Ostatnie posty

czym są i jak możemy stwierdzić, czy są dla nas odpowiednie

Po raz pierwszy usłyszałem termin „poliamoryczny związek” w Berlinie w 2016 roku od młodej kobiety ze społeczności poliamorycznej. Po godzinnej dyskusji i wielu pytaniach, wpadłem w jeszcze większą mgłę na temat tego, co pociąga za sobą taki związek. Praktykowałam już niemonogamię i stałam się ciekawa, więc chciałam dowiedzieć się jak najwięcej o związkach poliamorycznych.

Jakiś czas później moje zdziwienie zostało uspokojone w Portugalii, gdzie zaczęłam chodzić na cotygodniowe spotkania o nazwie „Amores dissidentes” organizowane przez społeczność feministyczną. W tym czasie brałam udział w rezydencji artystycznej w Porto i miałam szczęście, że trafiłam do tej społeczności.

Podczas tych spotkań dyskutowano o różnych aspektach miłości we współczesnym społeczeństwie, w tym o związkach poliamorycznych i komunikacji w nich.

Później dowiedziałem się, że tego typu spotkania odbywają się również w Bukareszcie, gdzie dialog inicjowany jest przez Kitty (fot.) i George’a, zarówno w cyberprzestrzeni, jak i w różnych miejscach w Rumunii i mają na celu stworzenie grupy wsparcia dla osób, które są w związkach niemonogamicznych lub chcą nimi być.

Kitty jest jedną z tych osób, które badają swoją seksualność i pomagają w tym innym.

Ponadto Narodowe Centrum Tańca regularnie organizuje sesje dyskusyjne pod nazwą Niezdyscyplinowane spotkania – poza centrumobecnie w wydaniu 9.

Założenie jest takie, że doświadczenia offline, fizyczne spotkania i bezpośredni kontakt są coraz bardziej niezbędne dla naszej higieny emocjonalnej.

Czym jest związek poliamoryczny?

Gdy uczestniczyłem w spotkaniach w Bukareszcie i poza nim, wszystko stało się jaśniejsze i bardziej interesujące. Zrozumiałem, co to znaczy mieć poliamoryczny związek: związek, w którym partnerzy podejmują zobowiązanie i są seksualnie i emocjonalnie związani z więcej niż jedną osobą.

Poliamoria oznacza posiadanie wielu, intymnych, zgodnych relacji z więcej niż jednym partnerem i jest formą etycznej niemonogamii. Słowo „poli” pochodzi z języka greckiego i oznacza „wiele”, a słowo „amor” pochodzi z łaciny i oznacza „miłość”.

W tej formie niemonogamii kobiety i/lub mężczyźni nawiązują relacje seksualne i/lub emocjonalne z wieloma partnerami w tym samym czasie. Związek poliamoryczny może składać się z trzech, czterech lub nawet więcej partnerów, z których wszyscy wiedzą o sobie nawzajem. Sposób, w jaki ludzie w związkach poliamorycznych wchodzą w interakcje seksualne jest bardzo różny w zależności od związku, w zależności od konsensusu grupy.

Na przykład, członek grupy może mieć relacje seksualne z dwoma partnerami w grupie, razem lub osobno, lub może mieć relację seksualną tylko z jednym partnerem i platoniczną/emocjonalną relację z drugim. Nacisk kładziony jest nie tylko na seks, ale także na zaspokojenie potrzeby interakcji społecznych i intymności.

Innym razem dana osoba może być poli-anarchistyczna, co oznacza, że pragnie i szuka poliamorycznych relacji niezależnie od tego, czy jest z kimś w związku, czy nie.

Z natury, poliamoryczne związki są związkami otwartymi, ponieważ angażują więcej niż dwie osoby. Ale nie wszystkie społeczności poliamoryczne są zainteresowane wprowadzeniem jednego lub więcej partnerów do grupy, a tym samym jej rozszerzeniem. Ten typ związku nazywany jest zamkniętym związkiem poliamorycznym i oznacza, że grupa obejmuje wiele związków, ale nikt w grupie nie próbuje się rozszerzyć.

Jak się tu znaleźliśmy?

