Dziesiątki zabitych w izraelskich atakach na Liban
Władze Libanu twierdzą, że w kraju zginęło ponad 3580 osób.
Co najmniej 52 osoby zginęły w czwartek w izraelskich atakach we wschodnim i południowym Libanie, podała libańska agencja prasowa NNA. Libańskie ministerstwo zdrowia podało, że w ataku na dolinę Bikaa na wschodzie kraju zginęło 40 osób, a 52 zostały ranne. W wyniku izraelskich ataków na południu kraju zginęło 12 osób, a 50 zostało rannych. Według NNA, wśród ofiar czwartkowych ataków izraelskich znalazło się pięcioro dzieci. Libańska Agencja Informacyjna odnotowała co najmniej 12 ataków na południowych przedmieściach Bejrutu w czwartek. TASR donosi o tym zgodnie z raportem AFP.
Rzecznik izraelskiej armii Avichai Adrai wydał kilka wezwań na Platformie X do ewakuacji południowych przedmieść Bejrutu, a także obszarów wokół nadmorskiego miasta Sour. Jednak Izrael nie wydał żadnych ostrzeżeń dla wschodniego Libanu, według AFP. Adrai twierdzi, że armia „wzięła na cel skład broni, punkt dowodzenia i infrastrukturę terrorystyczną” powiązaną z Hezbollahem.
Izraelscy ratownicy donoszą, że jeden mężczyzna zginął po ostrzale rakietowym z Libanu w rejonie Galilei w północnym Izraelu.
Hezbollah powiedział w serii oświadczeń, że zaatakował izraelską bazę lotniczą w pobliżu miasta Aszdod w południowo-zachodnim Izraelu salwą rakiet. Bojownicy zaatakowali również izraelskie oddziały w pobliżu miasta Hiyam w południowym Libanie.
Wojna między libańskim proirańskim ruchem Hezbollah a Izraelem trwa od 8 października 2023 r. Ruch rozpoczął ostrzał Izraela w celu wsparcia Palestyńczyków w Strefie Gazy; walki znacznie się nasiliły 23 września 2024 r. po tym, jak armia izraelska rozszerzyła operacje przeciwko Hezbollahowi w Libanie. Władze libańskie twierdzą, że w kraju zginęło już ponad 3580 osób. Armia izraelska podała w środę, że od rozpoczęcia operacji naziemnych zginęło 52 jej żołnierzy.