Dagmar Havlová opowiedziała o dniu rozpoczęcia okupacji Czechosłowacji: złamała zakaz matki! Mój ojciec został pobity
Była pierwsza dama Czech Dagmar Havlová (71) w 56. rocznicę okupacji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego, ujawniła swoje wspomnienia z tego wydarzenia w mediach społecznościowych. Dagmar miała wówczas zaledwie 15 lat.
Właśnie skończyła szkołę podstawową i cieszyła się letnimi wakacjami. „Obudził mnie niezwykle wczesny telefon mojej matki (jedyny telefon stacjonarny w okolicy znajdował się w Veškrnovicach, inaczej budki telefoniczne). Moja matka wyjaśniła mi, płacząc, że rosyjskie czołgi (ale także ukraińskie, kazachskie, uzbeckie, tatarskie, węgierskie itp.) przekroczyły granicę w nocy i nie wolno mi było opuszczać domu „nawet na krok”.opisała moment, w którym się o tym dowiedziała.
Musiała powiedzieć o tym innym. „Zakaz ten miał jednak całkowicie sprzeczny skutek, a mianowicie Wyszłam przez okno i wspięłam się po piorunochronie na parapet, żeby zadzwonić do innych dziewczyn, które nie miały w domu telefonu. Razem udałyśmy się na główną ulicę, gdzie tylko kilka lat starsi żołnierze siedzieli na czołgach. Wyjaśniliśmy im po rosyjsku, że nie ma tu żadnej kontrrewolucji i że idita damoj,” kontynuuje Dagmar.
Ale nikt ich nie słuchał. „Silniki samolotów grzmiały nad nami… Do tego czasu zebrali się ludzie z okolicy, starsi płakali, a pozostali chodzili z nami po czołgach i tramwajach, których tory były zablokowane przez czołgi. Nie wiem, jak moja matka wróciła do domu. Byłem w areszcie domowym i mój temperamentny tata został przywieziony do domu późno w nocy przez swoich przyjaciół, pobity.. Ale o tym może później….. Pamiętaj. Nigdy!” poinstruowała swoich zwolenników.