Nasze bezpośrednie i wtórne doświadczenia, z książek, filmów, opowiadań i muzyki, zaszczepiły w nas ideę, że bycie w związku oznacza monogamię. Ale sposób, w jaki postrzegamy monogamię, z czasem bardzo się zmienił. „Monogamia kiedyś oznaczała bycie z jedną osobą przez całe życie, teraz oznacza bycie z jedną osobą na raz” – wyjaśnia Esther Perel, psychoterapeutka i autorka bestsellerów – „Żyjemy teraz w czasach anarchii w związkach.

Według badania opublikowanego w Journal of Sex and Marital Therapy w 2016 roku, w Stanach Zjednoczonych 21 procent osób objętych badaniem (około 4200) było w związku innym niż domowy, w którym wszyscy partnerzy zgodzili się na intymne relacje z innymi ludźmi.

„Ewolucja związków z partnerstwa z powodów ekonomicznych na romantyczne radykalnie zmieniła interakcje w parach i oczekiwania partnerów wobec siebie nawzajem. Dziś oczekujemy od jednej osoby tego, co kiedyś mogła zapewnić cała wioska: poczucia stabilności, ważności i ciągłości”, wyjaśnia Esther Perel w swojej książce „Inteligencja erotyczna” z 2007 roku, wydanej przez HarperCollins, „Jednocześnie oczekujemy, że nasze relacje małżeńskie będą romantyczne, emocjonalnie i seksualnie satysfakcjonujące. Czy można się dziwić, że tak wiele związków jest miażdżonych przez ciężar tych oczekiwań?” – pyta ta sama autorka.

Dla coraz większej liczby osób odpowiedzią na to pytanie jest związek poliamoryczny, ale co to właściwie pociąga za sobą i jak możemy sobie uświadomić, czy jest to coś, co zadziała dla nas?

Aby odpowiedzieć na niektóre z tych pytań, porozmawialiśmy z Kitty, George’em i Oaną Marią.

Oana Maria i jej partner Stefan

organizuje warsztaty w całej Europie, promując alternatywne związki i kink (seksualne pragnienia i przeczucia, praktyki i fantazje, uważane za nietradycyjne) i zamierza zostać terapeutką specjalizującą się w edukacji seksualnej. Wraz z George’em organizuje comiesięczne wydarzenie dla osób w alternatywnych związkach (aby uzyskać więcej informacji na temat wydarzenia, możesz napisać do Kitty na ) i jest wolontariuszką na rumuńskim OpenCon, wydarzeniu, które odbywa się dwa razy w roku poza Bukaresztem dla osób żyjących lub zainteresowanych alternatywnymi związkami. Będąc mężatką, jest partnerką George’a w społeczności poli- i razem prowadzą podcast Eropedia, który oferuje – jak sama mówi – „zrównoważony, kulturalny i inteligentny dyskurs na temat różnorodności erotycznej wokół nas, z naciskiem na różnorodność”.

Oana Maria jest wokalistką zespołu Pœtrip, nagą modelką fotograficzną i od 10 lat żyje w związku partnerskim ze swoim partnerem, Stefanem.

Stefan i Oana Maria są parą, w której komunikacja odgrywa decydującą rolę

Co musisz wiedzieć o związkach poliamorycznych

Przed rozważeniem poliamorycznego związku musimy zrozumieć kilka podstawowych rzeczy.
Poli-społeczność składa się z minimum trzech osób. Nie ma maksymalnej liczby osób, ale pamiętając, że każdy związek w ramach społeczności jest etyczny, odpowiedzialny i romantyczny, nie może być zbyt duży.
„W tej chwili mam dwóch partnerów, z którymi łączą mnie romantyczne, erotyczne relacje i jednego partnera, z którym nie mam określonego związku” – mówi Kitty. „Mam do czynienia z pięcioma shifterami (partnerami moich partnerów). Lubię ich, są świetni, ale nie mogę się z nimi spotykać częściej niż raz na trzy miesiące, ponieważ mam też swoich przyjaciół” – dodaje.
Oana Maria jest w głównym związku ze Stefanem. Mają też związek z inną dziewczyną, wszyscy troje, a Oana Maria z chłopakiem, osobno.

