Film chwili wywołuje gorące kontrowersje / „Gwiezdne wojny” z Judem Law w roli głównej trafiają wcześniej do streamingu / Nowe dowody na to, że Zoom nas oszukał
Film chwili w kinach wywołał gorące kontrowersje, których nie spotyka się codziennie, seria „Gwiezdnych wojen” z Judem Law w roli głównej pojawi się w streamingu nieco wcześniej niż planowano, podczas gdy nowe dowody pochodzą z USA, że Zoom wprowadził swoich użytkowników w błąd co do bezpieczeństwa aplikacji. W tym weekendowym Nerd Alert można również dowiedzieć się, kiedy filmy Beetlejuice Beetlejuice i The New Year That Never Was, a także nowe informacje na temat gier No Man’s Sky i Hitman, pojawią się w streamingu.
Film chwili wywołuje gorące kontrowersje
Chodzi oczywiście o Wicked, film zainspirowany broadwayowską sztuką o tej samej nazwie, który jest na szczycie box office’u, zarabiając ponad dwukrotnie więcej niż nowy film Ridleya Scotta. Ze sprzedażą biletów na poziomie 114 mln USD w weekend otwarcia, Wicked jest pod tym względem pokonany tylko przez 2 filmy wydane w 2024 roku: komedię akcji o superbohaterach (211 mln USD) i przyjazny rodzinie film animowany Pixara i Disneya.
Wicked, w którym Ariana Grande i Cynthia Erivo grają dwie wiedźmy z Oz – Elphabę i Galindę – w młodości, również ustanowił rekord wszechczasów: miał największe otwarcie wszechczasów dla filmu zaadaptowanego ze sztuki na Broadwayu. Kontrowersje zaczęły się, ponieważ jest to musical. Najwyraźniej wystarczająco dużo widzów zaczęło śpiewać piosenki z filmu w kinach podczas jego wyświetlania, że stało się to tematem gorącej dyskusji wśród Amerykanów w mediach społecznościowych.
I nie, to nie jest przesada, niektóre kina zaczęły nawet umieszczać ogłoszenia informujące kupujących bilety, że podczas filmu nie wolno śpiewać. AMC, największa sieć kin w USA, postawiła na swoim i przypomniała: „W kinach AMC cisza jest złotem. Żadnych rozmów. Żadnej wymiany wiadomości tekstowych. Żadnego śpiewania. Żadnych krzyków. Żadnego flirtowania. I absolutnie żadnego wyzywania. Ciesz się magią filmu”. Wiadomość pochodzi od rzecznika AMC Ryana Noonana, cytowanego przez .
Kina umieszczają znaki proszące widzów o powstrzymanie się od śpiewania podczas „WICKED
– Film Updates (@FilmUpdates)
„Czy wy naprawdę śpiewacie w kinie? Zamierzam poczekać, aż Wicked trafi do streamingu, ponieważ w przeciwnym razie wdam się z kimś w bójkę, lmao”, zauważyła jedna z krytycznych wiadomości opublikowanych na „X”. „Do nieznośnych piosenkarzy, którzy rujnują wszystkim doświadczenie w Wicked od pierwszego dnia; nie zaśpiewałabyś w teatrze, więc dlaczego śpiewasz w kinie?” – podzieliła się inna niezadowolona osoba. W tym Grande i Erivo zostali poproszeni o przemyślenia na temat sytuacji, które wspólnie przedstawili w programie NBC Stay Tuned.
„To kuszące. Rozumiemy to, a jeśli tak, a jeśli nie”, Ariana Grande odpowiedziała uspokajająco. „Mówię, że jeśli przyjdziesz po raz pierwszy [la Wicked] i śpiewasz razem z nami, to śpiewaj razem z nami. Ale jeśli przyjdziesz po raz drugi, pozwól nam zaśpiewać za ciebie” – dodała Erivo. „Tak, a jeśli ktoś rzuci w ciebie popcornem lub telefonem, może przestań” – dodała żartobliwie Grande. Wicked będzie musiał mocno trzymać się swojej korony w ten weekend, ponieważ Moana 2, animowany musical z Dwaynem „The Rock” Johnsonem w roli głównej, wszedł na ekrany kin w piątek.
