Festiwal Filmowy w Wenecji: George Clooney i Brad Pitt zaprezentowali swój film „Wilki
Przybycie Brada Pitta i George’a Clooneya do Wenecji. Linia kredytowa: Barbara Amendola / ipa-agency.ne / PA Images / Profimedia
Brad Pitt i George Clooney, najfajniejszy seksowny duet Hollywood, przybyli w niedzielę na Lido w Wenecji na pokaz swojego nowego filmu „Wilki”, donosi AFP.
Przyjazd tych gwiazd będzie wielkim wydarzeniem: pójdą w ślady Angeliny Jolie, byłej żony Brada Pitta, Cate Blanchett i Nicole Kidman.
I „rozgrzeją” czerwony dywan dla Julianne Moore i Tildy Swinton, które pojawią się w filmie Almodovara w poniedziałek, a zwłaszcza dla megagwiazdy Lady Gagi, która występuje w nowym Jokerze, który wchodzi na ekrany kin w przyszłą środę.
Clooney i Pitt to nie tylko koledzy po fachu, ale także wspólnicy z poczuciem humoru i autoironią, która zdziałała cuda u braci Coen w filmie Burn After Reading (2008), a także w trylogii Ocean’s (2001-2007).
W „Wolfs” (niepoprawna liczba mnoga od słowa wolf, które normalnie pisze się „wilki”), komedii akcji Jona Wattsa, który ma na swoim koncie trzy filmy o „Spidermanie”, po raz kolejny grają wyjętych spod prawa: ich dwie postacie zostają zmuszone do współpracy w celu oczyszczenia miejsca zbrodni. „Wyruszają w piekielną noc, w której nic nie idzie zgodnie z planem”, obiecuje produkcja.
W Wenecji film prezentowany jest poza konkursem.
Jego producenci już zapowiedzieli, że powstanie sequel.
Na konkursowym froncie w niedzielę powróci aktor Adrian Brody („Pianista”) w trzygodzinnym 70-milimetrowym filmie „The Brutalist”. Film opowiada historię węgiersko-żydowskiego architekta, który po Holokauście emigruje do Stanów Zjednoczonych, gdzie robi karierę.
Wyścig o Złotego Lwa, przyznawanego w 2023 roku filmowi „Poor Things” z Emmą Stone w roli głównej, pozostaje szeroko otwarty.
Zwrócono uwagę na kreację aktorską Angeliny Jolie, która przeszła metamorfozę jako Maria Callas w filmie biograficznym skupiającym się na ostatnich dniach śpiewaczki („Maria”), a także na zaangażowanie Nicole Kidman w „Babygirl”, filmie, który dzieli opinie, próbując obalić przestarzały gatunek, thriller erotyczny.
Przed ceremonią wręczenia nagród, która odbędzie się 7 września, jury pod przewodnictwem Isabelle Huppert musi jeszcze odkryć pierwszy amerykański film Pedro Almodovara w języku angielskim („The Room Next Door”) lub „Queer”, adaptację „The Room Next Door” Williama Burroughsa z Danielem Craigiem („James Bond”) w pozornie odwrotnej roli.
Nie można też zapomnieć o sequelu Jokera „Folie à deux”, którego pierwsza część zdobyła Złotego Lwa pięć lat temu.