Fiala zaprzecza, że działał pod presją: Sam zdecydował o końcu Bartosia, to była ostatnia kropla
Premier Czech Petr Fiala zaprzeczył, że podjął decyzję o zaproponowaniu prezydentowi odwołania lidera Piratów Ivana Bartosa ze stanowiska ministra rozwoju lokalnego i wicepremiera ds. cyfryzacji pod presją członków partii. Decyzję podjął, według własnych słów, we wtorek po spotkaniu z Bartosem. Napisał to w odpowiedzi na konferencję prasową Piratów, donosi praski korespondent TASR.
Jakub Michálek, przewodniczący klubu parlamentarnego Piratów, powiedział na briefingu, że według jego informacji odbyło się spotkanie, na którym politycy ODS (minister finansów Zbyněk Stanjura, minister transportu Martin Kupka, szef regionu południowoczeskiego Martin Kuba i wiceprzewodniczący Izby Poselskiej Jan Skopeček) rzekomo naciskał na Fialę, że jeśli nie wyrzuci Piratów z rządu, odejdzie. Według premiera jest to dezinformacja.
„Absolutnie odrzucam mówienie, że działałem pod presją rzekomego spotkania… Takie spotkanie nigdy nie miało miejsca. Podjąłem własną decyzję, ostatnią kroplą było dla mnie spotkanie z Ivanem Bartosem i jego niezdolność do rozwiązania kwestii cyfryzacji procedury budowlanej”. powiedział Fiala.
Napisał również, że był zaskoczony, jak różnie można interpretować negocjacje między czterema oczami. Odnosił się do porannego spotkania z Bartosem, na którym Fiala, według szefa Piratów, nawet nie zasugerował, że Bartos powinien odejść z rządu.
Zdaniem premiera, minister rozwoju lokalnego do tej pory nie był w stanie przyznać, że cyfryzacja procedury budowlanej jest „w rozsypcee”. „Nie był nawet w stanie odpowiedzieć na konkretne pytania o to, kiedy zostanie uruchomiona. Minul w środę omawialiśmy raport ekspertów IT w rządzie, który był przytłaczający”, wyjaśnił dalej Fiala powody swojego działania.
Marian Jurečka, wicepremier i szef KDU-ČSL, powiedział, że potrzeba mniej emocji. Zareagował na briefing prasowy Piratów, na którym oświadczyli oni, że premier „wyrzucił” ich z rządu. „Nikt nie wyrzuca Piratów z rządu, premier ogłosił dziś swoją decyzję i poprosił o nową nominację na stanowisko ministra rozwoju lokalnego,” napisał, dodając, że należy szukać racjonalnych rozwiązań.