George zauważył, że istnieją trzy nowe pokolenia, które postrzegają związki inaczej niż związki monogamiczne. „Są poli-anarchistyczni, w tym sensie, że nie zaczynają od rdzenia, który się otwiera, nie zaczynają od przywilejów pary, głównego partnera, ale po prostu ich sposobem odnoszenia się od samego początku jest otwartość na wielu partnerów” – wyjaśnia.

Poli-związek może działać tylko wtedy, gdy wszyscy zaangażowani partnerzy naprawdę tego chcą. Często zdarza się, że jeden z partnerów ma tylko pewne fantazje seksualne na temat idei bycia poli, ale nie zakłada niczego więcej. Podobnie, są ludzie, którzy akceptują poli-związek tylko ze względu na swojego partnera.

„To powtarzający się problem w społeczności poli, gdy spotykasz osobę monogamiczną i nie wiesz, co zrobić, nie możesz zmusić tej osoby do pozostania w sytuacji, która nie przynosi jej nic dobrego, nawet jeśli jesteś zakochany. Nie możesz wybrać, w kim się zakochasz, musisz się komunikować i próbować”, mówi mi Oana Maria.
Dla Kitty łatwo jest ustalić, czy ktoś robi to, ponieważ naprawdę tego chce i wie, z czym to się wiąże, czy też jest to tylko eksperyment: „Najpierw chcę się dowiedzieć, czy jest to jednostronny związek poli. Gdy poznam każdą osobę, chcę spotkać się z jej partnerem na kawę, aby lepiej zrozumieć sytuację. Nie szukam casual, co ułatwia mi życie”.

Poliamoria to nie to samo co cudzołóstwo. Poliamoria i cudzołóstwo nie są synonimami. Osoba w związku poliamorycznym nie zdradza swojego partnera, relacje między zaangażowanymi osobami są otwarte i oparte na konsensusie – każdy partner zgadza się, że druga osoba może mieć seksualne i romantyczne relacje z innymi osobami. Nie wyklucza to jednak aktu zdrady. Dla niektórych zakazany owoc zawsze pozostaje pożądany. „Możesz oszukiwać, jeśli, gdy podstawową zasadą jest całkowita uczciwość, nie mówisz, z kim się spotykasz i co razem robicie!” – wyjaśnia Oana Maria.

Związek poliamoryczny oznacza przynależność do poli-społeczności lub rozszerzonej rodziny. Każda społeczność ma inną strukturę, która może być hierarchiczna (główny partner, drugorzędny partner) lub nie i ma spersonalizowane zasady. „Mamy społeczność, troszczymy się o wszystkich, wczuwamy się w problemy w parze i konflikty, które występują między sobą. Jeśli zdarzy ci się nie lubić kogoś w grupie, musisz uszanować życzenia partnera i nie osądzać. Kiedy się zakochujesz, jesteś bardziej ślepy, powstają napięcia, to normalne, w tej chwili jest ciężko, ale dzięki komunikacji wiele można rozwiązać!” mówi Oana Maria.

Poza tym, poliamoria nie jest dla ludzi niezdolnych do zaangażowania. Aby być częścią poli-społeczności, musisz podjąć solidne zobowiązanie, zarówno wobec swojego głównego partnera, jak i innych członków poli-społeczności.

Jaka jest różnica między poliamorią, poliamorią a otwartym związkiem?

Poliamoria to konsensualny, niemonogamiczny związek; małżeństwo nie jest obowiązkowe, ale może istnieć. Na przykład, pary w poliamorycznym związku mogą zawrzeć związek małżeński lub być małżeństwem od samego początku. Poligamia obejmuje (nieoficjalną) ceremonię zaślubin między jednym partnerem a kilkoma partnerami płci przeciwnej. Poliamoria niekoniecznie jest heteroseksualna, poligamia jest.
W związku poliamorycznym istnieje związek emocjonalny między partnerami i zaangażowanie, w związku otwartym nie ma takiego związku. Poli-społeczności tworzą się z czasem, otwarte związki często obejmują partnerów na jedną noc.

Wartości poliamorycznej społeczności

Komunikacja i negocjacje. Ponieważ nie ma standardowego modelu poliamorycznego związku, komunikacja jest kluczem do jak najlepszego dogadywania się w społeczności. „Dużo się komunikujemy, na tym polega poliamoria, na mówieniu o swoich uczuciach. Jeśli czujesz się zazdrosny, powiedz dlaczego, w ten sposób rozwiązujesz problemy” – wyjaśnia Oana Maria.

