„Czy ktoś w USA martwi się, że Europa pewnego dnia go porzuci? Odpowiedź brzmi: nie”. Zełenski nieustępliwy w Davos
Prezydent państwa ukraińskiego odniósł się do możliwości, że Europa stanie się coraz bardziej nieistotna po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA.
Wołodymyr Zełenski ostro skrytykował Europę we wtorek podczas wystąpienia na Światowym Forum Ekonomicznym, które odbędzie się w Davos.
Ukraińska głowa państwa odniosła się do możliwości, że Europa stanie się coraz bardziej nieistotna po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA.
„Czy prezydent Trump zwróci uwagę na Europę? Czy uważa NATO za konieczne? Czy ktoś w USA martwi się, że Europa pewnego dnia ich porzuci? Odpowiedź brzmi: nie” – powiedział Zełenski, który stwierdził również, że choć zachodni sojusznicy postrzegają USA jako niezbędnego partnera dla swojego bezpieczeństwa, nikt nie myśli tego samego o Europie.
Wspominając o możliwości odłączenia się Europy od USA, Zełenski zwrócił nawet uwagę, że krajom Starego Kontynentu grozi ryzyko nieuczestniczenia w negocjacjach w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.
„Europa zasługuje na coś więcej niż tylko widza, którego przywódcy zostali zredukowani do stanowiska na X po zawarciu już porozumienia. Europa musi ukształtować warunki tych porozumień” – powiedział ukraiński prezydent, który poparł propozycję Trumpa, aby kraje wydawały 5% swojego PKB na obronność.
„Jeśli na pokrycie obronności potrzeba 5% PKB, niech tak będzie”.