„Beetlejuice Beetlejuice” będzie streamowany w grudniu
Przechodząc od filmu, który obecnie robi furorę w kinach, do filmu Warner Bros. Discovery dowiedzieliśmy się w piątek, że nowy Beetlejuice, Beetlejuice Film Beetlejuice Tima Burtona zostanie udostępniony 6 grudnia. Jako produkcja Warner Bros. będzie on oczywiście dostępny na platformie streamingowej uruchomionej w maju w miejsce HBO Max. Wiadomość pojawiła się w comiesięcznym biuletynie zawierającym najnowsze wiadomości Max na temat filmów, seriali i innych produkcji:
„Po niespodziewanej tragedii trzy pokolenia rodziny Deetzów powracają do Winter River. Życie Lydii (Winona Ryder) zostaje wywrócone do góry nogami, gdy jej zbuntowana nastoletnia córka, Astrid (Jenna Ortega), odkrywa portal do zaświatów i przypadkowo go otwiera. To tylko kwestia czasu, zanim ktoś trzykrotnie wypowie imię „Beetlejuice” (Michael Keaton). Oprócz Keatona i Rydera, Catherine O’Hara powróciła również do roli, którą zagrała w pierwszym filmie wydanym 36 lat temu. Cała trójka i reszta obsady .
filmy w tym roku, co do których oczekiwania były wysokie, Beetlejuice Beetlejuice zasłużył na miano przeboju kinowego, zarabiając na całym świecie ponad 450 milionów dolarów. Był to niewątpliwie sukces finansowy, biorąc pod uwagę szacowany budżet produkcji w wysokości 100 milionów dolarów. Myślę, że nie ma sensu kontynuować wprowadzenia, ponieważ zwiastun wydaje się pouczający:
Rumuński film „The New Year That Wasn’t” pojawi się na Netflix przed świętami Bożego Narodzenia
Pisałem w czwartek, że w tym roku Netflix nie pojawi się w grudniu z żadnymi wysokobudżetowymi filmami w okresie przedświątecznym, do czego przyzwyczaił swoich klientów filmami pełnometrażowymi takimi jak lub Knives Out 2. Amerykańska platforma streamingowa wydaje się stawiać na Boże Narodzenie 2024 roku na drugi sezon Squid Game, najpopularniejszego serialu, jaki kiedykolwiek wyprodukował. Nowy sezon ma swoją premierę 26 grudnia i cokolwiek innego niż natychmiastowy hit byłoby katastrofą dla Netflixa.
Ale nawet jeśli nie pojawi się wysokobudżetowy film i gwiazdorska obsada na Boże Narodzenie, dla klientów w Rumunii Netflix kupił prawa do streamowania Nowy Rok, którego nie byłorumuński film pełnometrażowy nominowany do nagrody dla najlepszego filmu na tegorocznym prestiżowym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Film reżysera Bogdana Muresanu opowiada historię absurdalnego dnia w Rumunii w grudniu 1989 roku z perspektywy kilku bohaterów, którzy go przeżywają.
„Dla tych, którzy wciąż mają cienie wątpliwości i ślady nostalgii, ten film może obudzić silną reakcję na wszystko, co autorytaryzm, nadużywanie władzy, zakulisowe gry i wszystko, co może zniszczyć kapitał społeczny, który zdobyliśmy z wielkim trudem w ciągu tych 35 lat od rewolucji” – powiedział reżyser portalowi HotNews.ro przed wejściem filmu do kin we wrześniu. W serwisie Netflix pojawi się 22 grudnia. A więc tuż przed świętami Bożego Narodzenia, choć może byłoby lepiej, gdyby stało się to przed wyborami.
„Gwiezdne wojny” z Judem Law w roli głównej będą dostępne wcześniej
Zamiast tego z Disney+ dowiedzieliśmy się w tym tygodniu, że data premiery serialu Gwiezdne Wojny: Szkieletowa Załoga (przetłumaczone dla rumuńskich subskrybentów jako Gwiezdne Wojny: Główna załoga) została przesunięta. On w USA 3 grudnia, ale został przesunięty o jeden dzień do 2 dnia przyszłego miesiąca. Różnica jest niewielka, ale dziwaczna, ponieważ jest to bardzo nietypowe, aby data premiery serialu została zmieniona tak krótko przed jego premierą. Decyzja ta zdziwiła nawet .
„Dlaczego? Kto wie”, pisze portal finansowy o zmianie. Pewne jest to, że biorąc pod uwagę różnicę czasu, my w Rumunii będziemy mogli zobaczyć Skeleton Crew od 3 grudnia (w przeciwnym razie byłby to 4), kiedy to pierwsze dwa odcinki zostaną wydane jednocześnie. Pozostałe 6 odcinków ukaże się w odstępie tygodniowym, czyli w każdy wtorek. „Po raz pierwszy odkryłem Gwiezdne Wojny, kiedy pierwsze Gwiezdne Wojny pojawiły się w kinach w Londynie, gdzie dorastałem. I pamiętam, że to po prostu rozwaliło mój mały, mały umysł” – powiedział Jude Law.