Zasady muszą być regularnie negocjowane, muszą być plastyczne i uwzględniać potrzeby wszystkich zaangażowanych osób. Jest to niemonogamiczna relacja etyczna. Nie chodzi tylko o dobrą zabawę i tyle.

Zaufanie, uczciwość, lojalność i szacunek. Anarchia seksualna, a w konsekwencji także poliamoria, ma swoje korzenie w ruchu Free Love, ruchu społecznym, który akceptuje wszystkie formy miłości. Nie oznacza to, że można działać w dowolny sposób bez konsekwencji. W związkach poli istnieje delikatna równowaga – nie chodzi o niezależne decyzje, chodzi o decyzje, które biorą pod uwagę rodzinę rozszerzona. To jak domino, jeśli jeden element upadnie, wszystkie upadną w łańcuchu.

Nieposiadanie. Musisz być otwarty na seksualne pragnienia i potrzeby swojego partnera i rozumieć, że satysfakcja jest złożonym procesem.

„Seksualność naszego partnera nie należy do nas. Nie jest tylko nasza i nie powinniśmy zakładać, że automatycznie podlega naszej jurysdykcji”.

Esther Perel, w książce „Inteligencja emocjonalna”

„W poli stałam się racjonalna. Byłam z moim mężem, jestem na scenie kink, BDSM, mój mąż nie jest tym zainteresowany, zawsze miałam takie pragnienia i powiedział mi, że istnieje społeczność. Bardzo dobrze dogaduję się z moim mężem, jest wspaniałym człowiekiem, nasze życie seksualne jest świetne, brakowało tylko jednej rzeczy. Problemem dla mnie było to, że dopiero co dowiedziałam się o grupie BDSM, ale nie mogłam robić rzeczy, które chciałam robić z moim mężem!”, mówi Kitty. „Musiałam się poważnie zastanowić, czy go zostawiam? To mężczyzna, z którym najlepiej się dogadywałam, wprowadziliśmy się od pierwszej wspólnej nocy, jesteśmy razem od siedmiu lat i nigdy nie mieliśmy większej kłótni. Mieliśmy te same wartości, cele i tak samo widzieliśmy naszą przyszłość. Czy chcę zrezygnować z tego wszystkiego dla jednej rzeczy? Tylko ta jedna rzecz jest dla mnie bardzo ważna. Czy schować to do szafy, udawać, że nie mam tych pragnień i nadal być z tobą, ponieważ jesteś osobą, z którą widzę swoją przyszłość? Przeprowadzając te analizy doszłam do wniosku, że odpowiedź znajduje się w społeczności poli!” wyznaje Kitty.

To w porządku czuć się zazdrosnym w związku poli, to nie czyni cię nieodpowiednim dla takiej społeczności. „Wiele osób, które są w związkach niemonogamicznych, postrzega zazdrość jako emocję, z którą można pracować” – wyjaśnia Heath Schechinger, psycholog z UC Berkeley i współzałożyciel Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego. Dział 44 Dla niekonsensualnej monogamii, w California Magazine.

Jak ustalamy, czy poliamoryczne związki są dla nas i co robimy po ich zakończeniu?

Poliamoryczny związek może składać się z trzech, czterech lub nawet więcej partnerów, z których wszyscy wiedzą o sobie nawzajem

Po pierwsze musimy bardzo dobrze poznać samych siebie.

Musisz zrozumieć siebie i być zdolnym do introspekcji. Jeśli znasz siebie wystarczająco dobrze, masz wszelkie szanse na ewolucję w ramach konstelacji poli, tak jak zrobił to George.
„Doświadczenia w związkach niemonogamicznych pomogły mi uświadomić sobie, że blind-spot-uri, nie zdając sobie sprawy jak bolesne Mogę być w relacjach z ludźmi. Ale tylko wtedy, gdy zdasz sobie sprawę, że powtarzasz te same rzeczy, będziesz ewoluować” – mówi.

