Wskazówki dotyczące ogrodu

Dorin Chiotea, redaktor -in -CHIEF z Libertatea w Bukareszcie: Rumunia stoi w obliczu najważniejszych finałów w swojej historii

W niedzielę dwóch naszych kandydatów zostanie przedstawionych w najważniejszych finałach prezydenckich w historii: z jednej strony burmistrz Bukarest OICUșor Dan – genialny matematyk z doskonałymi wynikami administracyjnymi, niekompetentnym i w pełni oddanym prawem. Z drugiej strony George Samion – ekscentryczny zastępca, osoba problemowa, promotor agresywnego ultranacjonalizmu i nihilizm, o których edukacji nie można bez wątpienia mówić.

Dla Rumunii, która pragnie melitookracji, oburzona fałszywymi przywódcami, łyżka Dan jest właściwym człowiekiem. Ale jest też inna Rumunia, która dusi kłamstwa, protekcjonizm i stale niekompetentni politycy, kraj, którego wioski i miasta od dawna pozostawiają ludzie pracujący na Zachodzie. Modelem tej Rumunii, pozbawionej nadziei, jest George Samion, człowiek fanów piłki nożnej, który radzi sobie z systemem i znajduje zwolenników.

Podczas gdy OICUor obiecuje rumuńską stabilność i uczciwość, George głosi poglcorów gospodarczych urzędników cywilnych-chce uwolnić 500 000 ludzi i odchylenia, takie jak „domy za 35 000 euro” i „zero odsetek od pożyczek bankowych”. Pierwszy jest przeciwko rosyjskiej polityce, drugi nie interesuje się losem Ukrainy. OILUșor jest pro-NATO i pro-UE, George donosi, że czasy, kiedy Rumuńczycy uklękli w Brukseli. On – przebiegły – wyraża podziw dla Viktora Orbána w nadziei na zdobycie węgierskich wyborców. Ponieważ Orbán jest dla nas interesującą postacią polityczną. Wiemy, jak trzyma wszystko w swoim kraju w swoich rękach i że on i jego minister spraw zagranicznych są gośćmi specjalnymi w UE, ale wielu rumuńczyków postrzega to wszystko jako przejaw odwagi, godności politycznej i patriotyzmu. Ponadto, poprzez aktywny udział w naszym wejściu do obszaru Schengen, Viktor Orbán uciszył wielu swoich krytyków w Rumunii.

Ludzie w Rumunii mają wystarczającą liczbę tradycyjnych imprez – wszystkie są u władzy od 1989 roku i wszyscy rozczarowani. To nie przypadek, że George Samion odniósł także wielki sukces w diasporze, jaką jest głównie Rumunianie, którzy stracili wszelką nadzieję w domu i dlatego poszli do pracy za granicą. To oni z tego powodu zostawili swoje dzieci w domu z dziadkami, a także największą firmą „inwestor”, która co roku wysyła do domu siedem miliardów euro.

Niemniej jednak, ilekroć ci ludzie wracają do domu, są świadkami zniszczenia swojego miejsca urodzenia, że ​​nic tam nie dzieje, tylko lokalni baroni i ich ludzie prosperują. Dlatego są karani. Podobnie jak w przypadku byłego premiera Marcela Ciolacu, kiedy powiedział zeszłej jesieni, że członkowie diaspory „odszedł, ponieważ nie mieli pracy”. Wynik? Cooluc nawet nie dotarł do drugiej rundy grudniowych wyborów w 2024 r., A frustracja wzrosła tylko wtedy, gdy sąd konstytucyjny – nielegalnie – anulował wyniki pierwszej rundy wyborów prezydenckich pod koniec ubiegłego roku. W rzeczywistości ulubieńca wielkiego grudnia Calin Georgescu został zakazany w maju. George Samion był na tej fali współczucia.

To on mówi wszystko, co biedni Rumuńczycy chcą usłyszeć, nacjonalistyczny-sonista, który teraz nie miesza tego wszystkiego z przemówieniami antynodgarowymi. Na przykład jest nieustraszony i nie zgadza się z uzbrojeniem Rumunii, a zamiast tego wydałby pieniądze na szkoły, i to on ogłasza, że ​​jeśli wygra, znacjonalizowane firmy korzystające z zasobów naturalnych kraju.

Symion nie jest dużym głośnikiem, ale wciąż jest znacznie lepszy niż jego przeciwnik, Dan. I jest między nimi inna ogromna różnica: w przeciwieństwie do burmistrza stolicy, Symion podróżował po całym kraju!

Kiedy byłem młody, Rumunia, o którym marzyłem o sobie i dla przyszłych pokoleń, dla moich nienarodzonych wnuków, było pięknym miejscem, w którym można było żyć bez frustracji z dyskryminacji, ubóstwa i bezradności. Tam, gdzie nie było rażących nierówności społecznych, w których nie było cierpienia spowodowane przemocą, bezrobociem lub głodem, które dotykają dziś jedna czwarta naszych dzieci.

To nie jest tam, gdzie jesteśmy

Mam dość słuchania, że ​​nic nie można zrobić w moim kraju, ponieważ „system” jest wszechobecny. Te oczywiste porażki są przedstawione jako wielki sukces. Niedopuszczalne jest, że nawet po drugiej połowie mojego życia wciąż muszę wybrać mniej zła.

W ciągu trzydziestu pięciu lat oszustwo i protekcjonizm w Partii stworzyły atmosferę niepewności w Rumunii. Zniszczyli zaufanie Rumuńczyków w swoich instytucjach, wyprodukowali fałszywych proroków, a wynik jest już wszędzie widoczny: kraj bez własnej wartości, w którym agresja jest wszędzie i obiecuje ponurą przyszłość.

To kraj, którego nie chcę. A jednak wierzę, że kraj moich marzeń zostanie spełniony pewnego dnia.

Niedziela 18. Maj jest decydującym krokiem w tym kierunku. To może się nie uruchomić, ale nie zrezygnuję z mojego marzenia.

(Libertatea to rumuńska siostrzana gazeta)

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.