Europejskie giełdy spadają po słabych danych branżowych
Europejskie giełdy odwróciły swoją pierwotną dynamikę i obecnie na większości rynków odnotowują znaczne straty. Inwestorzy rozpoczynają rok 2025 z niepewnością co do perspektyw na ten rok, po serii danych, które rzucają coraz bardziej ponury obraz sektora przemysłowego w regionie.
Około godziny 7:00 (czasu brazylijskiego) indeks Stoxx 600 spadł o 0,17%, do 506,74 pkt.
Jak wynika z opublikowanych dziś rano końcowych odczytów wskaźników, indeksy menedżerów zakupów przemysłowych (PMI) głównych gospodarek europejskich spadły w grudniu.
W szczególności we Francji spadł do najniższego poziomu od maja 2020 r. w związku z kryzysem politycznym, który uniemożliwia zatwierdzenie nowego budżetu.
Liczby pomogły stłumić pozytywną energię, jaką rynki akcji wykazały od samego otwarcia, chociaż zyski na ropie i gazie ziemnym utrzymują większą odporność przedsiębiorstw we Frankfurcie i Londynie.
Na rynku brytyjskim akcje BP wzrosły o 0,87%, natomiast w Niemczech Siemens Energy zyskały 0,99%. Tym samym indeks FTSE 100 wzrósł o 0,07%, a DAX o 0,07%.
Z drugiej strony, silna dewaluacja sektora dóbr luksusowych odbiła się na Paryżu, gdzie indeks CAC 40 spadł o 0,88% i był głównym źródłem strat w regionie.
Segment znajduje się pod presją po danych wskazujących na spowolnienie w branży w Chinach, będące istotnym motorem popytu na produkty konsumpcyjne o wysokich dochodach. Wśród negatywnych wydarzeń Kering stracił 2,56%, Hermès spadł o 2,80%, a Louis Vuitton stracił 1,89%.
We wspomnianym powyżej okresie giełda w Lizbonie spadła o 0,55%, a giełda w Mediolanie o 0,56%. Według kursu euro spadło do 1,0351 USD, a funt do 1,2482 USD. Indeks DXY mierzący dolara na tle sześciu silnych rywali spadł o 0,01%, do 108 476 punktów.