Ostatnie posty

Elizi: Nieustraszona diva, muzyczny fenomen czy zwykła 20-letnia Litwinka z Londynu?

Ich muzyka i teksty są pisane i produkowane przez samą Elizi (Elžbieta Dobilaitė). Debiutancki teledysk do singla z albumu „Again and Again” jest wizualizacją.

Elizi to rzadki przypadek na Litwie. Na palcach jednej ręki można policzyć wokalistów, którzy piszą i produkują własne piosenki.

Tych, którzy robią to w stylu muzyki tanecznej, można by z łatwością zmieścić na palcach jednej ręki i jeszcze by zostało.

Nieustraszona diva w męskiej sferze

Nie jest to zawód męski/kobiecy, ale produkcja muzyczna, która wymaga dużej wiedzy technicznej i umiejętności programowania, jest nadal uważana za dziedzinę zdominowaną przez mężczyzn.

„Nieustraszona diva, a może po prostu zwykła dwudziestokilkulatka, która chce odcisnąć swoje piętno w dziedzinie, którą kocha najbardziej”, tak piosenkarka, autorka tekstów i producentka Elizi przedstawia się na platformach muzycznych.

Jej muzyka jest zaskakująco profesjonalna i dojrzała. Biorąc pod uwagę, że Sfera to ogromny solowy projekt dla dwudziestokilkuletniej dziewczyny, można go naprawdę nazwać fenomenem w litewskiej muzyce.

Szkoła wśród najlepszych na świecie

W londyńskiej Guildhall School of Music and Drama, na kierunku produkcji muzycznej, gdzie studiuje Elizi, również 90% stanowią mężczyźni. „Nie było łatwo dostać się do Guildhall, musiałam zaprezentować swoją pracę, przejść przez trzy rundy przesłuchań i pokonać wielu konkurentów.

Nikt poza mną nie wierzył, że się dostanę. Moi nauczyciele nalegali, abym podjął specjalizację związaną z moim instrumentem, fletem. Złożyłem papiery i dostałem się na flet klasyczny w Royal Conservatoire of Scotland i Royal College of Music.

Nawet poważnie planowałam tam studiować… Ale jak tylko dowiedziałem się, że zostałem przyjęty do Guildhall, wszystkie królewskie instytucje zniknęły.

To było spełnienie marzeń” – wspomina Litwinka, która w tym roku rozpocznie trzeci rok studiów na tej niezwykle prestiżowej londyńskiej uczelni.

Od skrzypiec do fletu

Droga do jednej z najlepszych uczelni artystycznych na świecie nie była łatwa. Muzyka była obecna w domu Elizi odkąd tylko pamięta. Jej matka, Vaida Dobilienė, jest skrzypaczką Litewskiej Państwowej Orkiestry Symfonicznej.

„Sięgnęłam po skrzypce w wieku pięciu lat. Kiedy dzieci były w przedszkolu na przerwie obiadowej, ja byłam w drodze na lekcję muzyki. Na początku mi się to podobało, chciałam być jak matka.

Szybko jednak poczułam, że… nie. Może nauczyciel był zbyt surowy, a może byłem zmęczony graniem przez pięć godzin dziennie, ale zacząłem powtarzać w kółko, że nie chcę już tego robić” – mówi Elizi.

Kiedy zdała sobie sprawę, że jej córka nie pójdzie w jej ślady, jej matka zasugerowała, by wybrała inny instrument. „Wybrałam flet. Grałam na nim w Wileńskiej Szkole Artystycznej Čiurlionisa do 9 klasy” – powiedziała Elizi.

Sam w obcym kraju

Grała dobrze, a jej nowy nauczyciel nawiązał kontakt z utalentowaną dziewczyną. „To dzięki jej nauczycielowi, dość nieoczekiwanie, pojawiła się możliwość wyjazdu do Wielkiej Brytanii, aby studiować w Chetham’s Music School w Manchesterze.

Po konsultacji z moją rodziną postanowiliśmy nie przegapić tej okazji. Tak więc, w wieku 16 lat, zupełnie sama, znalazłam się w obcym kraju, w surowej i zamkniętej brytyjskiej szkole. Życie wywróciło się do góry nogami”, powiedziała Elise.

Szkoła Elizi była prywatna i droga, ale administracja zdecydowała się znacznie obniżyć czesne, biorąc pod uwagę dochody rodziny i talenty dziewczyny.

„Mój pierwszy rok w Anglii był szalenie trudny. Na Litwie zostawiłam prawdziwych przyjaciół, krewnych, wszystko, co znałam i kochałam.

A w Anglii wydawało się, że nie robię nic poza studiowaniem” – wspomina Elizi swój trudny początek.

Noce bez internetu

Nie bez powodu krążą plotki o surowości prywatnych szkół brytyjskich. W szkole Elise chłopcy nie mogli wchodzić do dormitorium dziewcząt, a ona nie mogła wchodzić do ich dormitorium.

Musieli wracać z miasta do szkoły najpóźniej o 20:00, a o 23:00 internet był odcinany w dormitorium. „To tylko kilka przykładów. Ale poza tym życie tam było regulowane przez wiele zasad”, uśmiechnął się Elizi.

Surowy porządek nie złamał Litwinki. Wręcz przeciwnie, zmobilizował ją. To właśnie w Manchesterze ostatecznie podjęła decyzję: chce studiować produkcję.

„Pierwsze piosenki stworzyłam w wieku 14 lat, za pomocą prostej aplikacji na telefon. Pamiętam to potężne uczucie, które mnie ogarnęło: 'Mogę tworzyć muzykę! To było niemal euforyczne: jest tak wiele emocji i energii, które można wyrazić poprzez muzykę…

Poczułem, że mam coś do powiedzenia i że muzyka będzie sferą, w której będę mógł to zrobić swobodnie. Od tamtej pory myśli o tworzeniu muzyki nigdy mnie nie opuściły. Kiedy przeprowadziłem się do Anglii, zacząłem traktować to coraz poważniej i w końcu poszedłem na uniwersytet, gdzie uczą tego bardzo poważnie” – mówi Elizi.

Język piosenki – litewski

Zapytana, dlaczego zdecydowała się zaśpiewać po litewsku, skoro mogła to zrobić po angielsku, Elizi odpowiedziała, że chociaż studiuje i mieszka w Wielkiej Brytanii od pięciu lat, ma bardzo silny związek z Litwą.

„Zostały mi dwa lata studiów. Nie wiem, co stanie się później. Litwa jest mi bardzo bliska. To tam jest moja rodzina i najlepsi przyjaciele, gdzie czuję się jak w domu. Oczywiście Anglia oferuje wiedzę i możliwości, których niestety nie mamy na Litwie.

Zrozumiałem już lokalne życie, dobrze nauczyłem się języka, dołączyłem do społeczności studenckiej i nie czuję się już jak obcy. Ale z jakiegoś powodu językiem moich piosenek jest litewski. To chyba coś znaczy. Mam dwa lata, żeby to rozgryźć”, mówi Elizi.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.