Czy w powodziach Fiat Uno jest lepszy od Jeepa Renegade?
Jeden wideo wirusowe w mediach społecznościowych pokazuje niezwykły moment. Jeden Fiat Uno S, model 1993 — mający ponad 30 lat użytkowania — przejeżdża przez zalaną ulicę, podczas gdy Jeep Renegade 2020 utknie w wodzie. Ale czy to oznacza, że starszy samochód lepiej radzi sobie z tą niekorzystną sytuacją?
Ze zdjęć wynika, że kierowca Fiata Uno przejeżdża obok miejsca, w którym doszło do wypadku Kierowca jeepa nie był w stanie pokonać powodzi. „Uninho” widzi, że ma [carro] zatrzymał się i nadchodzi [assim mesmo]…Patrzcie, patrzcie” – zapowiada osoba, która filmowała całą sytuację.
„Chłopaki, kłamcie. Kłam!” – opowiada ponownie z niedowierzaniem osoba, gdy fiat Uno przejeżdża.
Ale sukcesu przedsięwzięcia Fiata Uno nie można przypisać wyłącznie temu modelowi. W przypadku powodzi bardzo liczy się doświadczenie kierowcy.
Ideałem jest po pierwsze nie ustawianie samochodu na terenach zalanych. Jednak sytuacja nie zawsze jest odpowiednia. A jeśli przejazd zostanie zalany, maksymalna wysokość wody nie może przekraczać połowy koła.
W samochodach z manualną skrzynią biegów należy włączyć pierwszy bieg (większa moc) i pokonywać odcinek ze stałą prędkością, bez zatrzymywania się. W tym przypadku logika jest taka sama: ustaw dźwignię w pozycji ręcznej i kontynuuj ze stałą prędkością.
Według technika samochodowego Andersona Cesara Liry jedną ze wskazówek jest ciągłe obserwowanie wysokości wody, aby nie musieć zmieniać biegów. „Może to spowodować przedostanie się wody pomiędzy plateau a tarczę i spalenie elementu stykowego sprzęgła” – wyjaśnia.
Kolejna wskazówka eksperta to wyłączenie klimatyzacji w samochodzie podczas przejazdu, aby uniknąć przedostania się wody do sprzęgła elektromagnetycznego sprężarki klimatyzacji.
Nadal według Liry, jeśli woda zostanie zassana, to tak dostaje się do wnętrza silnika, co może spowodować powstanie klina hydraulicznego i silnik natychmiast się zatrzymuje. Efektem jest ogromna strata.