Decyzja o ekstradycji agenta FSB Wadima Krasikowa była trudna, ale konieczna, mówi Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec czekał na lotnisku w Kolonii na przybycie uwolnionych więźniów, którzy zmierzali do Niemiec z Rosji przez Turcję.
Decyzja o ekstradycji agenta rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Wadima Krasikowa była trudna, ale konieczna dla ochrony obywateli Niemiec i USA, powiedział w czwartek wieczorem kanclerz Niemiec Olaf Scholz. TASR donosi na podstawie raportu agencji Reuters.
„Interes państwa w ukaraniu go musiał zostać zestawiony z zagrożeniem dla zdrowia i życia niewinnych ludzi i więźniów politycznych w Rosji” – powiedział Scholz dziennikarzom. Krasikow został skazany w 2019 roku za zabójstwo byłego dowódcy czeczeńskich separatystów Zelimchana Changoszwilego. Miało to miejsce dwa lata wcześniej w berlińskim parku.
Łącznie 26 więźniów z Rosji i Białorusi, a także z USA, Niemiec, Polski, Słowenii i Norwegii jest częścią dużej wymiany między Rosją, Białorusią i kilkoma krajami zachodnimi.
Scholz powiedział po powitaniu uwolnionych więźniów na lotnisku w Kolonii w piątek wieczorem, że niektórzy z nich obawiali się o swoje życie. Opisał wspólne spotkanie jako wzruszające, mówiąc, że wielu z nich nie spodziewało się, że zostaną teraz zwolnieni, podała AFP. Kanclerz Niemiec podkreśliła, że wymiana więźniów była właściwą decyzją. „Jeśli miałeś jakiekolwiek wątpliwości, stracisz je po rozmowie z tymi, którzy są teraz wolni” – powiedział.