„W pewnym momencie miało miejsce ważne dla mnie wydarzenie. Chociaż miałem trzech partnerów, żaden z nich nie mógł tam być, a dwaj inni przypadkowi partnerzy przybyli później niż powinni. Albo zdarzyło mi się, że miałem dwóch partnerów i obaj zapomnieli o moich urodzinach. To się zdarza, trzeba zaakceptować, że ludzie mają wady. Wydaje mi się, że teraz i tak mam więcej szans! W przeciwnym razie kończymy idealizując monogamiczny związek, ponieważ twój partner chce być z tobą przez cały czas. Ale w rzeczywistości nie dzieje się tak cały czas. Poliamoria uczy, jak czuć się dobrze z samym sobą i nie potrzebować innych” – mówi Kitty.

„Kłóciłam się z obojgiem partnerów i zrobiło mi się naprawdę zimno, czułam się okropnie, próbowałam do nich przemówić i oboje mnie odrzucili. Początkowo byłam zdenerwowana, ale potem poczułam się silna, zdałam sobie sprawę, że naprawdę dobrze radzę sobie sama.” – podsumowała Oana.

W związkach poliamorycznych eksperymenty są mile widziane, ale nie wtedy, gdy zagrażają zdrowiu emocjonalnemu jednego z partnerów.

Jeśli czujesz się zazdrosny, powiedz o tym. Ponadto musisz chcieć być w więcej niż jednym związku w tym samym czasie i pamiętać, że twój partner zrobi to samo.

Kitty nie wierzy, że poli-związki są dla każdego: „Nie sądzę, że ludzie podejmują świadomą decyzję, jeśli chodzi o związki! Wymyślają ideę miłości, która jest wszechogarniająca, w pewnym sensie niszczy cię, całkowicie cię wykoleja i postrzegają to jako pozytywne. Myślę, że nie osądzamy tego, jak toksyczne jest to zachowanie, które prowadzi do współzależności. Dlaczego nie możemy być dwiema osobami, które mogą żyć bardzo dobrze bez siebie nawzajem, ale także wybrać bycie razem?”

Każdy związek poliamoryczny jest wyjątkowy, pary muszą wspólnie zdecydować, jaką strukturę będzie miał i jakie będą w nim zasady.

Oana Maria zdała sobie sprawę, że monogamiczny związek nie odpowiadał jej przed Stefanem. „Byłam w związku przez sześć lat, ale był to związek na odległość i skończyło się na tym, że często zdradzałam mojego chłopaka, zwłaszcza z kobietami. Zdałam sobie sprawę, że gdybym była w monogamicznym związku z mężczyzną, całkowicie zignorowałabym moją bi stronę. Próbowałam mu powiedzieć i zerwaliśmy, nie chciał ze mną w ogóle rozmawiać po sześciu latach związku. Niedługo potem poznałam Stefana, który był w takiej samej sytuacji jak ja. Teraz jesteśmy razem od 10 lat i mieszkamy razem” – mówi Oana Maria.

Żaden poli-związek nie jest podobny do żadnego innego i nie jest dostarczany z instrukcją montażu. Ustalenie zasad, dostosowanie się do nich, ciągłe negocjowanie ich i komunikowanie się, ponad innymi potrzebami, są podstawą funkcjonalnego związku poli.

Przed wejściem w poli-związek ze swoim partnerem, zrób listę rzeczy, które akceptujesz, aby twój partner doświadczał z innymi ludźmi.

Niektóre rzeczy, o których warto pomyśleć, to całowanie się, trzymanie się za ręce, chodzenie w te same miejsca, gotowanie. Na liście można umieścić wszystko i można ją dostosować do różnych relacji we wspólnocie. Na przykład, możesz zgodzić się na gotowanie z partnerem, ale nie na specjalny przepis na sernik, który zwykle gotujecie tylko we dwoje.

Jedną z zasad Oany i Stephena jest nie utrzymywanie stosunków seksualnych/intymnych z innymi partnerami, gdy się kłócą. „To tworzy niezdrowy wzorzec, w końcu kojarzysz zewnętrznego partnera z czymś negatywnym. Oboje to złamaliśmy, jesteś bezbronny, kiedy się z tobą kłócą. Inną zasadą jest nie wchodzenie w relacje z ludźmi, którzy cię nie rozumieją, którzy rywalizują z twoimi partnerami i chcą ukryć się przed twoimi głównymi partnerami” – mówi Oana Maria.

