Darius Razmislevičius: „Miliardy Sodry nie ogrzewają emerytów”
Wielkość funduszu rezerwowego Sodros wynosi obecnie około 2,5 miliarda euro i oczekuje się, że do końca roku osiągnie 3 miliardy euro. To dobra wiadomość, prawda?
Tak, ale być może tylko dla odchodzącego rządu konserwatystów i liberałów, który może na próżno chwalić się rosnącą kwotą pieniędzy – która niestety sama w sobie nie tylko nie przynosi korzyści litewskim emerytom, ale jest również wykorzystywana nieefektywnie – te miliardy zostały pozostawione inflacji, czyli skazane na zniknięcie.
Poprzedni rząd Litwy nieustannie wzywał ludność, by nie trzymała pieniędzy w skarpetkach, ale patrząc na sposób, w jaki obsługiwana jest rezerwa Sodros, należy się zastanowić: czy sam rząd wiedział, jak obchodzić się z pieniędzmi?
Rozważmy sytuację. Rezerwa jest gromadzona zgodnie z prawem w celu zapewnienia bezpiecznej poduszki finansowej dla systemu zabezpieczenia społecznego naszego kraju w przypadku kryzysu. Jednak rządowa strategia zarządzania rezerwą budzi poważne wątpliwości. Ministerstwo Finansów, które jest odpowiedzialne za inwestowanie środków z rezerwy, zdołało uzyskać zwrot w wysokości zaledwie 1% rocznie.
Dla porównania, litewski rząd pożyczył sobie 4% odsetek, podczas gdy bezpieczne niemieckie obligacje przyniosły zwrot w wysokości 3%.
„Pieniądze z Sodra, które mogły pomóc wzmocnić zabezpieczenie społeczne, zostały utracone przez inflację – kosztem co najmniej 30-40 milionów euro rocznie. Inflacja jest niewidzialnym zabójcą rezerwy Sodros.
Jeśli miliard euro leży bezczynnie przez pięć lat, traci swoją siłę nabywczą nawet przy niższych stopach inflacji. (Zobacz infografikę Niemieckiego Banku Centralnego na temat utraty siły nabywczej jako funkcji stopy inflacji; więcej na ten temat tutaj).
W ostatnich latach, w czasach szczególnie wysokiej inflacji, rezerwy mogły stracić nawet jedną trzecią swojej wartości. Dlaczego tak się stało z tymi pieniędzmi? Może to wynikać z podstawowej niekompetencji, a może ze strachu przed wzięciem odpowiedzialności za bardziej aktywne strategie inwestycyjne.
Czy możemy uznać to za odpowiedzialne zarządzanie pieniędzmi? Z pewnością nie. To raczej „spalanie pieniędzy” – powolne, ale pewne. A najdziwniejsze jest to, że instytucja, która ma dbać o stabilność całego litewskiego systemu finansowego, nie wie nic o udanych inwestycjach. Być może nie jest zaskakujące, że kraj ten zaczyna być omijany przez inwestorów: nieelastyczna biurokracja nie jest w stanie zrobić tego sama ani pozwolić na to innym.
Podczas gdy rezerwa Sodros jest gromadzona i znika, około 40% litewskich emerytów żyje w ubóstwie. Średnia emerytura jest nadal poniżej przyzwoitego standardu życia. Niewykorzystane miliardy można by przeznaczyć na zwiększenie emerytur, ale odchodzący rząd zdecydował się na tworzenie nieefektywnej rezerwy i uzasadnił to groźbą deficytu budżetowego.
Najwyraźniej z dwóch opcji – gromadzenia funduszu Sodros lub zwiększenia realnej opieki społecznej – wybrano pierwszą, która obecnie przynosi minimalne korzyści.
Profesor Romas Lazutka, znany ekonomista, twierdzi, że podwyżki emerytur można przyspieszyć, ponieważ fundusze są dostępne. Co stoi na przeszkodzie? Myślę, że jest to kwestia niewłaściwych priorytetów. Konserwatyści i ich liberałowie nigdy nie odznaczali się wrażliwością społeczną.
Sytuacja jest naprawdę zła i wymaga pilnych rozwiązań. Co należy zrobić?
Rząd i Sodra muszą zmienić swoją strategię zarządzania rezerwami. Moim zdaniem rezerwa powinna być inwestowana w bezpieczne i zyskowne instrumenty finansowe, takie jak europejskie obligacje państwowe lub wiarygodne fundusze.
Jeśli fundusze te przyniosą co najmniej 3% rocznej stopy zwrotu, ich wartość nie tylko zachowa siłę nabywczą, ale także wzrośnie.
Po zgromadzeniu minimalnej rezerwy, pozostałe środki mogłyby zostać wykorzystane na podwyżki emerytur lub inne potrzeby społeczne. Nadmierna akumulacja, która na dłuższą metę staje się nieopłacalna, powinna zostać porzucona. Potrzebna jest fundamentalna zmiana podejścia: rezerwa nie jest tylko narzędziem oszczędnościowym, ale możliwością inwestycyjną, która może wzmocnić gospodarkę narodową.
Przy jednej czwartej populacji borykającej się z ubóstwem, trzymanie pieniędzy na „kryzysy” jest bezsensowne. Najlepszym sposobem na przygotowanie się na trudności gospodarcze jest wzmocnienie siły nabywczej ludności poprzez zwiększenie emerytur i ograniczenie wykluczenia społecznego.
Nowy rząd będzie miał realną możliwość skorygowania błędnych decyzji swojego poprzednika i skierowania kraju w stronę bardziej sprawiedliwej społecznie polityki. „Przegląd polityki rezerwowej Sodros będzie priorytetem.