Czterech członków bractwa na Uniwersytecie Stanowym w San Diego oskarżonych po złożeniu przysięgi doznało poważnych poparzeń podczas „skeczu”
„Skecz” na imprezie bractwa, podczas którego pozostawił zastaw z poparzeniami ponad 16% jego ciała, doprowadził do wniesienia przez władze aktów oskarżenia przeciwko czterem studentom Uniwersytetu Stanowego w San Diego, w tym osobie, która została ranna.
Caden Cooper (22 l.), Lucas Cowling (20 l.), Christopher Serrano (20 l.) i Lars Larsen (19 l.) zostali postawieni w stan oskarżenia w poniedziałek i nie przyznali się do zarzutów, w tym lekkomyślnego spowodowania pożaru z poważnymi obrażeniami ciała, spisku mającego na celu popełnienie czynu wyrządzającego szkodę społeczeństwu, i naruszając rozporządzenie dotyczące organizacji spotkań towarzyskich, Biuro Prokuratora Okręgowego Hrabstwa San Diego stwierdziło w swoim piśmie.
Zarzuty wynikają z imprezy Phi Kappa Psi, która odbyła się 17 lutego, w wyniku której Larsen doznał poparzeń. Jak podaje komunikat, w czasie imprezy wspólnota przebywała na uniwersyteckim okresie próbnym.
Urzędnicy powiedzieli, że wszyscy czterej uczniowie byli aktywnymi członkami i przyrzeczeniami Phi Kappa Psi. Cooper był prezesem bractwa, Cowling zasiadał w radzie zastawów, a Serrano i Larsen byli zastawnikami.
Biuro prokuratora okręgowego poinformowało, że Phi Kappa Psi zorganizowała duże przyjęcie w domu bractwa, a Cowling, Serrano i Larsen „wstępnie zaplanowali skecz, podczas którego Serrano podpali Larsena”.
„Po spożyciu alkoholu w obecności Cowlinga nieletni uczniowie wykonali skecz, w wyniku którego Larsen poparzył 16% ciała, głównie nóg. Larsen spędził tygodnie w szpitalu na leczeniu oparzeń trzeciego stopnia” – podało biuro.
Urzędnicy oskarżyli Coopera, Larsena i Cowlinga o próbę zatuszowania tego, co się stało, okłamywanie śledczych, usuwanie dowodów z mediów społecznościowych i namawianie innych członków bractwa, aby usunęli dowody i nie mówili o tym, co się stało.
Nie jest jasne, czy studenci uzyskali prawników, którzy mogą wypowiadać się w ich imieniu. W środę Phi Kappa Psi i uniwersytet nie odpowiedziały natychmiast na prośbę o komentarz.
Studenci zostali zwolnieni za ich własnym uznaniem i zakazano im udziału w jakichkolwiek imprezach bractwa ani jakichkolwiek wydarzeniach rekrutacyjnych do bractwa. Mają wrócić do sądu 18 marca.
Jeśli uznają wszystkie zarzuty, grozi im kara w zawieszeniu do siedmiu lat i dwóch miesięcy więzienia.