Dla Kitty odkrywanie siebie i odkrywanie ciała to dwie współzależne płaszczyzny.

Dla Kitty zasady już nie istnieją. „Założyłam konto na OkCupid, gdzie pierwszą osobą, z którą rozmawiałam był George, który stał się moim chłopakiem, byliśmy w 99 procentach zgodni, spotykaliśmy się, lubiliśmy się i rozwijaliśmy uczucia. Uczucia nie były częścią początkowego porozumienia z moim mężem. Na początku mieliśmy zasady, a nie negocjacje, ponieważ dopiero zaczynaliśmy, a ja nie czytałam.więc z tego punktu widzenia byłam bardzo w porządku. Nie jestem typem osoby, która widząc zasadę, czuje potrzebę jej złamania. Bardzo przeszkadzało mi to, że rozwinęłam uczucia, zajęło mi prawie tydzień, zanim porozmawiałam z mężem. Zebrałam się na odwagę i powiedziałam mężowi, że się zakochałam i że wiem, że to nie jest część umowy; jeśli to za dużo, to nie jest to, czego on chce, zadzwonię do George’a i zakończę związek. Odwrócił się do mnie, siedział na krześle przy swoim biurku i zapytał, czy zamierzam go zostawić, powiedziałam, że nie i to wszystko.

W tej chwili mój mąż i ja nie mamy żadnych zasad, stało się to organicznie”.

„Rozmawialiśmy nawet o dzieciach. On bardzo chce biologicznych dzieci, ja chcę adoptować, dlatego mieliśmy dziecko. Kompromisem jest dziecko biologiczne, adoptowane i rozmawialiśmy również o możliwości posiadania przez niego kolejnego biologicznego dziecka z inną kobietą. Nie przeszkadzałoby mi to, to dziecko, które pojawia się w naszej rodzinie i to jest cudowne”.

Kitty

Coming-out i tolerancja

W Rumunii temat związków niemonogamicznych jest nadal kontrowersyjny. Rozmawiając z Kitty, George’em i Oaną Marią, coraz bardziej zdawałam sobie sprawę z potrzeby stworzenia bezpiecznej przestrzeni do komunikacji. „Musimy otaczać się ludźmi o podobnych poglądach, ponieważ w naszym kręgu przyjaciół, jeśli nie jesteś na zewnątrz (n.red – nie zadeklarować), że jest się poligamistą, tak naprawdę nie można nikomu o tym powiedzieć” – wyjaśnia George.

„Żyjemy w bańce ludzi otwartych a kiedy zderzasz się z rzeczywistością, jest zupełnie inaczej. W jakiś sposób nie chcesz narażać na to swojego partnera i nie chcesz, aby ludzie, z którymi się spotykasz, byli do ciebie uprzedzeni. My, karmiąc się lekturami, które mamy, wartościami, które mamy, otaczając się ludźmi, z którymi jesteśmy kompatybilni, zapominamy, jak brutalny może być świat” – podsumowuje George.

On i Kitty organizują takie comiesięczne spotkania, a ona zamierza otworzyć w Bukareszcie przestrzeń przyjazną feministom, LGBT i kink.

„Kitty i ja poznaliśmy się jako osoby niemonogamiczne na OKCupid i rozpoczęliśmy niemonogamiczny związek. Po około pół roku dowiedzieliśmy się, że istnieje grupa na Facebooku dla osób niemonogamicznych, gdy tylko dołączyliśmy, ktoś wyszedł z propozycją spotkania się z nami w Bukareszcie. W tamtym czasie było tam około 300 osób, a spotkało się 12. W grupie kink nie było teoretyzowanej niemonogamii. Na spotkaniu czuliśmy się dla nich jak nowość, stwierdziliśmy, że głównie opowiadamy o naszych doświadczeniach, więc postanowiliśmy sami organizować spotkania, w bardziej zrównoważony sposób. Ludzie przychodzą w różnych sytuacjach, którzy są w związkach i chcą je otworzyć, którzy już są w związkach poli, zwykle między 12 a 25 rokiem życia.

