Ostatnie posty

Dwie prawdy dla Trumpa – 1.10.2025 – Demétrio Magnoli

Zuckerberg zdecydował się naśladować X i podobnie jak Musk wyeliminował zewnętrzne narzędzia do sprawdzania faktów z Facebooka i Instagrama, platform Meta. Przed oficjalnym ogłoszeniem uklęknął przed królem i przekazał informację Trumpowi. Poza kręgami ekstremistycznymi wiadomość ta wywołała skandal z błahych powodów. Odpowiednia wiadomość prawie przeszła niezauważona: dwa światowe media z siedzibą w USA zamierzają być agencjami półoficjalnymi.

Ideologia rozpływa się w powietrzu. Powiązania Muska z Trumpem są mocne jak stal: wielomiliardowy biznes SpaceX z NASA i ochroną państwa Tesli przed chińską konkurencją. Wyniesienie potentata na doradcę wybranego prezydenta i szefa potężnego departamentu rządowego nakreśla zarys postmodernistycznego kapitalizmu państwowego.

Meta przeczytała słowa na ścianie. Wraz z wygaśnięciem czeków do swojego zarządu dodał Danę White, dyrektora generalnego UFC, przyjaciela i stratega Trumpa. Równoległe gesty, czyli pielgrzymka do Canossy Zuckerberga, mają za zadanie przerwać trajektorię tarć, w ramach której lider Maga (Make America Great Again) obiecał nawet, że sprawi, że właściciel Meta „spędzi resztę życia w więzieniu” .

Było „wiele błędów” i „zbyt dużo cenzury” – wyjaśnił Zuckerberg. Wrzasku na cenzurę w sieci nie brakuje. Są, szczególnie w bojówce tożsamości, tacy, którzy chcą przypisać platformom obowiązek weta wobec przemówień podważających ich ideologiczne założenia. W Brazylii Alexandre de Moraes praktykuje uprzednią cenzurę za pomocą nakazów sądowych owiniętych płaszczem tajemnicy – ​​i zdobywa brawa ze strony tych, którzy z oburzeniem potępialiby sędziego Bolsonaro zaangażowanego w usuwanie własnych stanowisk. Ale powołując się na wolność słowa, X i wypacza koncepcję, aż stanie się pozbawiona znaczenia.

Wolność słowa jest zawsze, wyłącznie prawem tych, którzy nie zgadzają się z rządem – i to z prostego i oczywistego powodu, że wolność słowa tych, którzy sprawują władzę państwową, nigdy nie jest zagrożona. Usunięcie czeku nie ma na celu zachowania tego prawa. Tak naprawdę obydwaj potentaci dążą do hegemonii Białego Domu na arenie debaty publicznej. Wolność to dla nich absolutna swoboda algorytmów w zakresie wybierania, dostosowywania i promowania postów.

„Nasze algorytmy Meta badają skłonność ludzkiego mózgu do podziału” – wynika ze slajdu użytego w wewnętrznej prezentacji strategicznej firmy. Sieci zajmują się ekstremizmem w dyskursie prawnym lub kryminalnym. Posty, które cieszą się dużym zainteresowaniem, pochodzą od niewielkiej mniejszości użytkowników, ale są preferowane przez algorytmy. Sojusz platform ma tendencję do dalszego ideologicznego udoskonalania doboru treści. Dlatego należy znieść sprawdzanie.

Sprawdzania stanu faktycznego, będącego codziennością profesjonalnych serwisów prasowych, nie należy mylić z cenzurą. W demokratycznych regulacjach sieci przyjętych przez Unię Europejską obowiązkowe sprawdzanie nie unieważnia błędnych wypowiedzi prawnych, ale ostrzega przed faktyczną prawdą.

„Prawda”, po rosyjsku „prawda”: tak nazywała się główna oficjalna gazeta w czasach sowieckich. W ZSRR mówiono, że gazeta nigdy nie opublikowała ani jednej prawdy. Trump zdobywa jeszcze przed inauguracją dwie Prawdy.


LINK OBECNY: Spodobał Ci się ten tekst? Abonenci mogą dziennie uzyskać dostęp do siedmiu bezpłatnych dostępów z dowolnego łącza. Po prostu kliknij niebieskie F poniżej.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.