kraje zrobiły to w obawie o swoje bezpieczeństwo po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Raport dotyczący polityki obronnej
W czwartek fińskie Ministerstwo Obrony opublikowało pierwszy raport na temat polityki obronnej kraju od czasu przystąpienia do NATO. Raport zaleca, aby Finlandia skupiła się na wzmocnieniu swoich zdolności obronnych i odstraszania w ramach NATO oraz zintensyfikowała współpracę z sojusznikami w zakresie szkolenia jednostek wojskowych.
Zdaniem Hakkanena głównymi regionalnymi sojusznikami Helsinek są Szwecja, Norwegia, USA, Wielka Brytania i Estonia. Podkreślił także współpracę z krajami spoza NATO, Koreą Południową, Izraelem i Japonią w zakresie zabezpieczania sprzętu wojskowego. Finlandia będzie nadal wydawać na obronność na poziomie dwóch procent PKB, zgodnie z wymogami sojuszu.
