Czy pokój w Ukrainie będzie jak w Korei Północnej i Południowej?
Zdaniem Vucicia kwestia Ukrainy pozostanie otwarta przez następne 10, 20 lub 30 lat. W Ukrainie, jak mówi, USA będą nadal nieustępliwie walczyć z Rosją, ale Rosja będzie również bronić własnych interesów.
„Niedocenianie rosyjskiej armii jest głupotą, podobnie jak niedocenianie rosyjskiej gospodarki, która nigdy nie odczuła oczekiwanych konsekwencji”, przypomniał Vucic.
To, że Rosja chce zaoferować Ukrainie „opcję koreańską”, zasugerował w zeszłym roku Ołeksij Daniłow, który pełnił funkcję sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy.
„Tu są tacy Ukraińcy i tu nie ma takich Ukraińców. Rosjanie mogą teraz wymyślić wiele rzeczy. Wiem na pewno, że jedną z opcji, które mogą nam zaoferować, jest „38. równoleżnik”” – zaznaczył, odrzucając to jako prawdopodobne.
Wzdłuż 38 równoleżnika szerokości geograficznej północnej znajduje się strefa zdemilitaryzowana oddzielająca Koreę Północną i Południową. Granica została ustanowiona w tym miejscu po podpisaniu porozumienia o zawieszeniu broni w 1953 roku, które zatrzymało wojnę na Półwyspie Koreańskim trwającą od 1950 roku. Traktat pokojowy między dwoma państwami koreańskimi, który powstał po wyzwoleniu półwyspu spod panowania Japonii, nie został jeszcze podpisany.
Najnowszy plan zaproponowany przez Ukrainę obejmował przystąpienie kraju do NATO i UE, zawarcie umów gospodarczych i bezpieczeństwa oraz kontynuowanie pomocy wojskowej, podał Bloomberg, powołując się na źródła.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski planował przedstawić ten pomysł kandydatom na prezydenta USA Kamali Harry i Donaldowi Trumpowi we wrześniu.