„Nigdy nie widziałem czegoś takiego”, podkreślił w niedawnym wywiadzie dla StarWars.com. „Zawsze chciałem być Hanem [Solo]. To naprawdę zależało od gry. Czasami chciałem być Vaderem” – dodał. Law, obecnie 51-latek, nie opowiadał wspomnień z dzieciństwa dla samej nostalgii. W Skeleton Crew jest główną postacią serialu, w którym główna obsada składa się wyłącznie z dziecięcych aktorów. To ryzyko Lucasfilm i Disneya, aby spodobać się całemu nowemu pokoleniu fanów w młodym wieku.
„Pomysł, że bohaterami są dzieci w galaktyce, którą tak dobrze znam i którą wszyscy cieszyliśmy się przez tyle lat, wydaje mi się naprawdę świeży (…) Mój związek z tym światem był jako dziecko i uwielbiam pomysł, że oglądamy serial ich oczami. Jest w tym coś wspaniałego. Nadal istnieje niebezpieczeństwo i ryzyko, ale pomysł przywrócenia [Star Wars] do dziecięcej perspektywy był po prostu genialny. Naprawdę wczułem się w rolę, którą dostałem i zabawę, która się z nią wiązała” – dodał Jude Law.
Teraz jest oczywiste, że wygłasza kazanie w kościele, biorąc pod uwagę, że wywiad jest dla StarWars.com. Ale równie oczywiste jest, że podekscytowanie serialem jest ogromne wśród fanów: z jednej strony jest to nowy serial Star Wars; z drugiej strony to serial Star Wars z JUDE LAW; i wreszcie jest to produkcja Gwiezdne Wojny skierowany do całej rodziny (pierwszy film akcji na żywo, o ile mi wiadomo), zarówno rodziców, jak i dzieci. Dla Disneya będzie to również „sprawdzian zdrowia”, aby zobaczyć, jak jego ukochana franczyza stoi po serii.
„No Man’s Sky” ma „bardzo pozytywne” recenzje po 8 latach
Pod względem wiadomości o grach wideo ten tydzień był raczej skromny, ale dziennikarze ze świata gier wideo odnotowali przełomowy moment: No Man’s Skywydany w 2016 roku przez brytyjskie studio Hello Games kosmiczny symulator przetrwania/przygody, po raz pierwszy zebrał „bardzo pozytywne” recenzje na Steamie. Gra została wydana w sierpniu 2016 roku na PC i PS4, a kiedy w końcu zostaną napisane podręczniki historii gier wideo, prawdopodobnie będzie miała specjalny rozdział poświęcony temu, jak „tego nie robić”.
Dziesiątki tysięcy graczy, którzy dokonali przedpłaty za grę w tamtym czasie, zbombardowało Steam i inne strony, na których można zostawić recenzje, aby narzekać na szeroki zakres złamanych obietnic w zakresie zawartości, zwłaszcza opcji dla wielu graczy. No Man’s Sky niemal natychmiast weszła do przerażającej kategorii „przytłaczająco negatywnych” recenzji Steam, co było wyraźnym znakiem, że coś jest bardzo, bardzo nie tak. Wiele osób po prostu prosiło o zwrot pieniędzy, bez ogródek określając grę jako „țeapă”.
Pomimo ciągłego strumienia łatek i aktualizacji, No Man’s Sky przekroczyło strefę pozytywnych recenzji dopiero 5 lat po premierze. „Przejdźmy od [recenzii] 'mieszanych’, które wydawały się przyjemne do świętowania, zajęło nam dwa lata ciężkiej pracy. Przejście od „mieszanych” do „w większości pozytywnych” zajęło nam 3 lata (wiedząc, że każdy mały błąd po drodze może prowadzić do krytyki i negatywnych recenzji” – twierdzi teraz Hello Games, jednocześnie chwaląc przejście do „bardzo pozytywnych” recenzji jako „niesamowite osiągnięcie zespołu”. Śmiać mi się chce.
Conor McGregor został usunięty z gry Hitman
Od duńskiego studia IO Interactive, twórcy popularnych gier wideo Hitman, dowiedzieliśmy się w tym tygodniu, że cała zawartość związana z Conorem McGregorem ma zostać usunięta z gry po tym, jak kobieta wygrała przeciwko niemu proces cywilny o gwałt. W zeszłym tygodniu kobieta, która oskarżyła McGregora o gwałt, wygrała swoją sprawę cywilną w Sądzie Najwyższym w Dublinie, wygrywając 248 000 euro (około 260 500 dolarów) odszkodowania. McGregor powiedział, że planuje złożyć apelację, zgodnie z .
