Ostatnie posty

Darius Kuolys: W nienaukowy sposób prezydent zwrócił się do narodu w sprawie obywatelstwa tancerza na lodzie. O podstawach obrony Litwy – nie

„Zawód wojskowy jest najszlachetniejszy, jego podstawą i początkiem jest cnota, wiarygodność i miłość do narodu, a jego zasady i przepisy to inteligencja, odwaga, czujność i dyscyplina.

Żołnierz despoty i tyrana jest uzbrojonym rabusiem, zaprzedanym kaprysom i kaprysom swego pana…

Nie wie, co to znaczy być obywatelem, ani czym jest ojczyzna, ani czym jest cnota, ani czym jest człowieczeństwo… Ale obywatel to żołnierz, który poświęca swoje życie na polu bitwy za swój dom, za swoją rodzinę, za swoje dzieci, za swoje prawo do wolności i niepodległości, żołnierz Rzeczypospolitej, który poświęca swoje życie, swoją krew i swój majątek za swoją ojczyznę, swój naród i za świętość granic … – Cóż szlachetniejszego na świecie można sobie wyobrazić od takiego żołnierza?”.

– powiedział św. Mykolas Pranciškus Karpavičius, profesor Uniwersytetu Wileńskiego, przemawiając do żołnierzy Wielkiego Księstwa Litewskiego i publiczności w kościele św. Jana w 1794 roku.

Tak więc żołnierz Rzeczypospolitej nie jest zabawką rządu, ale świadomym obywatelem, który dobrze wie, dlaczego i za co się poświęca – za swoje dzieci, rodziców, rodzinę, za wolność siebie, swoich bliskich i narodu.

A co powinien czuć prawdziwy żołnierz Republiki, gdy widzi, że jest tylko zabawką dla rządu?

Co powinien czuć żołnierz, który nie stracił szacunku do samego siebie i samoświadomości, gdy główny doradca Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Litwy publicznie wzywa go i społeczeństwo do porzucenia złudzeń, że jego dzieci, rodzice, dziadkowie i kobiety mogą być kiedykolwiek chronione przez systemy obrony powietrznej kraju?

Ponieważ według Kęstutisa Budrysa, doradcy prezydenta, takie systemy będą wykorzystywane wyłącznie do ochrony samych sił zbrojnych i infrastruktury krytycznej…

O co więc powinien walczyć litewski żołnierz, jeśli rząd ostrzega go, że nie zadba o bezpieczeństwo jego rodziny?

Minął dobry miesiąc, odkąd rząd publicznie wezwał nas, byśmy „nie mieli złudzeń”.

Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych wciąż się od tego nie odciął, ani tego nie sprostował.

Minęło 1000 dni, odkąd Rosja, w sąsiedztwie Litwy, stoczyła wojnę z Ukrainą.

Przez cały ten czas Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych ani razu nie zwrócił się do obywateli w sprawie obrony narodowej, ani nie wyjaśnił społeczeństwu, w jaki sposób będziemy się bronić, aby się obronić.

W sprawie obywatelstwa tancerki na lodzie prezydent zwrócił się do narodu.

W sprawie podstaw obrony Litwy, nie.

I żadne parady, żadne nowe wezwania do zwiększenia budżetu obronnego, żadne kampanie public relations nie wypełnią tej pustki, która otworzyła się między głowami państw a prawdziwymi żołnierzami Republiki.

Pytania postawione przez żołnierza-ochotnika Arūnasa Kumpisa pozostają bez odpowiedzi…

Ten post został po raz pierwszy opublikowany na osobistym Facebooku autora. Autor wyraża swoją osobistą opinię, która może nie pokrywać się ze stanowiskiem redakcji.

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.