Fakt, że poli-randki są miejscem, gdzie mogę być niemonogamiczna sprawia, że czuję się bardziej spełniona. Czułem się też komfortowo, że mogę pójść do Macaz i przywitać się z ludźmi, którzy byli na naszych spotkaniach i jest potrzeba, aby to kontynuować”, mówi George.

Związki poliamoryczne. Poliamoria i monogamia razem?

Ani związki poliamoryczne, ani monogamia nie są wyborem na całe życie

Jedną z najważniejszych rzeczy do omówienia jest to, w jaki sposób podchodzimy do związków. Niektórzy ludzie zdecydowanie preferują jedną lub drugą strukturę, ale ani poliamoria, ani monogamia nie są wyborem na całe życie. Nasze pragnienia i potrzeby zmieniają się wraz z nami i jest to wzmacniająca myśl.

Byłam ciekawa, czy Oana Maria, Kitty i George wróciliby do monogamicznego związku. „Czuję się bardzo komfortowo w monogamii, nie czułam, że coś straciłam, ale teraz nie czuję się dobrze, zamykając sobie opcje” – powiedziała Kitty.

Dla George’a bycie poli to punkt, z którego nie można wrócić: „W momencie, gdy się z tym utożsamiasz, trudno jest wrócić do monogamii. Może istnieć punkt, w którym początkowy związek wymaga więcej uwagi, a jeśli zależy ci na wszystkich zaangażowanych osobach, możesz zobaczyć, jak daleko możesz negocjować, ale nie sądzę, że moja żona i ja obudzimy się jutro i znów będziemy chcieli być monogamiczni!”.

„Wydaje mi się, że ostatnio tak bardzo się rozwinąłem i tak ciężko walczyłem o swoją wolność, że byłoby to jak zdrada samego siebie! Nawet jeśli przez jakiś czas by to działało, jestem pewna, że w końcu byłabym sfrustrowana, że zrezygnowałam z siebie, by być z kimś innym” – wyznaje Oana. To tylko niektóre spostrzeżenia dotyczące niemonogamicznych związków opartych na konsensusie.

Aby uzyskać dogłębne badania, można sięgnąć po książki, rozprawy i badania, w tym „” Dossie Easton, „” Esther Perel i „” Dana Savage’a, dziennikarza i autora cotygodniowego podcastu.

Co więcej, w Bukareszcie Kitty i George aktywnie pracują nad rozwojem społeczności poprzez comiesięczne spotkania. „Staramy się normalizować dyskurs i staramy się być wsparciem, którego sami potrzebujemy, dla ludzi, którzy identyfikują się z naszymi wyborami i stylem życia. Jeśli przedstawiamy te rzeczy światu, kwestie, konflikty, które mamy, za pośrednictwem grupy i podcastu, robimy to, aby znormalizować dyskurs i zapewnić wsparcie” – dodaje George.

Regularne spotkania organizowane są w Narodowym Centrum Tańca w Bukareszcie i są otwarte dla wszystkich chętnych. Promują one otwarty dialog o sprawach, które dotyczą nas we współczesnym społeczeństwie, takich jak intymność, seksualność i inne.

Przykładowo, podczas 9. edycji Descentrat, tematem była miłość we współczesnym społeczeństwie. Gośćmi były Monica Jitariuc, ekspert w dziedzinie zintegrowanej komunikacji specjalizująca się w mediach społecznościowych, która mówiła o romantycznych spotkaniach w aplikacjach mobilnych, takich jak Tinder, oraz Oana Maria, która dała występ stand-up comedy.

Poliamoryczne związki to w końcu powrót do romantycznej idei wioski, „konsensualnego outsourcingu”, jak nazywa to Esther Perel, gdzie można zaspokoić wszystkie swoje potrzeby, zarówno emocjonalne, jak i fizyczne. Możesz pójść na tango z partnerem, który uwielbia tańczyć tak samo jak ty, i możesz pójść na koncert z innym partnerem, który podziela twoje preferencje muzyczne.

Związki poliamoryczne polegają na wykorzystywaniu najlepszych części siebie w odpowiedzialny, etyczny i troskliwy sposób. Chodzi o samoświadomość, jasne granice emocjonalne i głęboką miłość do swojej społeczności.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.