McGregor występuje w The Disruptor w opakowaniu Hitman World of Assassination, uruchomionej na początku tego roku w celu rebrandingu pierwszych 3 gier. Irlandzki bokser użyczył również swojego głosu postaci w misji, a nie tylko zgodził się, aby była ona wzorowana na nim. The Disruptor powraca Hitman wcześniej w tym miesiącu, wchodząc w skład darmowego pakietu startowego dla nowych graczy i jako ekskluzywny cel dla obecnych graczy. Misja była dostępna od 15 listopada i miała trwać do 8 grudnia.
Duńskie studio wydało oświadczenie dotyczące nowej decyzji na początku tego tygodnia, 25 listopada: „W świetle niedawnego wyroku sądowego związanego z Conorem McGregorem, IO Interactive podjęło decyzję o zakończeniu współpracy ze sportowcem ze skutkiem natychmiastowym. Traktujemy tę sytuację bardzo poważnie i nie możemy zignorować jej konsekwencji”. Tak więc nawet studia gier wideo mają trudności z takimi sytuacjami, choć trzeba przyznać, że zdarza się to znacznie rzadziej niż na przykład w przypadku dużych studiów filmowych.
Nowe dowody na to, że Zoom nas oszukał
Przyjrzyjmy się wiadomościom technologicznym, które nieustannie staram się poruszać częściej w mojej kolumnie Nerd Alert, ale rzadko mi się to udaje. Ale w tym tygodniu nie zignorowałem wiadomości z , która przypomina nam, jak platforma połączeń wideo Zoom wprowadziła nas w pandemonię, tj. w momencie, gdy liczba jej użytkowników eksplodowała z powodu blokad zmuszających niezliczone osoby do pracy z domu. Na czym polegało to wielkie kłamstwo? Cóż, Zoom gwarantował wtedy, że jego połączenia są szyfrowane od końca do końca.
Szyfrowanie end-to-end, w skrócie E2EE. Później okazało się, że tak nie jest, a firma zawarła ugodę z sądem w 2021 r. w pozwie zbiorowym, w którym pozwali ją użytkownicy z USA. Zapłaciła 81 milionów dolarów. Oddzielnie, w tym samym roku, Zoom zawarł ugodę z Federalną Komisją Handlu USA, aby wyjść z dochodzenia w sprawie oszukiwania użytkowników w zakresie bezpieczeństwa i danych osobowych na swoim podstawowym produkcie, platformie do połączeń wideo.
Szczegóły tej ugody nie zostały upublicznione. Problemy kalifornijskiej firmy nie zniknęły jednak całkowicie. Zoom musi jeszcze odpowiedzieć na inne dochodzenie, wszczęte przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd w sprawie polityki prywatności użytkowników. Bilans Zoom złożony we wtorek przez Zoom ujawnił 18 milionów dolarów w rezerwach odłożonych przez firmę na „wstępną ofertę” w celu rozstrzygnięcia również tego dochodzenia.
Ludzie z Mashable przypominają, że w międzyczasie praktyki bezpieczeństwa Zoom uległy poprawie, a aplikacja rzeczywiście oferuje kompleksowe szyfrowanie połączeń wideo. Ale myślę, że warto pamiętać, że w czasie pandemii, w okresie, w którym aplikacja odnotowała ogromny wzrost liczby użytkowników, tak nie było, pomimo zapewnień firmy. Mówię, że warto o tym pamiętać w świetle wszystkich dyskusji, które prowadziliśmy wokół TikTok i praktyk firm technologicznych, takich jak ByteDance.
Nawiasem mówiąc, firma stojąca za Zoom nie nazywa się już „Zoom Video Communications”, ale „Zoom Communications”. Zmieniła nazwę na początku tego tygodnia, aby zasugerować, że nie oferuje już tylko tytułowej platformy do połączeń wideo, ale szerszy zakres narzędzi komunikacyjnych.
W nowe zwiastuny w tym tygodniu jeden był ponad wszystkimi innymi, ten dla Dexter: Grzech pierworodny. Jest to pierwsza z serii Dexter zapowiedziany przez Paramount+ latem tego roku prolog, w którym tytułową rolę zagra irlandzki aktor Patrick Gibson. Grzech pierworodny będzie miał 10 odcinków, a fabuła będzie rozgrywać się 15 lat przed wydarzeniami z oryginalnej serii, śledząc przemianę Dextera ze studenta w seryjnego mordercę i wszystko pomiędzy. Niestety, data premiery 13 grudnia ogłoszona na końcu zwiastuna będzie oznaczać tylko 30 stycznia na SkyShowtime.
Jeśli zauważyliście, kolumna Nerd Alert pojawiła się w ten weekend w sobotę, a nie jak zwykle w niedzielę rano. Tak samo będzie w przyszłym tygodniu, dopóki nie miną nasze wybory wszystkich dni, po których wrócimy do zwykłego „programu”. Jeśli chcesz przeczytać kolumnę z zeszłego weekendu, możesz ją znaleźć tutaj: