Dziesiątki syryjskich żołnierzy zginęło już w atakach rebeliantów w Syrii
Rebelianci przeniknęli do dużej części kontrolowanego przez rząd miasta Aleppo.
Dziesiątki żołnierzy armii syryjskiej zginęło w atakach rebeliantów w północno-zachodniej Syrii, a rebelianci wdarli się do dużej części miasta Aleppo, poinformowała w sobotę syryjska armia. TASR donosi o tym na podstawie raportu Reutersa.
Rebelianci należą do dżihadystycznej grupy Hayat Tahrir al-Sham
Syryjska armia po raz pierwszy publicznie przyznała w oświadczeniu, że rebelianci z sunnickiej grupy dżihadystycznej Hayat Tahrir-e-Sham (HTS – Organizacja Wyzwolenia Lewantu) weszli do kontrolowanego przez rząd miasta Aleppo w niespodziewanym ataku wcześniej w środę.
„Duża liczba terrorystów i wiele frontów walki zmusiły nasze siły zbrojne do przemieszczenia się w celu wzmocnienia linii obronnych zdolnych do wytrzymania ataku, ochrony życia cywilów i żołnierzy oraz przygotowania kontrataku” – wyjaśniła armia. W oświadczeniu stwierdzono również, że rebelianci do tej pory nie byli w stanie ustanowić solidnych pozycji w Aleppo z powodu ciągłego bombardowania ich pozycji, donosi Reuters.
Dwa syryjskie źródła wojskowe poinformowały wcześniej w sobotę, że rosyjskie i syryjskie samoloty bojowe zaatakowały rebeliantów na obrzeżach Aleppo. Rosja rozmieściła również swoje siły powietrzne w Syrii w 2015 roku, aby pomóc prezydentowi Baszarowi Assadowi w syryjskiej wojnie domowej, która rozpoczęła się w 2011 roku.
Obecna ofensywa jest największą ofensywą przeciwko wspieranemu przez Rosję i Iran syryjskiemu rządowi w ostatnich latach i po raz pierwszy rebelianci walczący z siłami prezydenta dotarli do Aleppo, odkąd armia wyparła ich w 2016 roku. Tamtejsze lotnisko i wszystkie drogi prowadzące do miasta zostały zamknięte.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w piątkowym wystąpieniu, że Moskwa uważa atak rebeliantów za naruszenie suwerenności Syrii. „Wspieramy syryjskie władze w jak najszybszym przywróceniu porządku konstytucyjnego” – powiedział.