Czy zauważyłeś inwazyjne szerszenie? Eksperci radzą: Dlaczego nie należy ich zabijać ani się ich bać
Szerszeni nie należy zabijać ani płoszyć. Powodem jest to, że ich robotnice mogą pomóc zlokalizować gniazdo. Jeśli ludzie je odstraszą, nikt nie znajdzie gniazda. W związku z potwierdzonym występowaniem inwazyjnego szerszenia azjatyckiego należy sfotografować i zwrócić uwagę odpowiednich instytucji, takich jak Ministerstwo Środowiska, Państwowa Służba Ochrony Przyrody (SNP) Republiki Słowackiej lub organizacje zawodowe. Instytut Zoologii Słowackiej Akademii Nauk (SAV) poinformował o tym na portalu społecznościowym.
„Jeśli obywatel zauważy osobnika inwazyjnego gatunku nierodzimego lub ma uzasadnione podejrzenie, że jest to taki gatunek, konieczne jest natychmiastowe poinformowanie najbliższego organu ochrony środowiska, najlepiej bezpośrednio Słowackiej Inspekcji Ochrony Środowiska (SIŽP) lub ŠOP,” SIŽP powiedział TASR.
Zoolodzy twierdzą, że można również kontaktować się z muzeami, wydziałami zoologii, administracjami obszarów chronionych lub instytutami naukowymi. SIŽP prosi również o dołączenie do raportu zdjęcia znalezionego okazu.
Według inspektoratu możliwe jest również skorzystanie z internetowego systemu szybkiego ostrzegania SIŽP w celu zgłaszania Unii Europejskiej przypadków występowania inwazyjnych gatunków nierodzimych budzących obawy.
„Celem jest zapewnienie, że występowanie na terytorium Słowacji zostanie wykryte tak szybko, jak to możliwe, a właściwe organy będą mogły podjąć terminowe i skuteczne działania”. środki w celu wyeliminowania nowych przypadków. Zapobiegnie to dalszemu rozprzestrzenianiu się tych gatunków na Słowacji”, mówi SIŽP. Dodano, że podczas raportowania konieczne jest podanie wszystkich wymaganych danych, aby można było jednoznacznie zidentyfikować występowanie i podjąć skuteczne środki.
„Szerszenie są nadal aktywne, więc można je obserwować. Należy więc być czujnym i zwracać uwagę na otaczającą nas przyrodę, zwłaszcza na źródła cukrów, takie jak opadłe owoce, kwitnący bluszcz i tym podobne” – radzą zoolodzy. Dodają, że szerszenie nie są agresywne i nie stanowią istotnego zagrożenia dla ludzi.
Występowanie inwazyjnego szerszenia azjatyckiego zostało potwierdzone przez SOP na południu Słowacji. Gatunek ten stanowi zagrożenie dla zapylaczy, w tym pszczół, które stanowią 80 procent ich pożywienia. Stanowią również zagrożenie, szczególnie dla osób uczulonych na owady żądlące oraz dla sadowników, ponieważ powodują szkody w uprawach drzew owocowych i winnicach. Sytuacja jest pod kontrolą ekspertów.
Ten inwazyjny gatunek został prawdopodobnie przywieziony do Europy drogą morską, po raz pierwszy zaobserwowano go w 2004 roku w południowo-zachodniej Francji. Szerszeń azjatycki jest nieco mniejszy niż jego europejski krewny szerszeń, z wyraźnie żółtymi końcami nóg, a ubarwienie głowy i klatki piersiowej jest przeważnie czarne z szerokim pomarańczowym pasem na brzuchu.